• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Zwrot kosztów delegacji - samochód prywatny

T

To sem ja

Gość
Chciałem zapytać jakie macie stawki w poszczególnych Izbach za zwrot za podróż służbową pojazdem prywatnym. W IC Przemyśl jest to 19 gr/km. Przykład: Przemyśl-Świder - 680 km - zwrot za podróż to 129,20 zł. Tymczasem koszty paliwa to minimum 200 zł. A przecież w takiej sytuacji kosztem jest nie tylko paliwo ale również amortyzacja samochodu.
Jak taka sytuacja wygląda u was w Izbach? I czy w końcu ktoś zacznie myśleć logicznie i ustali realną stawkę.
Pozdrawiam :)
 
Ale sęk w tym, że ja nie chcę jechać np. pociągiem. Chodzi mi o nienormalne stawki, a nie inne alternatywne źródła podróży.
 
national geographic

U nas w Izbie każdy bieży do celu podróży lokomotywą lub publicznym automobilem np pks-em Wać panie z Przemyśla. A Panicz zapewne chce wygodnie, z wdziekiem i dużym zyskiem zarobić a nie uzyskać zwrot kosztów.
 
Tu nie chodzi o wygodę. Nie zrozumieliście sensu pytania. I jak zwykle dyskusja schodzi z tematu. Pytałem o stawki.
A skoro mowa o wygodnictwie... Prywatne auto to żadne wygodnictwo, zwyczajne zaoszczędzenie czasu. Bowiem pokonując wspomnianą trasę pociągiem potrzebuję na to około 8 godzin i wyjechać dzień prędzej. Tymczasem samochodem pokonuję tę trasę w 4,5 godziny.
Wygodnictwo byłoby wówczas, gdybym leciał samolotem, tak jak swego czasu fruwali nasi celni przyjaciele chociażby z IC Szczecin. Ale to dawne dzieje i młodzie tego raczej nie pamięta.
 
podróznik - Tony Halik napisał:
to jedź pociągiem i po sprawie

Dobry pomysł
Idealne rozwiazanie dla SzNP
W naszym kraju da sie dojechac np. na 8.00 ale wrócić po 8 godzinach do miejsca zamieszkania już się nie uda - brak pkp pks.
Powiedzy Tony jak ty i twoja Ela wracacie w tej sytuacji? moze rowerem? w twojej IC jaka jest stawka za pedalowanie?
Pewnie siedzisz w biurze i zazdrościsz kolegom ze dostają diety a ty nie.
pozdrawiam
 
Jak czytam te wypociny to aż mnie trzęsie. Podróż do Świdra jest niewątpliwie podróżą służbową. Ale to pracodawca określa Ci środek transportu. I nie obchodzi go, że Cię boli 8 godzin podróży. Możesz jedynie poprosić, żeby rozliczył Ci koszty podróży bez okazywania biletów. I wtedy dla własnej wygody jedziesz prywatnym autem i dopłacasz za wygodę. Samolot!!!! a może Ty jesteś SSC? Co zwrotu kosztów dojazdu prywatnym samochodem, to taka zgoda (umowa cywilna) może powstać tylko w sytuacji utrudnionego dojazdu do miejsca wykonywania pracy (poza Urzędem), czyli ponad 1h od miejsca zamieszkania, albo od miejsca pełnienia służby. I to tylko w wypadku, gdy pracodawca uzna, że wliczany do dojazdu czas pełnienia służby nie zapewnia pełnego nadzoru i w związku z tym zachodzi konieczność opłacenia dojazdu prywatnym środkiem transportu (czyli wygodniejszym, ale droższym) Wtedy też powinien pokryć koszty paliwa, ale również amortyzacji. W prywatnych spółkach teraz to ok. 75gr za 1km. U nas niestety, z tego co wiem to ok,35-45gr za kilometr, co pokrywa koszty paliwa, ale nic więcej. Przeraża mnie Twoja nieznajomość przepisów prawa pracy. ON MI DELEGACJĘ (PKP) A JA SOBIĘ CHCĘ JECHAĆ SAMOCHODEM I POWINNI MI ZA TO ZWRÓCIĆ!!!!!!! A może masz Hummera 12V (4,5l) który pali 25l/100? Ile wtedy mają Ci zwrócić??? Wychowałeś się w kibucu czy też w konsomole?
 
gosz napisał:
Dobry pomysł
Idealne rozwiazanie dla SzNP
W naszym kraju da sie dojechac np. na 8.00 ale wrócić po 8 godzinach do miejsca zamieszkania już się nie uda - brak pkp pks.pozdrawiam
Ja nie robię w SzNP, do pracy dojeżdżam prawie 1h w jedną stronę (1 przesiadka) i jakoś nikt mi nie zwraca za koszt dojazdu. Nie mówiąc o tym, że nie mam możliwości "powrotu do mniejsca zamieszkania po 8 godzinach". Podaj w której Izbie Goszu robisz, że macie tak dobrze?
 
żałosna stawka

nikt mi nie powie, że 19 gr za kilometr to stawka która cokolwiek odzwierciedla jeżeli chodzi o koszt paliwa i amortyzację. Oczywiście pracodawca nie da więcej pieniędzy niż wynikałoby to z ceny biletów. Dlatego dyrektor izby powinien wypracować kompromis, który uwzględniłby wszystkie te elementy .
"Kompromis" wypracowany przez dyrektora ic Przemyśl polega na tym, że pracownik straci a on poprzez super oszczędności (kosztem pracownika) wlezie do d...y SSC.
 
Gościu. napisał:
Jak czytam te wypociny to aż mnie trzęsie. Podróż do Świdra jest niewątpliwie podróżą służbową. Ale to pracodawca określa Ci środek transportu. I nie obchodzi go, że Cię boli 8 godzin podróży. Możesz jedynie poprosić, żeby rozliczył Ci koszty podróży bez okazywania biletów. I wtedy dla własnej wygody jedziesz prywatnym autem i dopłacasz za wygodę. .....A może masz Hummera 12V (4,5l) który pali 25l/100? Ile wtedy mają Ci zwrócić??? Wychowałeś się w kibucu czy też w konsomole?

Na delegacji pracodawca dokładnie określa środek transportu. Niewyobrażalne jest stosowanie rozwiązania proponowanego przez Ciebie. Skoro środkiem transportu jest PKP to załącznikiem do delegacji (rachunkiem) są bilety. Tym samym niemożliwa jest w tej sytuacji podróż samochodem i rozliczenie delegacji PKP skoro nie masz biletów.
Jeśli chcesz kogoś uczyć przepisów prawa sam najpierw przeczytaj obowiązujące w tym zakresie przepisy a dopiero potem wchodź w dyskusję.
Dyskusja zresztą schodzi na niewłaściwy temat, gdyż najzwyczajniej ciekaw byłem stawek jakie stosowane są w Waszych Izbach.
Wyjaśniając, nie znajduję zupełnego uzasadnienia w tak niskiej stawce u nas stosowanej. Przykład: Chcą dojechać PKP na poniedziałek 8.00 do Świdra należy wyjechać dzień prędzej pociągiem. Tym samym pracodawca musi zapewnić pracownikowi jeden nocleg więcej co jest również oczywistym kosztem. Wydaje się więc uzasadnione wysłanie funkcjonariusza samochodem i ustalenie stawki na równie rozsądnym poziomie, bowiem 19 gr/km nie odzwierciedla nawet połowy zużytego paliwa.
 
w tych przepisach jest m.in napisane że można napisać oświadczenie. Piszesz że zgubiłeś bilety lub ci ukradli i po sprawie. Mogą się trochę burzyć tak jak w mojej IC ale muszą wypłacić ci kasę.
 
Niezupełnie.... Jeśli piszesz takowe oświadczenie to nie dostaniesz zwrotu za bilety, jedynie należne diety bądź ryczałty. Jeśli w Twojej Izbie postępują tak jak napisałeś to ewidentnie łamią przepisy. Pierwsza lepsza kontrola w Wydziału Kontroli Wewnętrznej bądź co gorsza z NIKu to wyłapie i wtedy będzie ciepło.
Wciąż oczekuję na wysokość stawek z innych Izb.
Pozdrawiam.
 
To sem ja napisał:
Na delegacji pracodawca dokładnie określa środek transportu. Niewyobrażalne jest stosowanie rozwiązania proponowanego przez Ciebie. Skoro środkiem transportu jest PKP to załącznikiem do delegacji (rachunkiem) są bilety. Tym samym niemożliwa jest w tej sytuacji podróż samochodem i rozliczenie delegacji PKP skoro nie masz biletów........
Nie masz racji. Bilety są wymagane jedynie przy podróży ekspresem lub kuszetką. Tam gdzie występuje dopłata do normalnego biletu. W przeciwnym wypadku wystarczy wpisać zapłaconą cenę za bilet (dołączasz bilety MPK do rozliczenia delegacji????). Poczytaj przepisy księgowe. Jeśli w Twojej Izbie żądają załączania biletów PKP (winni rónież żądać biletów tramwajowych) to robią to tylko z asekuranctwa, braku znajomości przepisów i obawy przed tak samo tępych kontrolujących. Spytaj swojej Księgowej z czego wynika konieczność dołączania biletów PKP, MPK, Metra, Trolejbusów itd.
Taryfy tych Przedsiębiorstw są ogólnie znane i to wystarczy. A jak dojedziesz Twoja sprawa. Masz być. Gorzej jeśli coś Ci się stanie w podróży innym środkiem komunikacji niż wyznaczonym. Wtedy to nie jest wypadek w drodze do pracy i nie ma odszkodowania. Ale to Twój wybór.
 
Back
Do góry