Akurat tak się składa, że w wojsku masz i nocki i zajęte weekendy, nie wiem skąd info że nie?Ale Aplikant napisał prawdę. Np. na granicy z Rosją w ciągu ostatnich 2-3 lat przyszły do służby w zasadzie same kobiety, młode z wszystkimi tego konsekwencjami dla służby. Porozmawiaj z nimi,często to jest właśnie argument dlaczego wybierają SCS- nie ma szkółki i nie ma okresowych testów sprawności fizycznej co jest przydatne jeśli się chce lub się ma małe dzieci.Za to mężczyźni dą do wojska tam zamiast 2800 tyś dostają na początek ponad 4000 tyś, bez nocek i wolne weekendy...
Co do kobiet w sluzbie... nie tylko u nas one są. I wierzcie mi, że dla większosci szkółka i wf to nie przeszkoda. Znam duzo kobiet zolnierzy, policjantek czy też z SG i wiekszosc ma male dzieci i nie maja problemu z tym zeby raz w roku zdać wf. Jak masz satysfakcje z pracy i wypłata sie zgadza to zrobisz duzo zeby bylo dobrze. Poza tym wf nie zabija wiec nie wiem czemu wszyscy się go boją. Tym bardziej że normy w scs, no cóż nie skomentuje Moja kolezanka z scs ma 3 dzieci i nie miala problemu z 5 tygodniowym titi, mysle ze z dluzszym szkoleniem tez by problemu nie miala. Wiec myślę, ze nie ma sensu rozgraniczac sie na kobiety i mezczyzn bo wszyscy jestesmy funkcjonariuszami i polecam to przypominać jakby komuś się zapomniało Nie ma co narzekać, dobrze by było aby ktoś zauwazył, że są ludzie ktorzy mimo tego bałaganu chcą pracowac i moze sprobowali to zmienić. My się już nie załapiemy ale kolejne nabory mają szanse faktycznie czegoś sie nauczyc w ciagu tych 2 lat