K
kodi
Gość
Dalej ciągnąc ten tok myślowy ...........
To nie należy się dziwić ze komuś kości porachują czy autko z dymem puszczą
.Jakby obie strony podchodziły do sprawy spokojnie i po ludzku to niebyłoby tego typu napiętej sytuacji. A stawianie się z pozycji strzegogącej prawa oficjalnie a w rzeczywistości rodzinka i znajonki robią co chcą i to na oczach wielu ludzi zakrawa na kpinę.Jednak nie wrzucam wszystkich zollków do jednego worka z etykietką zollek-łapownik bo bym zgrzeszył ale są czarne owce i je należy piętnować zwłaszcza same środowisko zollków.Jest to nawiązanie do reporarzu o granicy wyemitowanego przez TVP Olsztyn padło stwierdzenie ze wszyscy przemytnicy to banda bandytów i wrzucenie wszystkich do jednego worka co jest nieprawdą.Z całego reporarzu najbardziej rozśmieszyło mnie to że przemytnicy znaja czas pracy zollków czyli każdy kowalski pójdzie do UC i dostanie taka infornację to brednia sama w sobie.Tak wię to info dziwnym sposobem wypływa z UC
to i i inne tezy podawane przez tego funkcjonariusza nożna obalić bo to było pod publikę bez pytania strony przeciwnej czyli jednostronie.Fakt jest faktem że FC o którym mowa nie chciał wejść w cimnne interesy i stało się co się stało i od tego jest policja i prokuratura.Innym faktem jest to że wasi przełożeni w W-wie czyli SSC słabo dba o wasze bezpieczeństwo.Mozna myśleć nad wprowadzeniem odpowiednich przepisów ale mając na uwadze ogólną atmosferę w OC B. byłoby to niebezpieczne ze względu ze byłoby duże prawdopodobieństwo naginania tych przepisów do własnych potrzeb jak ma to miejce obecnie czyli sprwa mandatów kredytowych czy GM na BKS-ie w nawiążaniu do art.227 z KPK.
Nie wiem, gdzie sie podziała u Ciebie chociaż odrobina zdrowego rozsądku... Twierdzisz, że takie akcje jak palenie samochodów powinny być uregulowane w umowie o pracę? Może jeszcze powinno być wpisane w ryzyko zawodowe? Człowieku opanuj się!! Bo to co wypisujesz to kompletny stek bzdur! Jednak jeżeli tak twierdzisz, to ryzykiem TURYSTÓW jest odwiedzanie BKS-ów, obijanie aut śrubokrętami jak i innymi wszelkimi dostępnymi narzędziami, rozróba w samochodach itp. No cóż - taki to już turystyczny zawód macie to i takie ryzyko.... Buehahahah
To nie należy się dziwić ze komuś kości porachują czy autko z dymem puszczą


Ostatnia edycja: