Wyposażenie SC w broń

Nie wiesz, nie pisz. Pewnie takich badań nie przechodziłeś nigdy. Ja je przechodzę, zgodnie z ustawą co 3 lata i powiem tylko tyle: trzeba być nieźle walniętym jełopem, by ich nie przejść pozytywnie. Bo dla lekarza ( też w szpitalu jak piszesz 'wojskowym", choć to Komendant Wojewódzki Policji podaje wykaz lekarzy uprawnionych) to następny klient. I jeśli na "pierwsze oko" nie wykazuje znamion debilizmu, jest ok. Śmiem twierdzić, że każdy FC przejdzie badania. Tylko co dalej? Wiejska remiza i szpan dla wyjęcia kolejnej laski? a może postraszymy sąsiada, by nie podskakiwał? Troszkę luzu Panowie. W polskim systemie prawnym lepiej broni nie mieć. Bo potem tłumacz się, że ją użyłeś jak ci odrąbał drugą nogę i czy to nie było przekroczeniem prawa.
Nie podniecajcie się tą bronią. To zwykłe narzedzie pracy, takie same jak srubokret i w ten sposób należny je traktować. Jednym jest potrzebna innym nie.
 
Już widzę informatyków i panią od kleju i długopisów w kamizelkach taktycznych :D Jak wszyscy przejdą to super... nawet lekko kulawy i niesłyszący na jedno ucho Robuś będzie miał giwerę :D
 
Do posiadania broni nie trzeba być okazem zdrowia tylko odpowiedzialną osobą. Tą odpowiedzialność wymusza regulamin. U nas póki co jest zajebista samowola i brak organizacji- co widać chociażby podczas kontroli na
granicach- funkcjusze olewają wszystko, brak jest konkretnych procedur postępowania w różnych sytuacjach i ogólnie wszystko jest na Hura! Może właśnie uzbrojenie trochę by tą naszą formację uprofesjonalniło
 
Jeżeli chirurg nie nosi klamki tzn. że nie jest profesjonalistą? W związku z tym SC to czysta amatorszczyzna! Mówisz, że nie trzeba mieć zdrowia do posiadania broni tylko odpowiedzialność? Osobiście dziękuję, żeby bronił mnie i mojego interesu jakiś lekko zgarbiony, zaśliniony ułomek z pistoletem przy pasie. Jak taki na defiladzie będzie wyglądać? Chociaż patrząc na Corintii na dotychczasowe dokonania reprezentantów SC, przy różnych okolicznościach, to gorzej być chyba nie może.
 
Kangur i jego pistolet na wodę.

Nie wiesz, nie pisz. Pewnie takich badań nie przechodziłeś nigdy. Ja je przechodzę, zgodnie z ustawą co 3 lata i powiem tylko tyle: trzeba być nieźle walniętym jełopem, by ich nie przejść pozytywnie. Bo dla lekarza ( też w szpitalu jak piszesz 'wojskowym", choć to Komendant Wojewódzki Policji podaje wykaz lekarzy uprawnionych) to następny klient. I jeśli na "pierwsze oko" nie wykazuje znamion debilizmu, jest ok. Śmiem twierdzić, że każdy FC przejdzie badania. Tylko co dalej? Wiejska remiza i szpan dla wyjęcia kolejnej laski? a może postraszymy sąsiada, by nie podskakiwał? Troszkę luzu Panowie. W polskim systemie prawnym lepiej broni nie mieć. Bo potem tłumacz się, że ją użyłeś jak ci odrąbał drugą nogę i czy to nie było przekroczeniem prawa.
Widzę Panie Kangur, że trafiłem na wybitnego specjalistę od broni i amunicji oraz domorosłego jasnowidza. Niestety Twoje założenia są błędne. Piszę, bo wiem gdyż już parę razy takie badania przechodziłem. Mimo, że u psychologa za każdym razem wypełniam ten sam test na inteligencję to jednak test 100 pytań się zmienia. Psychiatra natomiast za każdym razem zaskakuje mnie różnymi durnymi pytaniami, którymi chce mnie wyprowadzić z równowagi. Ostatnio uporczywie chciał uzyskać odpowiedź w której ręce najpierw zaniknął mi odruch automatycznego chwytania (jakoś się ten odruch nazywa, zapomniałem) oraz czy naprawdę jestem pewien, że nie pamiętam swojego życia płodowego. Natomiast zaskoczyłeś mnie informacją, że Ty takie badania przechodzisz zgodnie z ustawą, co 3 lata. Wydawało mi się, że na pistolety na wodę pozwolenie nie jest wymagane natomiast na broń bojową i owszem lecz jeśli ktoś już posiada takowe pozwolenie to badania zgodnie z ustawą wykonuje co 5 lat. W załączeniu do lektury art. 15 ust. 4 ustawy (tekst jednolity ze strony sejmowej) dotyczy osoby posiadającej broń m.in. do ochrony osobistej.:D

USTAWA z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji
Dz. U. 1999 Nr 53 poz. 549 tekst ujednolicony opracowano na podstawie:
tj. Dz. U. z 2004 r. Nr 52, poz.525, Nr 96, poz. 959,z 2006 r. Nr 104, poz.708 i 711, z 2007 r. Nr 176, poz. 1238, z 2008 r. Nr 195, poz. 1199.
Dz.U. 2004 nr 52 poz. 525 Obwieszczenie Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 18 marca 2004 r. w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu ustawy o broni i amunicji.

Art. 15
Ust. 4 / Osoba posiadająca pozwolenie na broń wydane w celu określonym w art. 10 ust. 3 pkt 1 obowiązana jest raz na pięć lat przedstawić właściwemu organowi Policji aktualne orzeczenia lekarskie i psychologiczne, o których mowa w ust. 3. W przypadku wydania negatywnego orzeczenia lekarz lub psycholog zobowiązany jest zawiadomić o tym właściwy organ Policji.
PS. W stopce dokumentu widnieje data 10.12.2008:eek:
PPS. Istnieje jeszcze możliwość, że jeśli Policja ma podejrzenia do poczytalności to może kierować na takie badania częściej.:D
 
Mówisz, że nie trzeba mieć zdrowia do posiadania broni tylko odpowiedzialność?
Nie mówię że nie trzeba być zdrowym, tylko nie jest ku temu potrzebne zdrowie jak do kierowania F-16.
Popatrz na policję tam też nie każdy wygląda jak instruktor fitness. Ale faktem jest że skoro w SC GM to 1/15 całej obsady kadrowej to powinni tam być ludzie naprawdę o odpowiednim zdrowiu i wyglądzie- a z tym jest różnie i nie mówię tutaj o tym że ktoś jest bardziej lub mniej ładna/ przystojny.
A co do profesjonalizmu to możemy pogadać dłuuugo i ciekawie ale trzeba byłoby założyć nowy temat.

Czy ktoś wie czy na granicy będzie obowiązywać "lepszy" stan zdrowia niż np. do pracy w izbie?
 
Nie mówię że nie trzeba być zdrowym, tylko nie jest ku temu potrzebne zdrowie jak do kierowania F-16.
Popatrz na policję tam też nie każdy wygląda jak instruktor fitness. Ale faktem jest że skoro w SC GM to 1/15 całej obsady kadrowej to powinni tam być ludzie naprawdę o odpowiednim zdrowiu i wyglądzie- a z tym jest różnie i nie mówię tutaj o tym że ktoś jest bardziej lub mniej ładna/ przystojny.
A co do profesjonalizmu to możemy pogadać dłuuugo i ciekawie ale trzeba byłoby założyć nowy temat.

Czy ktoś wie czy na granicy będzie obowiązywać "lepszy" stan zdrowia niż np. do pracy w izbie?

tzn. aby posiadać broń w naszej kochanej okrojonej z najpotrzebniejszych rzeczy SC, trzeba zaliczyć pewnie kierownika czubków zwanego psychiatrą co do umiejętności fizycznych to już wojskowe byc nie muszą,np. aby kobitka paznokcia nie złamała,aby nasze kochane chłopy celne wiedzieli którym końcem się strzela zwłaszcza na szczalnicy bo tam szczalania będzie 99.9%.
ale to jest tak pany i pane,ch..wie co jeszcze w SC wymyśli warszawka na przestrzeni lat,jestem tu dośc długo i cuda widziałem prawdziwe w przepisach oraz pragmatyce słuzby,

Nie matura lecz cholera zrobi z ciebie oficera albo stan zdrowia-stoi- nadaje się,lezy to czekamy aż wytrzeżwieje i bedzie stał.
 
Pukawka?

Nie podniecajcie się tą bronią. To zwykłe narzedzie pracy, takie same jak srubokret i w ten sposób należny je traktować. Jednym jest potrzebna innym nie.
Sorki Altus ale jeśli uważasz, że broń jest tym samym czym jest śrubokręt to gratuluję poczucia humoru. Jesteś albo teoretykiem i np. pistolet widziałeś w filmie „Naga broń” albo rutyniarzem z wojska, dla którego broń jest elementem munduru. W obu wypadkach jest to tragiczna informacja dla tych z którymi pracujesz jeśli będziesz oczywiście posiadał broń w pracy. Chyba, że to Ty jesteś tym RAMBO, który na pukawkę chce rwać wiejskie panienki w dyskotece. Zapewniam Cie jednak, że wolą one innego rodzaju pukawki.:D
 
Kubusiu...

Widzę Panie Kangur, że trafiłem na wybitnego specjalistę od broni i amunicji oraz domorosłego jasnowidza. Niestety Twoje założenia są błędne. Piszę, bo wiem gdyż już parę razy takie badania przechodziłem. Mimo, że u psychologa za każdym razem wypełniam ten sam test na inteligencję to jednak test 100 pytań się zmienia. Psychiatra natomiast za każdym razem zaskakuje mnie różnymi durnymi pytaniami, którymi chce mnie wyprowadzić z równowagi. Ostatnio uporczywie chciał uzyskać odpowiedź w której ręce najpierw zaniknął mi odruch automatycznego chwytania (jakoś się ten odruch nazywa, zapomniałem) oraz czy naprawdę jestem pewien, że nie pamiętam swojego życia płodowego. Natomiast zaskoczyłeś mnie informacją, że Ty takie badania przechodzisz zgodnie z ustawą, co 3 lata. Wydawało mi się, że na pistolety na wodę pozwolenie nie jest wymagane natomiast na broń bojową i owszem lecz jeśli ktoś już posiada takowe pozwolenie to badania zgodnie z ustawą wykonuje co 5 lat. W załączeniu do lektury art. 15 ust. 4 ustawy (tekst jednolity ze strony sejmowej) dotyczy osoby posiadającej broń m.in. do ochrony osobistej.:D

USTAWA z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji
Dz. U. 1999 Nr 53 poz. 549 tekst ujednolicony opracowano na podstawie:
tj. Dz. U. z 2004 r. Nr 52, poz.525, Nr 96, poz. 959,z 2006 r. Nr 104, poz.708 i 711, z 2007 r. Nr 176, poz. 1238, z 2008 r. Nr 195, poz. 1199.
Dz.U. 2004 nr 52 poz. 525 Obwieszczenie Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 18 marca 2004 r. w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu ustawy o broni i amunicji.

Art. 15
Ust. 4 / Osoba posiadająca pozwolenie na broń wydane w celu określonym w art. 10 ust. 3 pkt 1 obowiązana jest raz na pięć lat przedstawić właściwemu organowi Policji aktualne orzeczenia lekarskie i psychologiczne, o których mowa w ust. 3. W przypadku wydania negatywnego orzeczenia lekarz lub psycholog zobowiązany jest zawiadomić o tym właściwy organ Policji.
PS. W stopce dokumentu widnieje data 10.12.2008:eek:
PPS. Istnieje jeszcze możliwość, że jeśli Policja ma podejrzenia do poczytalności to może kierować na takie badania częściej.:D

Jeśli Ty jesteś takim specjalistą od broni to powinieneś wiedzieć, że badania i obowiązki jakie wynikają z ustawy o b. i a. dotyczą broni posiadanej przez osoby fizyczne i prawne ale nie przez instytucje państwowe - czyli przez cywili z pozwoleniem i prywatne podmioty np. firmy ochroniarskie.
Natomiast broń będąca w posiadaniu służb wszelakich z mocy ustawy o b. i a. nie podlegają jej - nasza broń i dostęp do niej też nie będzie jej podlegał z mocy znowelizowanego naszą nową ustawą art.3 pkt 1 ustawy o b. i a. (art. 207 nowej ustawy o SC). Spytaj policjanta czy giepeka czy pobiera broń na cywilne pozwolenie...
Cytować mi się nie bardzo chce - poszukaj.

P.S. "I tak uważam, że bez czynności jesteśmy w dupie!!!"
(I tak jak Katon będę to powtarzał, aż nasza góra zmądrzeje)
 
+++++

"Napisał Altus1
Nie podniecajcie się tą bronią. To zwykłe narzedzie pracy, takie same jak srubokret i w ten sposób należny je traktować. Jednym jest potrzebna innym nie."


Ręce opadają jak czytam coniektóre posty i ambicję dorównania SG czy Policji czy też innym zbrojnym służbom :D do chodzenia z klamką przy pasie.Proszę troszkę pokory z tego co mi wiadomo to pukawki nie wszyscy je noszą mimo ze mają ją na stanie.Tak będzie i u was tylko dla GM i na czas służby wydane za pokwitowaniem (miałem ją przez kilka lat ale pobierałem tylko na strzelania czy na służbnę oficera dyżurnego w JW).
 
Ręce opadają jak czytam coniektóre posty i ambicję dorównania SG czy Policji czy też innym zbrojnym służbom :D do chodzenia z klamką przy pasie.Proszę troszkę pokory z tego co mi wiadomo to pukawki nie wszyscy je noszą mimo ze mają ją na stanie.Tak będzie i u was tylko dla GM i na czas służby wydane za pokwitowaniem (miałem ją przez kilka lat ale pobierałem tylko na strzelania czy na służbnę oficera dyżurnego w JW).

Nie wiem czy to do mnie przytyk z tym porównywaniem ale jeśli cię to interesuje to od strony prawnej posiadanie broni przez nasze GM będzie bardziej zbliżone właśnie do Policji i SG a nie do armii. Pewnie nie będzie tak jak w Policji, że po trzech latach można wystąpić o pozwolenie na zabieranie broni do domu ale poprzednicy mają rację - TO JEST NARZĘDZIE PRACY, charakterystyczne i ostateczne ale jednak jest, a GM pobierać je będą na służbę tak jak Ty drogi Turysto w armii. Tyle, że nasza służba (GM) bardziej przypomina prace Policji niż sprawdzanie przepustek i pilnowanie "biurka,telefonu,kluczy,referentki"
 
Pan Stoik i jego nerwy.

Jeśli Ty jesteś takim specjalistą od broni to powinieneś wiedzieć, że badania i obowiązki jakie wynikają z ustawy o b. i a. dotyczą broni posiadanej przez osoby fizyczne i prawne ale nie przez instytucje państwowe - czyli przez cywili z pozwoleniem i prywatne podmioty np. firmy ochroniarskie.
Natomiast broń będąca w posiadaniu służb wszelakich z mocy ustawy o b. i a. nie podlegają jej - nasza broń i dostęp do niej też nie będzie jej podlegał z mocy znowelizowanego naszą nową ustawą art.3 pkt 1 ustawy o b. i a. (art. 207 nowej ustawy o SC). Spytaj policjanta czy giepeka czy pobiera broń na cywilne pozwolenie...
Cytować mi się nie bardzo chce - poszukaj.

P.S. "I tak uważam, że bez czynności jesteśmy w dupie!!!"
(I tak jak Katon będę to powtarzał, aż nasza góra zmądrzeje)

Panie stoiku wskaż mi miejsce w którym twierdziłem, że badania i obowiązki, jakie wynikają z ustawy o broni i amunicji dotyczą funkcjonariuszy celnych. Dyskutowałem jedynie z Kangurem, który nie jest instytucją i jak wszyscy celnicy posiadający dotychczas pozwolenie na broń, jako osoba fizyczna podlegał tejże ustawie, czyli kontrola lekarska co 5 lat. Zakładam, że pan Kangur, jako celnik nie jest zatrudniony w firmie ochroniarskiej w Policji ani Straży Granicznej. Spytaj natomiast Panie Stoiku Policjanta czy giepeka czy przy przyjęciu do służby nie przechodzi szczegółowych badań psychologicznych i psychiatrycznych, które m.in. pozwalają im tę broń otrzymać do służby. Myślisz, że funkcjonariusze GM otrzymają do służby broń bez takich szczegółowych badań? Myślę, że nawet dokładniejszych niż wynikają z ustawy o broni i amunicji? Poczytaj sobie projekt rozporządzenia, jakie kosmiczne wymagania zdrowotne postawione są przed funkcjonariuszami GM. Broń nie jest zabawką ani śrubokrętem. Broń jest ostatecznym rozwiązaniem problemu, który może kosztować kogoś nie zarysowanie lakieru na karoserii auta, lecz życie. Dlatego uważam, że ci, którzy tę broń otrzymają powinni być szczegółowo przeszkoleni, zbadani i wyselekcjonowani. Pracowałem szereg lat w mobilnych i uważam, że wielu z nich nie powinno otrzymać broni. Widziałem to na przykładzie ŚPB. Byli tacy, którzy po szkoleniu zachowywali się agresywnie, zamiast starać się wyciszyć napiętą sytuację prowokowali i dążyli do starcia. Wiadomo, że po użyciu kajdanek czy tasera potem należało napisać dobrą notatkę i sprawa załatwiona. Obawiam się, że po użyciu broni sprawy nie wyprostują tak łatwo.:confused:
 
Ostatnia edycja:
Panie stoiku wskaż mi miejsce w którym twierdziłem, że badania i obowiązki, jakie wynikają z ustawy o broni i amunicji dotyczą funkcjonariuszy celnych. Dyskutowałem jedynie z Kangurem, który nie jest instytucją i jak wszyscy celnicy posiadający dotychczas pozwolenie na broń, jako osoba fizyczna podlegał tejże ustawie, czyli kontrola lekarska co 5 lat. Zakładam, że pan Kangur, jako celnik nie jest zatrudniony w firmie ochroniarskiej w Policji ani Straży Granicznej. Spytaj natomiast Panie Stoiku Policjanta czy giepeka czy przy przyjęciu do służby nie przechodzi szczegółowych badań psychologicznych i psychiatrycznych, które m.in. pozwalają im tę broń otrzymać do służby. Myślisz, że funkcjonariusze GM otrzymają do służby broń bez takich szczegółowych badań? Myślę, że nawet dokładniejszych niż wynikają z ustawy o broni i amunicji? Poczytaj sobie projekt rozporządzenia, jakie kosmiczne wymagania zdrowotne postawione są przed funkcjonariuszami GM. Broń nie jest zabawką ani śrubokrętem. Broń jest ostatecznym rozwiązaniem problemu, który może kosztować kogoś nie zarysowanie lakieru na karoserii auta, lecz życie. Dlatego uważam, że ci, którzy tę broń otrzymają powinni być szczegółowo przeszkoleni, zbadani i wyselekcjonowani. Pracowałem szereg lat w mobilnych i uważam, że wielu z nich nie powinno otrzymać broni. Widziałem to na przykładzie ŚPB. Byli tacy, którzy po szkoleniu zachowywali się agresywnie, zamiast starać się wyciszyć napiętą sytuację prowokowali i dążyli do starcia. Wiadomo, że po użyciu kajdanek czy tasera potem należało napisać dobrą notatkę i sprawa załatwiona. Obawiam się, że po użyciu broni sprawy nie wyprostują tak łatwo.:confused:

heh...Kubusiu ja nie przeczę, że powinni być wyselekcjonowani itp, tylko że nie na podstawie tych przepisów a nie innych. Zgadzam się też, że nie wszyscy się nadają ale...
1. w policji też nie wszyscy się nadają,
2. zobaczysz, że "sito" w naszym przypadku będzie miało większe "oczka" niż przy badaniach cywili - tak już w naszym kraju jest, nie mówię że to popieram (po prostu założeniem policji a konkretnie WPA KWP - jeśli masz pozwolenie to wiesz co to - jest aby cywile najlepiej w ogóle broni nie mieli, dlatego u nich oczka sita są na tyciunią płoteczkę) a u nas prześliźnie się parę osób których się później będziesz bał :) ... ja też :) ...i każdy kto ma pojęcie o broni też :)

P.S. Resortowe badania przechodziłem kilka razy(mniejsza gdzie i kiedy), kilka lat pracowałem z bronią i z ludźmi w broń wyposażonymi, część z nich zasługiwała co prawda na miano łosia nie człowieka, nie musiałem nigdy użyć owego ostatecznego śrubokręta (od momentu gdy go dostaniemy stanie się właśnie zwykłym narzędziem codziennej pracy, tyle że bardziej niebezpiecznym - trzeba zachować do niego respekt ale też przez zbytnią panikę nie można bać się go dotykać).

Pozdrówka,
 
Bronia czy to ty?

Trudno się z Panem rozmawia Panie Stoiku a może lisie lub lwie. Niby mamy takie samo zdanie ale każdy z nas zaczyna od d… strony. Powtarzam nie twierdziłem, że na podstawie „TYCH” przepisów ale mam nadzieję, że jednak nie tak pobłażliwych jak w policji czy wojsku (jak twierdzisz). Nie uważam, że należy się bać dotykać broni ale nadal sądzę, że nie jest ona zwykłym narzędziem i nie można do niej podchodzić tak nonszalancko jak do śrubokręta. Broń jest potrzebna w GM ale lata pracy w tej formacji są przyczyną mej obawy… itp.
PS. Trzeba iść spać.:eek: Bez Broni.
 
No to sie pokłócili, pocytowali nawzajem wypominajac niekompetencje. Któryś tam się pochwalił ze kiedyś biegał obwieszony żelastwem jak rambo....

Prosze podajcie ostateczny wynik pojedynku słownego bo przeciętnemu "czytaczowi" to się tej jałowizny czytac nie chce.....

O czym Wy dyskutujecie....jak to będzie jak będzie??? Jak dzieci co im rodzice na urodziny kolejkę kupic obiecali, a oni kłócą się jakiego koloru będa wagoniki..NIE MAJAC NA TO ZADNEGO WPLYWU.
 
No to sie pokłócili, pocytowali nawzajem wypominajac niekompetencje. Któryś tam się pochwalił ze kiedyś biegał obwieszony żelastwem jak rambo....

Prosze podajcie ostateczny wynik pojedynku słownego bo przeciętnemu "czytaczowi" to się tej jałowizny czytac nie chce.....

O czym Wy dyskutujecie....jak to będzie jak będzie??? Jak dzieci co im rodzice na urodziny kolejkę kupic obiecali, a oni kłócą się jakiego koloru będa wagoniki..NIE MAJAC NA TO ZADNEGO WPLYWU.

Ech panie Sędzia, widzę, że Pan chciałbyś być sędzia dred - egzekwować prawo, które sam sobie wcześniej ustanowisz...fajnie... sam też bym tak chciał. Może jeszcze coś? Cienki miętowy płatek?

Nie mówię, że ta ustawa jest idealna i że nie powinniśmy mieć na nią żadnego wpływu ale też jest to istota SŁUŻBY a nie prywatnego folwarku - jak mi się przestanie podobać to się stąd zwijam i koniec. Spytaj ilu szeregowych policjantów, a raczej milicjantów miało wpływ na ich ustawę w kwietniu '90.

Pamiętaj Sędzio, że masz na czapce Orła, jemu służysz a nie Tuskowi, Kaczyńskiemu, Kapicy itp. - nikt Ci go na siłę na głowę nie wciskał. Orła oczywiście... :)
 
Broni, podwyżek i emerytur nie będzie:D pokrzyczeli, pokłócili się a teraz w duchu miłości i braterstwa proponuję jakieś piweczko:D
 
Back
Do góry