Wypłata równoważnika z tytułu dojazdu do miejsca pełnienia służby.

§ 10. 1. Wypłata równoważnika następuje w terminie 30 dni od dnia złożenia wniosku.

Niektórym minęło już 30 dni od dnia złożenia wniosku a kasy ani widu ani słychu.Może zostanie wypłacone pod koniec roku z wyrównaniem od listopada 2009?:-)
 
Dokładnie tak, stąd moje pytanie... Wypłacić z wyrównaniem i już teraz wydłużyć odległość do 1000 kilometrów:rolleyes: Poza tym jak ustalić równoważnik, a najlepiej odmówić wypłaty w myśl § 8 rozporządzenia?:confused: Jakieś pomyśły?:cool:
 
Dokładnie tak, stąd moje pytanie... Wypłacić z wyrównaniem i już teraz wydłużyć odległość do 1000 kilometrów:rolleyes: Poza tym jak ustalić równoważnik, a najlepiej odmówić wypłaty w myśl § 8 rozporządzenia?:confused: Jakieś pomyśły?:cool:
..., a może sprawdzić, czy co chytrzejsi celnicy nie dojeżdżają autami na oleju opałowym. Państwo biedne, to i podatek by z akcyzy wpłynął i dyscyplinarka jakaś do statystki, a i "uprzejmy" donosiciel mógłby liczyć na szybszy awans...
 
propozycja - dyscyplinarka

A może SSC powinien wszcząć DIC postepowania wyjaśniające i następnie dyscyplinarne za naruszenie zapisów zawartych w Rozp. MF. Jeśli z uwagi na bezczynność DIC, FC wystąpią o należne im odsetki to jest oczywiste, że Skarb Państwa stracił pieniądze przez nieudolność i niedecyzyjność DIC.
 
Ostatnia edycja:
Gdzie ta kasa za dojazdy do miejsca pełnienia służby?Obiecanki,cacanki...W rozporządzeniu są terminy, których jak widać nie przestrzega się.Szlag człowieka trafia
 
w poznaniu tez maja nas głeboko w poważaniu a termin płynie... juz drugi wniosek poszedl a na pierwszy zaległosci są... weryfikują :D
 
Badają, dociekają, studiują, rozpoznają, śledzą, analizują, eksplorują, przeglądają, sprawdzają, drążą, ogarniają, zgłębiają, wczytują, deliberują, dywagują, kalkulują, roztrząsają, rozważają... Na to potrzeba przecież czasu, przecież to skomplikowane kalkulacje! Z tym rozporządzeniem same problemy, po co były te zmiany... Przecież mamy w końcu kryzys. Bądźmy wyrozumiali:rolleyes:
 
Jak u Was mierzyli odległość tych 30 km ? Chodzi mi o to czy korzystali np. z zumi czy tez jeździła jakaś komisja i mierzyła wg licznika samochodowego ?
 
We Wrocławiu wypłacają za listopad....a jak mierzą nie mam pojęcia...w każdym razie nie mogą się powstrzymać,od stwierdzeń, że będą analizy co do sekundy i milimetra...wyraźne zapisy w ustawie i rozporządzeniu bardzo bolą niektórych..mam czasami wrażenie, że wyplacają chyba te należności z własnej kieszeni:)
 
Jak nie można z tego nic uczknąć dla siebie, to jak z własnej kieszeni... Boli, oj boli ten zwrot, a często wsytarczy jedno pisemko z przeniesieniem, ale po co ktoś ma mieć dobrze... Tanie państwo...
 
Kolega powiedział mi, że w Poznaniu już wypłacono (opieram się na przekazie ustnym:D).
 
nie prawda Poznań nic nie placił a jestem tym żywo zainteresowany... sprawdziłęm właśnie konto...
 
Witam. Mam dylemat odnośnie dodatku za dojazdy. Pracuję w IC w Szczecinie, na stałe mieszkam niedaleko drawska pomorskiego (ok 100 km od Szczecina) chwilowo wynajmuje mieszkanie w Szczecinie . Czy mogę pobierać dodatek za dojazdy, nie jestem zameldowany w szczecinie, a co weekend albo i częściej jeżdżę do domu? z tego co się orientuje ludzie w takiej sytuacji biorą kasę.
 
Czy ktoś w ogóle otrzymał równoważnik z tytułu dojazdu do miejsca pełnienia służby?Proszę o informację!
Wydaje mi się, że pomimo wejścia w życie rozporządzenia regulującego w/w kwestię GÓRA nie wypłaci.Tak na zasadzie:nie,bo nie!Czyli po staremu.
 
Czasy pustej kasy

W małym, wiejskim kościółku, gdzie czasem bywam, parafianie w ciągu jednej tylko niedzieli zebrali na pomoc dla ofiar trzęsienia ziemi na Haiti równowartość nieco ponad 2 tysięcy dolarów. Rząd, jak się dowiedziałem z mediów, zdołał na ten sam cel znaleźć całe 50 tysięcy. Trudno nie spytać, dlaczego nasz rząd tak nas kompromituje przed światem.

Odpowiedź wydaje się prosta: bo naprawdę nie ma pieniędzy. Dzięki rozmaitym księgowym sztuczkom ministra finansów nie zdajemy sobie sprawy, do jakiego stopnia ich nie ma, ale możemy się domyślać, że właśnie brak pieniędzy jest główną wytyczną rządowych działań. A raczej niedziałań.
Czyż nie jest rzeczą charakterystyczną, że dwa jedyne sukcesy gabinetu Tuska polegają na tym, że nic nie zrobił? Nic nie zrobił w walce z kryzysem, to znaczy, nie wydał publicznych pieniędzy na wspieranie gospodarki. Nic nie zrobił też w walce z ogłoszoną przez WHO pandemią, to znaczy nie wydał pieniędzy na szczepionki, nie tylko na masowe szczepienia, w które wpuściły się pod dyktando Unii państwa zachodniej Europy, ale nie kupił nawet szczepionek dla grup ryzyka. W obu wypadkach mianownik sukcesu jest ten sam – rząd nie sięgnął do budżetowych pieniędzy. Nie sięgnął, bo był tak mądry, tak przewidujący, że od razu wiedział, iż Zachód się myli? Czy może dlatego, że po prostu nie miał do czego sięgnąć?
Skala rozmaitych oszczędności, począwszy od odebrania policjantom grzałek i papieru toaletowego po zapłacenie składki do UE unijnymi pieniędzmi (które i tak będziemy musieli wydać na cele, na które je otrzymaliśmy, albo zwrócić), każe podejrzewać, że raczej to drugie. Rząd stara się donieść do wyborów piramidę długów i pożyczek niczym akrobata piramidę talerzy. Co będzie, gdy w końcu ona runie?


http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2010/01/19/czasy-pustej-kasy/
 
Witam. Mam dylemat odnośnie dodatku za dojazdy. Pracuję w IC w Szczecinie, na stałe mieszkam niedaleko drawska pomorskiego (ok 100 km od Szczecina) chwilowo wynajmuje mieszkanie w Szczecinie . Czy mogę pobierać dodatek za dojazdy, nie jestem zameldowany w szczecinie, a co weekend albo i częściej jeżdżę do domu? z tego co się orientuje ludzie w takiej sytuacji biorą kasę.

proszę o odpowiedz ?
 
Back
Do góry