Meritum SSC
Napisał szeregowiec:
"Chcę zwrócić uwagę na to, że każdy ma prawo złożyć wniosek aplikacyjny, uzasadniając go posiadanymi referencjami i doświadczeniem.
Po stronie DICa leży uprawnienie do rozstrzygnięcia, ze szczegółowym uzasadnieniem faktycznym i prawnym, kóre następnie każdy będzie mógł kwestionować w drodze odwołania i które ewentualnie dalej będzie podległo ocenie sądu. Nie piszcie też o niczym nie ograniczonej uznaniowości w obsadzaniu stanowisk, bo tak nie jest, skoro przepisy wprowadziły w tej kwestii kryteria takie jak wykształcenie, języki obce i doświadczenie. I jeszcze: składanie odwołań w sprawie stopni rok temu też wzbudzało uśmiechy politowania. Władza sądownicza uporała się z tą sprawą bardzo szybko (jak na polskie warunki). Ścieżka jest już przetarta, tak więc sprawa stanowisk zostanie załatwiona w taki sam sposób, jeśli nie szybciej.
I tyle na ten temat, nie odwracajcie uwagi od sedna rzeczy i nie spekulujcie / wchodźcie w kompetensje DICów i niezawisłych sadów, które już nie raz dały po łapkach różnej maści wizjonerom i specjalistom od pisania notatek służbowych ...".
A ja dodam, że wg mnie ustawa nakłada na każdego funkcjonariusza obowiązek złożenia wniosku aplikacyjnego, a na organy celne obowiązek jego rozpatrzenia, zgodnie z ustanowionymi kryteriami.
Odnosząc się do powyższych słów Pana JK: nie może zaprzeczyć jednoznacznej wymowie art. 223 ust. 3 ustawy (albo nikt mu już nie chce napisać opinii prawnej), próbuje odwrócić uwagę od ewidentnego dania ciała przy tej całej szopce z wartościowaniem, w której mamy do czynienia z ewidentnym poświadczaniem nieprawdy. Każdy celnik może tu podać co najmniej kilka przykładów.
Kto i kiedy rozliczy tego Pana za to wszystko?
Celnicy, a może tak napiszemy w tej sprawie do Prokuratury prowadzącej śledztwo w sprawie mianowań. Niech załatwią i to od razu. List polecony kosztuje ok. 5 zł. Wystarczy, że każdy wskaże kilka przykładów ....
Jeśli wpłynie kilka tysięcy pism, to Pan Prokurator będzie co najmniej niezadowolony.
Napisał szeregowiec:
"Chcę zwrócić uwagę na to, że każdy ma prawo złożyć wniosek aplikacyjny, uzasadniając go posiadanymi referencjami i doświadczeniem.
Po stronie DICa leży uprawnienie do rozstrzygnięcia, ze szczegółowym uzasadnieniem faktycznym i prawnym, kóre następnie każdy będzie mógł kwestionować w drodze odwołania i które ewentualnie dalej będzie podległo ocenie sądu. Nie piszcie też o niczym nie ograniczonej uznaniowości w obsadzaniu stanowisk, bo tak nie jest, skoro przepisy wprowadziły w tej kwestii kryteria takie jak wykształcenie, języki obce i doświadczenie. I jeszcze: składanie odwołań w sprawie stopni rok temu też wzbudzało uśmiechy politowania. Władza sądownicza uporała się z tą sprawą bardzo szybko (jak na polskie warunki). Ścieżka jest już przetarta, tak więc sprawa stanowisk zostanie załatwiona w taki sam sposób, jeśli nie szybciej.
I tyle na ten temat, nie odwracajcie uwagi od sedna rzeczy i nie spekulujcie / wchodźcie w kompetensje DICów i niezawisłych sadów, które już nie raz dały po łapkach różnej maści wizjonerom i specjalistom od pisania notatek służbowych ...".
A ja dodam, że wg mnie ustawa nakłada na każdego funkcjonariusza obowiązek złożenia wniosku aplikacyjnego, a na organy celne obowiązek jego rozpatrzenia, zgodnie z ustanowionymi kryteriami.
Odnosząc się do powyższych słów Pana JK: nie może zaprzeczyć jednoznacznej wymowie art. 223 ust. 3 ustawy (albo nikt mu już nie chce napisać opinii prawnej), próbuje odwrócić uwagę od ewidentnego dania ciała przy tej całej szopce z wartościowaniem, w której mamy do czynienia z ewidentnym poświadczaniem nieprawdy. Każdy celnik może tu podać co najmniej kilka przykładów.
Kto i kiedy rozliczy tego Pana za to wszystko?
Celnicy, a może tak napiszemy w tej sprawie do Prokuratury prowadzącej śledztwo w sprawie mianowań. Niech załatwią i to od razu. List polecony kosztuje ok. 5 zł. Wystarczy, że każdy wskaże kilka przykładów ....
Jeśli wpłynie kilka tysięcy pism, to Pan Prokurator będzie co najmniej niezadowolony.