Wartościowanie stanowisk

jabol

Dobrze znany użytkownik
Dołączył
2 Luty 2006
Posty
2 160
Punkty reakcji
259
Miasto
RP
Co do zasady to ma to sens, ale w związku z tym, że jest to nowość, jest wiele niewiadomych, a każdy chciałby, żeby jego stanowisko było jak najwyżej zwartościowane, taka natura ludzka.

Wartościowanie stanowisk rozpoczęte.

kategoria A nie budzi wg mnie żadnych zastrzeżeń, mam wątpliwości co do grupy eksperckiej. MAM NADZIEJĘ, że będzie to piramida, ilość ekspertów narzucona odgórnie w zależności od wielkości IC, a nie od aspiracji pewnych osób i liczby byłych spadów (przepraszam za określenie, oznacza wg mnie duzą liczbę byłych funkcyjnych z wysokim uposażeniem, nie piszę, że nic nie robiącym, ale wartościowanie może zburzyć ten wizerunek:D)

Polecam porównanie c1 i b3, jakież to śliskie i nieobiektywne, tak jak życie:confused:

Szczególnie podoba mi się zapis o tym, że ilość wykonywanych zadań nie wpływa na zwartościowanie stanowiska.

Wg mnie to trochę dziwne i osobiście się z tym nie zgadzam, bo jest to ukłon wg jednozadaniowych stanowisk, czasami sztucznie tworzonych (głównie eksperckich). (nie jest powiedziane, że te jedyne zadania są bardziej skomplikowane niż te poszczególne z tych wielu wykonywanych przez innych-domyślnie niżej zwartościowanych, ale ważne, żeby uwzględnić, że ktoś może mieć OPINIĘ/wyrazić swoje zdanie, które przełożony może wziąć pod uwagę, a już wtedy jest ekspertem:)).

Pozdrawiam Wszystkich
 
Ostatnia edycja:
Co do zasady zgodzę się ze wartościowanie jest chybionym pomysłem bo powątpiewam w obiektywizm tego wartościowania.

Wdając sie natomiast w szczegóły uważam że nie masz racji co do ilości zadań i wartościowania. To że ktoś 8 godzin np. stempluje koperty w pocie czoła (proszę aby wszyscy stemplujący cokolwiek nie obrażali się na mnie - to tylko przykład:)) nie oznacza że jego stanowisko ma większa wartość od naczelnika wydziału który niejednokrotnie musi mieć niezłe pojęcie o tym co go otacza. Naczelnik ma czas pracy wypełniony np w 80% ale to nie znaczy że wartośc jego pracy\stanowiska jest niższa od tego przykładowego stemplującego co pracuje równo 100% czasu.
Łatwiej zastąpić tego stemplującego mającego więcej pracy niz naczelnika. I chyba o to chodzi w tym (zgodnie z nazwą) wartościowaniu stanowiska.

Niekoniecznie dwa banknoty będą miały większą wartosć niż jeden! :):):)

Gdyby opisywano ilość zadań na stanowisku byłoby to nie wartościowanie a opis czasochłonności stanowiska!
 
Może nieprecyzyjnie się wypowiedziałem, lub specjalnie prowadzisz dyskusję w innym/tym:) kierunku.
Nie myślałem o ilości wykonanych czynności, ale o ilości zadań, które wykonujesz-możesz wykonywać -potrafisz wykonać.

Np: może słyszałeś o ipr, nie twierdzę, że musiałeś:rolleyes: ale przypadkiem mogłeś się potknąć o ten temat.

Patrząc na zadanie ipr to jedno zadanie, pewna wiedza, umiejętności (wytypowanie, znalezienia, kwitologii itp).

Mobilni/OC mogą mieć z tym do czynienia, także z innymi zadaniami, ale nie będę wymieniał, bo to może być zbyt dużo dla Ciebie na jeden wieczór.

czy ktoś zajmujący się np tylko ipr-em (nie wiem, czy takie sytuacje maja miejsce) powinien być wyżej zwartościowany niż mobilni i OC, skoro wykonuje tylko niewielką działkę tego co oni i to bez presjii czasu (vinci wypełniają ujawniający, czyli czym się zajmuja ipr-owcy? bo nie statystykami, a i nawet kontakt w właścicielami praw bywa im obcy)
 
Ostatnia edycja:
Wartościowanie stanowisk przyprawia o ból głowy,zakładamy że funkcjonariusz ze stażem dajmy na to w przedziale 10-25 lat zostaje zaliczony do kategorii C będzie zarabiał tyle samo co adept sztuki celnej.To że funkcjonariusz/funkcjonariuszka zrobi szpagat między przywozem a wywozem, jego stanowisko zostanie tak samo wycenione.Te misternie zbierane gwiazdki na pagonach zostaną zastąpione literami z początku alfabetu.
 
@jabol--- cały właśnie problem w tym że pytań sa miliony i zadnej odpowiedzi. Nie ma złotego środka w tej sytuacji bo wartościowanie samo w sobie jest kontrowersyjne.
Co do C w oddziale....... tutaj mamy chyba największy BURDEL WARTOSCIOWANIA
C w oddziale pod warunkiem że 3\4 izby tez dostanie C bo tak naprawdę ich praca wcale nie jest lepsza, cięzsza czy trudniejsza! Poprostu mają szczęscie pracować w innym miejscu.
 
Jeśli mam być szery, to czekam na wartościowanie stanowisk i uważam, ze powinno to się wydarzyć już wiele lat temu. Oczywiście stoi za tym wielka niewiadoma i obawa, że sprawdzi się hasło: Teoria swoje, a życie swoje. Ale kiedyś to musi nastąpić.

Cały czas uważam, że nasza praca jest pracą umysłową - to nie jest twierdzenie, że żeby ją wykonywać trzeba być chorym psychicznie (a może?):).

Najwyżej cenię wysiłek intelektualny i uważam, że przez pryzmat tego powinno odbyć się wartościowanie. Ilość wykonywanych na danym stanowisku czynności, czy też ilość wykonywanych zadań to rzecz pomocna w zwartościowaniu, ale nie przesądzająca. Zgadzam się więc z opinią sędziego, który posłużył się przykładem stemplowania kopert i naczelnikiem.

Nie mogę natomiast się zupełnie zgodzić z opinią forumowicza SARA1900, albo po prostu nie rozumiem co autor miał na myśli.
Dla procesu wartościowania nie może mieć znaczenie to, że jakiś funkcjonariusz posiada staż np. 25 lat. Przecież nie chodzi o to, żeby opisać Heńka z REK'u, czy Gośkę z RKP. Chodzi o to, żeby stworzyć opis konkretnego krzesła stojącego przy biurku pod oknem. Czyli ten funkcjonariusz który tam usiądzie (nie wiemy jeszcze który) musi:
- posiadać taki zakres wiedzy,
- umieć ją w tylu przypadkach umieć zastosować,
- wykonać tyle zadań o takim poziomie skomplikowania,
- wykonac tyle czynności technicznym,
- ponosić taką odpowiedzialność za swoje działania, ewentualnie za działania innych,
- zmierzyć się z takim utudnieniami,
- być odporny na takie czynniki zewnętrzne.
Potem stawiamy wszystkich funkcjonariuszy w rządku i patrzymy kto się w to krzesło zmieści. Jeżeli pasuje kolega ze stażem 5 lat - ok, siada. Nie pasuje kolega ze stażem 25 lat - trudno, szukamy dla niego czegoś mniej wymagającego. Wtedy okaże się - a właściwie powinno okazać się, kto ile jest wart on sam i ile warta jest jego praca.
 
Dla kogoś, kto nie pracował nigdy na granicy (teraz osobiście uważam także, że mobilnych także w wielu aspektach do tego podciągnąć,- poznałem osobiście tę pracę) może się wydawać trochę dziwnym to co napiszę dla pracowników biurowych.
Załóżmy, że do IC/UC przychodzi petent (niestosowne słowo) i wchodzi np do pierwszego lepszego pomieszczenia mówiąc, że chce załatwić coś tam. Cóż może usłyszeć? Że w tym gabinecie zajmują się cuś tym, a nie coś tam, więc odsyłają go w tamto miejsce, gdzie dowiaduje się, że musi złożyć jakiś wniosek, aby to coś tam gdzieś tam rozpatrzyć w określonym ( z możliwością przedłużenia terminu ze względnu a skomplikowaną) w tej tam sprawie.


Na granicy/mobilni nie moga powiedzieć, prosze przyjśc jutro, bo tej osoby nie ma, ani prosze złożyc wniosek, który gdzieś-kiedyś tam zostanie rozpatrzony. Jest miejsce, czas i reakcja, prosta zależność 0,1 albo jedzie, albo nie, nie ma stanów pośrednich. W IC/UC sa wydziały/referaty ściśle wyspecjalizowane w poszczególnytch tematach i na pewno sa specjalistami w swoich działkach, ale czy ekspertami?

Wiele razy w przeszłosci staraliśmy się załatwić podstawowe sprawy związane z taryfikacją/preferencje (Rzepin) i nawet w najprostszych sprawach nigdy nie udało się nam uzyskać jednoznacznych odpowiedzi od ręki(a odprawić trza teraz), czyli tak wg mnie, w tamtym czasie uznałem, że nawet nie ma sensu zwracać się o zapytania, gdyz takie OPINIE ustne, pod kórymi nikt sie nie chciał podpisać (bo podpis wymagał oficjalnej kilkutygodniowej procedury) nic nie wnosiły.

Mobilni/OC pracują na całą IC/UC, większość postepowań jest uzalezniona od tego co Oni Zrobią (często wieszane sa na nas psy za błędy, ale to naprawdę nie jest takie łatwe,wykonywanie takich samych czynności powtarzalnie jest łatwiejsze i o błędy trudniej, niestety OC/Mobilni mają nieporównywanie duży katalog zadań w stosunku do inncyh grup).

Proszę o bardzo obiektywne zwartościowanie funckjonariuszy wykonujących czynności słuzbowe w Odziałach Celnych i GM/RG WZP, bo wg mnie wielość wykonywanych zadań ma zasadnicze znaczenie przy wartościowaniu stanowisk, a jak ktos ma inne zdanie, to zapraszamy w wersji light do mobilnych lub hard na wschód, a w porównaniu z tym wszystko inne to bajka.

Pozdrawiam wszystkich

PS Najbardziej mnie boli to, że nie ma komu walczyć przy wartościowaniu stanowisk o OC i GM, gdyż procentowo naszych przedstawicieli będzie najmniej (jeżeli w ogóle, bo wierchuszka tym się zajmuje i w ic i w uc) w komisjach wartościujących, więc oceniać NAS będą osoby, które nie mają o NASZEJ pracy ZIELONEGO POJĘCIA.
Smutno mi z tego powodu,
 
Ostatnia edycja:
Odbiegając od kwestii samego wartościowania. i OC I Mobilni powini być słusznie zwartościowani- to nie żadni funkcjonariusza II kategorii,
ale cały problem polega na tym że w biurze zazwyczaj tworzy się wiecej papierów, wszystko jest bardziej sformalizowane i łatwiej na siebie bat ukręcić...stoi jak wół na papierze i jak się pomyliłeś masz przesrane.
Przy kontroli przez Mobilnych jest wielka improwizacja i kontrolowany tak naprawdę ma małe pole do popisu jeśli chodzi o skargę i udowodnienie xle wykonanej czynności.
Ale to tak tylko celem wyrazenia pogladu:) Dalszej polemiki nie podejmuję, bo nie uważam że któreś stanowiska mają pierwszeństwoo czy sa lepsze.
 
jechałem do berlina przez świecko-auto zatrzymuje celnik z mobilnej-dokumenty,otworzyć bagażnik,ani dzień dobry ani pocałuj mnie w .....! Dobrze ,ze poznał(głupia mina) inaczej
bilet na schenefeldzie wrzuciłbym do kosza!.Zadnej pracy operacyjnej,żadnej inwencji i pomyslunku.....praca sobie a...muzom....służba leci ...dzień za dniem...
 
ps w ic szczecin potrzebują na gwałt roboli w PC.....wiem,bo usłyszałem to osobiście z ust
Pana J.K. gdy był jeszcze dyr.i c.Proponuję wszystkim niezadowolonym mobilnym ze swojej pracy....
 
jechałem do berlina przez świecko-auto zatrzymuje celnik z mobilnej-dokumenty,otworzyć bagażnik,ani dzień dobry ani pocałuj mnie w .....! Dobrze ,ze poznał(głupia mina) inaczej
bilet na schenefeldzie wrzuciłbym do kosza!.Zadnej pracy operacyjnej,żadnej inwencji i pomyslunku.....praca sobie a...muzom....służba leci ...dzień za dniem...

Widać chlopie że znasz się bardzo na pracy mobilnych i doskonale znasz obecną ustawe o SC....
Jakbyś dokładnieją przeczytał to byś wiedział że nie mamy czynności operacyjno-rozpoznawczych, a ciekawe czy ty zawsze z uśmiechniętą buźką zwracasz się miło do swoich interesantów.
Nadmieniam że ty pewnie siedziś w ciepłym pokoiku....
Pozdrawiam Mobilnych!!!
 
Nie podoba mi się kierunek, w jaki podąża ta dyskusja. Jabol skrytykował moje wyobrażenie o wartościowaniu, a przy okazji podkreślił jak to ważne jest to co On robi. Za nim pojawiły się kolejne głosy w tym tonie, licytujące się kto ważniejszy.

Nie o to chodzi! Ostatnimi czasy wiem jak wygląda robota w biurze, więc to posłużyło jako przykład.

Do festiwalu samochwalstwa nie będę się dołączał. Miłej zabawy.
 
Tracer, to co napisałeś jest zbyt piękne, żeby było prawdziwe, ale może...

Wiesz, jak wyglądało poprzednie wartościowanie? i czy zgodne było z założeniami, które przedstawiłeś.:eek:

Nie chciałem uczestniczyć w licytowaniu, a intencja moja było zwrócenie uwagi na ludzi (OC,GM), którzy przez lata byli ubogimi krewnymi osób pracujących za biurkami (pomijanie w awansach, przy podwyżkach).

Gdyby miało być, tak jak piszesz, to czekała by nas wielka migracja, czego raczej się nie spodziewam, czyli moim zdaniem nie przygotuje się krzeseł, a później dopasuje do nich tyłki, tylko krzesła zostaną zrobione na miarę:rolleyes:
(nazywając to w zawoalowany sposób)

Przykład:
- wymagania niezbedne - gdy wszyscy mają wyższe, to takie zostaną zrobione, gdy kilka osób ma średnie, to gdyby chciano zrobić wymóg wyzszego wykształcenia, to to krzesło nie pasowałoby.

Wymagane wyższe wykształcenie mocniej zwartościuje stanowisko, więc jak zwartościować stanowiska ekspertów młodszych, którzy moga mieć średnie? Czy cała grupa będzie niżej zwartościowana, czy robi się wyjątki od reguły. Jakie beda wymagania dla specjalistów, skoro ekspertami moga byc osoby ze średnim?

Mam nadzieję, że moje obawy są bezpodstawe, wszysko będzie OK i wreszcie każdy bedzie wiedział na czym stoi.

PS Zwracam uwage na OC i mobilnych, bo sa obawy, że na dodatkach za wykonywanie słuzby w tych komórkach sie zakończy, a zwartościowani będziemy tak jak poprzednio:mad:
 
Dzisiaj odbyło się spotkanie Nacz. Kadr z udziałem ZZ w sprawie wartościowania i opisu stanowisk w SC.
Było to pierwsze spotkanie z naszym udziałem. Ze strony prowadzących nie było woli do zaprotokołowania żadnych uwag czy spostrzeżeń. Zaprezentowano jedynie tę kwestię i udało się uzyskać odpowiedź na kilka pytań.

Pytajcie proszę, co pamiętam postaram się wyjaśnić.
Odnośnie wpisu jabola. No cóż, obawy są zasadne. wszystko wskazuje na to, że ogół zatrudnionych w tych komórkach zostanie nisko zwartościowany i zakończy się niestety tylko na dodatkach. Uposażenie zasadnicze zmieni się wyłącznie symbolicznie w większości przypadków funkcjonariuszy tam pełniących służbę.
 
Ostatnia edycja:
Zgadzam się z Jabolem. Z tego co słyszałemto będą równać w dół. Co zresztą było do przewidzenia. W ten sposób zaoszczędzą na pensje dla "ekspertów" :D i spadów takich jak pluszowy z leszna, który ma stopień prawie jak sam SSC. Samo wartościowanie nie byłoby złe, pod warunkiem, że zostanie to zrobione uczciwie i z pełną odpowiedzialnością. Wydaje sie jednak, że to tak nie bedzie. Już raz wartościowanie stanowisk przeprowadzono ale tylko na papierze. W tej nowej wersji ciekawie zapowida się sprawa zastepowania. Szczególnie będzie to widoczne w małych OC gdzie bedzie praktycznie jedno stanowisko z kat. A a reszta będzie od C1 do C3. Kto w takim wypadku zastepuje kierownika na urlopie?. wg. zasad nie mozna wykonywać zadań z innej kategorii niz swoja.pozdrawiam wszystkich zolli roboli.
 
??

Takie jedno pytanie dotyczące wartościowania służby przygotowawczej:
czy jest jakieś odgórne zalecenie do której kategorii należy zaliczyć osoby w służbie przygotowawczej (np. C3) czy jest to uzależnione od tego jakie zadania dany funkcjonariusz wykonuje?
 
Z całym szacunkiem ale nie wyobrażam sobie nowicjusza na stanowisku B- eksperckim. Do bycia ekspertem trzeba mieć doświadczenie w pracy a nie wsłużbie przygotowawczej kserowanie dopracowane..... C niestety......
zawsze jest szansa że opisujący stanowisko Cię lubi i opisze je pod ciebie czyli akurat takie wykształcenie jak Twoje i akurat na tym stanowisku doświadczenie minimalne....
 
wartościowanie

Na OC nie wszyscy wykonują jednakowe zadania. Nawet wykonujacy te same zadania mają różny zasób wiedzy i potrafią to wykorzystać lub nie.
Po 2004r. większość wartościowych f.c. odpłyneło z OC do innych komórek. Pozostali w większości mierni, którzy np. przed wydaniem roztrzygnięcia muszą odbyć sympozjum z innymi w celu wypracowania prawidłowedo zwolnienia towaru do danej procedury.
Pozdrawiam
 
MF chyba już wcześniej doszło do wniosku, że pewne kwalifikacje przy naborze trzeba urealniać. W jednym z niedawnych ogłoszeń na stanowisko asystentki (sekretarki) wymaganym wykształceniem było średnie.
W IC wschodnich przy naborze do oc granicznego wymagane wyższe, preferowane ekonomiczne/prawnicze, do gm wymagane wyższe.

Uważam, że do pracy w jamie nie potrzeba aż takiego wykształcenia, a wymaganym równie dobrze mogłoby być nawet zawodowe(u nas min. średnie) - mechanik samochodowy (bo technik może ma lepszy dyplomik, ale jest bardziej teoretykiem niż praktykiem)- bo jak się coś rozkręca i się nic nie znajdzie, to trzeba to skręcić:) i podziękować. Minie jeszcze trochę czasu, zanim rtg będzie na każdym przejściu (i nie trzeba będzie ładować osobówek na lawety) a samochody są coraz bardziej skomplikowane, nakłówania mogą doprowadzić do różnych wystrzałowych ekscesów itp.

Ilu ludziom zolle uszkodzili samochody z powodu nieumiejętności? Dlaczego ludzie się nie kłócili? Bo cały czas jeżdżą i nie chcą mieć przeigrane.

Będzie tak:
Przy naborze wymagane wyższe, przy wartościowaniu średnie- jak póxniej ludziom wytłumaczyć ten brak konsekwencji?

Jest niepowtarzalna okazja, aby ludzie z odpowienim wykształceniem i doświadczeniem zajęli krzesła, które zajmują osoby bez kierunkowego wykształcenia, ale z plecami. Moim zdaniem powinno byc wiele przeniesień-żeby było zgodnie z założeniami przedstawionymi przez Tracera. czas pokaże.

PS A co z Kadrą Kierowniczą, skoro na jamowego chca z wyższym ekonom/prawn. Jak będzie wyglądać sytuacja, gdy funkcjusz (ambitny-przez pierwsze 5 lat:(, pracowity, skuteczny, pomocniczy) z C2 i stażem np 10-15 letnim, wykształceniem ekonomicznym będzie miał nad sobą eksperta młodszego ze średnim, przełożonego po muzykologii itp?

Jeżeli tak będzie, tzn, że krzesła zamówiono na miarę:mad: a tak będzie, gdyż obecna kadra z automatu pozostanie kadrą:(
 
Ostatnia edycja:
SSC poinformował wczoraj o zmianach w projektach dot. wysokości dodatków.
GM - 300zł
OC graniczne - 200zł
pozostali - 0 zł
funkcyjne - nie wiem jakie zmiany
 
Ostatnia edycja:
Back
Do góry