slawomir.siwy napisał:
a jak myślisz ile kosztuje sala konferencyjna na 200 osób w Warszawie?
to dlaczego Siwy popierał wcześniejsze związki??
Siwy był w innej centrali tylko po to, aby ją zmieniać. Starciłem cały rok na walkę o stosowanie demokracji w jednej z central. Nie mam już czasu zajmować się takimi rzeczami.
Sam nie wiem dlaczego odpowiadam masakrze. Adminie jak Ci się zechce to wyjaśnij masakrzez o co chodzi z opłatami za forum.
Masakro są skargi na Ciebie przez PW, że obrażasz na forum innych foromowiczów. Dostałeś już od admina info o tym na PW, nie skutkuje. Co mamy z Tobą zrobić?
1. Jak zwykle zwiazki sa niedoinformowane, albo widzą to co lubią. Skarga na mnie była od Sydneya z tego powodu, że wkurzało mnie iz bezkarnie obrażał połowe łódzkiego cła. Chciałem mu pokazać jak to jest z drugiej strony. Jakoś wcześniej admin nie interweniował w sprawie Sydneya. Oczywiście to ja jestem zły, a nie on bo on sympatyzuje ze związkami i narzeka na wszystko i na wszystkich w cle. A tak na marginesie, to od Sydneya dostałem na priva nawet pogróżkę, ze juz powinienem się bać.
2. Masz racje Siwy, straciłeś rok, powinni za to ci wybudowac pomnik; za ostatnie strajki tez i za to jak sie awanturowałeś w wawie też. Myslę, chociaż pewnie sie nie przyznasz, że wyczułeś, jak to mówił Andy Worhal, swoje 15 minut.
3. No tak, biedne związki muszą wynajmować salę salę w wawie, tak sie skałada, że wiem ile tutaj co kosztuje więc moge się tylko dziwić świezo rodzącemu sie związkowi.
4. Przepraszam, że wkroczyłem realnymi butami w wasze sielonkowe imaginacje związkowo-celnicze.
5. Jeśli moge, to proponuje na szefa łódzkiego oddziału niejakiego Sydneya; jako szef związku wkońcu będzie się realizował w sowim nieróbstwie i narzekaniu na cały otaczający świat.
Kilku związkówców znałem osobiście Siwy, Ciebie nie miałem "przyjemności" poznac, jedna nauka matematyczna zwana statystyka wskazuje, ze raczej nic się nie zmini a dowodzi tego, że konkretnie nie potrafisz odpowiedziec na moje pytania, potrafisz tylko nazwyac mnie malkontentem i podobnymi epitetami.
6. Nie stoi Ci w sprzeczności piastowac stanowisko kierownika i jednoczesnie samozwańczego przewodniczącego związków zawodowych? Moze powinienes z czegos zrezygnowac? Mnie osobiscie jakoś logicznie to nie pasuje. Ale jak mówia na opolczyznie "alles is moglich"