Zawsze jest sens zastanawiać się nad działaniami, które mogą skutkować osiągnięciem nawet maleńkiego celu. Sprawa BB pokazała dwa fakty ponad wszelką wątpliwość: po pierwsze jak bardzo władza na szczeblu izb boi się niezadowolenia tej władzy w MF i jak bardzo "związkowa przybudówka MF" będzie wspierała władzę wszystkich szczebli. Z przebiegu dotychczasowych konfliktów Państwo/Obywatele, płynie wniosek, że tylko protest, awantura i silny opór Obywateli powodują, że Państwo weryfikuje swoje dotychczsowe arbitralne pomysły. Krótko mówiąć bez zadymy nikt niczego nie osiągnie. Aktualna ustawa o SC zabrania jednak protestu. Tzn.tego oficjalnego. Pozostają ciche, niepozorne działania np. strajk włoski, L4. Ale to także nie jest takie proste. Przyniesie efekty tylko na granicy, bo tę musi przekroczyć każdy towar. W OC wewnętrznych działania takie są niewykonalne. Z dwóch powodów: po pierwsze dlatego, że OC wewnętrzne w znaczej większości, walczą o przetrwanie, szanują każdego Przedsiębiorcę, który się odprawia, zabiegają o to, żeby się odprawił, a po drugie na podstawie wydarzeń ze zbieraniem podpisów, widać jak łatwo było ludzi przestraszyć by się wycofali. To już kwestia słabości charakteru ludzkiego, wychowania itd. Ale bez oceniania zachowań ludzkich, należy przyjąć, że w OC wenętrznych jest słaba szansa na protest włoski. Co więc robić? Moim zdaniem, w dalszym ciągu, w każdej kwestii dotyczącej formacji, czy to emerytury czy to wnoszenie uwag do kolejnego głupiego rozporządzenia MF, trzeba realizować politykę, pisania do wszystkich w Państwie, wnoszenia uwag do wszystkiego co się da, do tego uświadamianie społeczności celnej jaka jest nasza rzeczywistość i że potrzebne jest wsparcie środowiska we wszystkich możliwych inicjatywach.
Takie konsekwentne działania będą drążyć skałę. Powoli bez niebezpiecznych porywów, ale konsekwentnie. Po prostu należy przynajmniej minimalizować szkodliwe działania władzy. Problemem najpoważniejszym moim zdaniem, jest zaprzedanie się niektórych Zwiąków i ich działania wbrew intersom celników. To wielki problem i nie mam pomysłu jak skutecznie go zlikwidować. Ale dobrze by było, gdyby tę sprawę załatwiono oddolnie tzn. każdy celnik, który jest rozumny i uczciwy powinien wycofać swoją przynależność do organizacji prostytutek.