Nie podzielam opinii, że forum to bagno. Prawda jest taka, że niestety nasze interesy rozjechały się. Jedni walczą o pracę, inni o mundur jeszcze inni o uposażenie czy wynagrodzenie, a ci szczęśliwcy , którzy nie walczą myślę, że nie mogą odnaleźć się w nowych realiach. Załatwienie najdrobniejszej sprawy w tym kołchozie to starcie się z murem. Począwszy od ZEFIRA 2, walki kto ma obsługiwać chociażby POZA , nienaliczaniu przez system odsetek obniżonych i podwyższonych, systemów kancelaryjnych ( my dalej rejestrujemy sprawy najpierw w Exelu by już z numerem zarejestrować w nowej kancelarii) problemy z archiwum, z tłumaczeniami dokumentów nadesłanych z innych służb celnych chociażby Litwy czy Łotwy. To tylko ułamek problemów. Szczęśliwi ci, którzy będą mogli odejść na emeryturę.
To fakt, załatwienie czegokolwiek w tym kołchozie/molochu to starcie z murem i z totalną niewiedzą - kto, co i gdzie. Maksymalne poplątanie z pomieszaniem.