Tematy związane ze Związkiem Zawodowym - CELNICY PL

kwstia ciągłego "analizowania" statutu

w kulturze słowa istnieje możliwość nie polemizowania z niepokonanymi analitykami. akademickość to częsta cecha ludzi wiecznie niedojrzałych. prosta droga do zdziecinnienia. osobiście radzę usypać własną piaskownicę.
 
Widzę dacia, że polemizujesz sam ze sobą. Rób tak dalej, bo to na razie nawet jest zabawne. Czynisz to wprawdzie bardzo niemerytorycznie, ale póki co możesz jeszcze trochę pobłądzić w tych całkowicie bezprzedmiotowych dywagacjach. Apeluję abyś nie zaśmiecał tylko za bardzo forum, bo jest na Ciebie trochę skarg od innych foromowiczów. Skarżą się, że w wielu wątkach, podobnie jak w tym, piszesz od rzeczy.
 
Niestety, Panie Sławomirze. Dacia ma sporo racji wskazując na określone wątpliwości. Albo w Statucie Związku określa się terenowe instancje upoważnione do "signum" w skali zjawisk lokalnych, albo jest istotny problem. Wasz Związek ma charakter scentralizowany i.... do tego pije ów dacia.
A jeżeli są skargi na forum (nie dostrzegłem zanadto) - wybanować! (zgodnie z regulaminem)
 
To jest Związek, o którego kształcie decydują w jaknajwiększej mierze szeregowi jego cżłonkowie. Taka była ich wola na Zjeździe i tak też zmienili Statut odnośnie struktury. Mało tego, wolą członków Związku jest dalsza zmiana struktury poprzez max. jej uproszczenie, co może być interpretowane(NIESŁUSZNIE) jako centralizacja. Uzasadnienie wprowadzenia tych zmian było przedstawiane przez wielu delegatów i zapewniam wszystkich, że nikt nawet nie wspomniał o tym na co akurat Szanowny foromowicz danzigerzoll zwrócił uwagę.
Zupełnie inne przesłanki legły u podstaw wprowadzenia tych zmian, niż te o których wspomniał ww. foromowicz.
 
Nie mój koń, nie mój wóz...
Na nic specjalnie nie zróciłem uwagi, po prostu starałem się zrozumieć Dacię. A jakie przesłanki kierowały uczestnikami Waszego zjazdu, jaka jest słuszna interpretacja zapisów Waszego Statutu (czy uproszczenie, czy centralizacja, czy jeszcze coś innego) - nie wiem. Jeszcze się nie ukazały wspomnienia uczestników tego wydarzenia, ani też komentarz do statutu.
Zresztą - nie mój koń , nie mój wóz...
 
W najbliższym czasie przekażemy gruntowne uzasadnienie dlaczego przyjeto takie a nie inne zasady w statucie. Jednoczesnie dziękuję za wszelkie merytoryczne uwagi. Są one świadectwem zainteresowania problematyką i pełnią funkcje edukacyjną. Lepiej wprost wyjaśnić wątpliwości, niż miałyby one pozostać niewypowiedziane i doprowadziły do nieporozumień. Łatwiej również wychwycić błędy, których czasami nie udaje się uniknąć, by je następnie naprawić.
 
Back
Do góry