Szybsze mianowanie na wyższy stopień służbowy w SCS?

Czyli teraz dyrektorzy będą dawać awans co trzy lata. Tu nie chodzi o zapis, ale mentalność. W Policji 2-3 lata i masz sierżanta. U nas...
Dalej jest absurd, ale coś ruszyło.
W korpusie szeregowych powinno być co rok, a podoficerów 2. I tak zajmie to 15 lat przy takiej ilości stopni.
 
Czyli teraz dyrektorzy będą dawać awans co trzy lata. Tu nie chodzi o zapis, ale mentalność. W Policji 2-3 lata i masz sierżanta. U nas...
W Policji sierżant jest pierwszym stopniem podoficerskim, u nas musisz przejść cały korpus rewidentów.

Dalej jest absurd, ale coś ruszyło.
W korpusie szeregowych powinno być co rok, a podoficerów 2. I tak zajmie to 15 lat przy takiej ilości stopni.
To prawda, absurdem jest, że po dwóch latach i przejściu do służby stałej nadal chodzi się z "łączką". Niemniej jednak chyba lepszy awans w stopni niż w stanowisku, bo za stopień zawsze są większe pieniądze, a przy zmianie stanowiska uposażenie może pozostać bez zmian.
 
W Policji sierżant jest pierwszym stopniem podoficerskim, u nas musisz przejść cały korpus rewidentów.


To prawda, absurdem jest, że po dwóch latach i przejściu do służby stałej nadal chodzi się z "łączką". Niemniej jednak chyba lepszy awans w stopni niż w stanowisku, bo za stopień zawsze są większe pieniądze, a przy zmianie stanowiska uposażenie może pozostać bez zmian.
Mój drogi albo nie robisz w scs albo robisz od niedawna. Wytłumaczę ci tak po krótce. W scs (w SC było tak samo) pierwszym stopniem podoficerskim jest mł. rew. (II belki). Między policją a scs różnica polega na tym, że w scs musisz przejść 2 i 3 i 4 belkę i dopiero wskakujesz w sierżanta (<). W Policji po st. Posterunkowym czyli 1 belka następny awans jest na sierżanta. W sg dla przykładu jest 1belka, 2 belki i od razu 4 belki, a później sierżant. Ale wszędzie stopień powyżej 1 belki jest stopniem podoficerskim. Także w wojsku.

Odnośnie stanowisk... Obecna patologia, o której piszesz, polega na tym, że ja ze swoim mnożnikiem mogę mieć 4 z 6 możliwych stanowisk. A najwyższym przykładem patologii może być fakt, że nowoprzyjęty funkcjonariusz może mieć na start wyższy mnożnik niż Z-ca kierownika oddzialu graniczego z 220 osobami pod sobą z 30 letnim stażem w korpusie oficerów starszych. Do przemyślenia wszystkim zainteresowanym.
 
Patologicznie jest wartościowanie, które odbyło się za Kapicy. Jak można było zrobić tak, że osoba z z 4 letnim stażem i niskim stopniem przed wartościowaniem ląduje po, z oddziału do Izby otrzymuje stanowisko Młodszego eksperta i stopień rewidenta. Mało tego, dostaje 17500 PLN wyrównania za stanowisko. Reszta załogi z tego oddziału że stażem 25 + , otrzymuje stanowisko głównie Specjalisty i st. Specjalisty. Stan ten utrzymuje się do tej pory.
 
Mój drogi albo nie robisz w scs albo robisz od niedawna. Wytłumaczę ci tak po krótce. W scs (w SC było tak samo) pierwszym stopniem podoficerskim jest mł. rew. (II belki). Między policją a scs różnica polega na tym, że w scs musisz przejść 2 i 3 i 4 belkę i dopiero wskakujesz w sierżanta (<). W Policji po st. Posterunkowym czyli 1 belka następny awans jest na sierżanta. W sg dla przykładu jest 1belka, 2 belki i od razu 4 belki, a później sierżant. Ale wszędzie stopień powyżej 1 belki jest stopniem podoficerskim. Także w wojsku.
Dokładnie to napisałem, że w SCS (nie będę pisał "u nas", bo widzę, że na tym forum jest to źle odbierane) żeby dostać stopień sierżanta, trzeba przejść cały korpus rewidentów, czyli dwie, trzy i cztery belki. W SG z korpusu podoficerów młodszych odchodzi stopień starszego kaprala. A w policji w ogóle go nie ma (korpusu podoficerów młodszych, tj. rewidentów i kaprali/plutonowych), tylko od razu mianują na stopień sierżanta, stąd ta różnica w awansach. Co do zasady nie mianuje się na więcej niż jeden stopień wzwyż. Nigdzie nie pisałem, że rewidenci należą do korpusu aplikantów.
EDIT: powinno być awansuje; mianowanie jest na pierwszy stopień oficerski.
 
W ciągu 10 lat jedna belka więcej. Szał. Pójdziemy w górę jak nic.
Trudno o zrozumienie pragmatyki służbowej kiedy rządza nami urzednicy z MF.
Są gotowe wzorce i nie ma co wymyślać. Wystarczy wprowadzić zasadę taka jak w Policji, że jeśli mija okres wymagany do awansu i opinia służbowa jest pozytywna (nie musi być wybitna) i funkcjonariusz nie ma dyscyplinarki to dostaje awans w stopniu do ostatniego obowiązkowego awansu czyli starszego aspiranta.
Jednak projekt skrócenia okresu maksymalnego z 5 do 3 lat jest krokiem w dobrym kierunku. Przy 30-letniej karierze zawsze to o 4 awanse wiecej.
Gdybym ja mógł podsuwać jakieś pomysły to zaproponowałbym też możliwiość pomijania stopni, Np: przejście do służby stałej - obowiazkowy awans na pierwszy stopień podoficerski. Po 10 latach bez wzgledu na stopień skierowanie na kurs aspirancki i awans przy najbliższym święcie wrześniowym. Po 15 latach fakultatywnatywna możliwość wysłania na kurs oficerski. I jeszcze jedna ważna zasada, jeśli kogoś wysyłaja na kurs aspirancki czy oficerski to awans powinien nastąpić przy najbliższej akcji awansowej.
Awanse stanowiskowe też możnaby uregulować. Np przejście do służby stałej powinno gwarantować stanowisko specjalisty, po 10 latach obowiązkowy awans na starszego specjalistę a wyżej wg zasług i zgodnie z kwalifikacjami i wykonywanymi zadaniami
 
Trudno o zrozumienie pragmatyki służbowej kiedy rządza nami urzednicy z MF.
Są gotowe wzorce i nie ma co wymyślać. Wystarczy wprowadzić zasadę taka jak w Policji, że jeśli mija okres wymagany do awansu i opinia służbowa jest pozytywna (nie musi być wybitna) i funkcjonariusz nie ma dyscyplinarki to dostaje awans w stopniu do ostatniego obowiązkowego awansu czyli starszego aspiranta.
Jednak projekt skrócenia okresu maksymalnego z 5 do 3 lat jest krokiem w dobrym kierunku. Przy 30-letniej karierze zawsze to o 4 awanse wiecej.
Gdybym ja mógł podsuwać jakieś pomysły to zaproponowałbym też możliwiość pomijania stopni, Np: przejście do służby stałej - obowiazkowy awans na pierwszy stopień podoficerski. Po 10 latach bez wzgledu na stopień skierowanie na kurs aspirancki i awans przy najbliższym święcie wrześniowym. Po 15 latach fakultatywnatywna możliwość wysłania na kurs oficerski. I jeszcze jedna ważna zasada, jeśli kogoś wysyłaja na kurs aspirancki czy oficerski to awans powinien nastąpić przy najbliższej akcji awansowej.
Awanse stanowiskowe też możnaby uregulować. Np przejście do służby stałej powinno gwarantować stanowisko specjalisty, po 10 latach obowiązkowy awans na starszego specjalistę a wyżej wg zasług i zgodnie z kwalifikacjami i wykonywanymi zadaniami
Świąteczne życzenia. Życie niestety nie jest takie proste (może to i lepiej):coffee:
 
I dla tak błyskotliwej kariery warto wstąpić w szeregi sluzby👍swiat-wedlug-kiepskich-waldus-kiepski.jpg
 
Back
Do góry