A
Altus
Gość
Interesuje mnie czy wiele osób zostało wysłanych na szkolenia związane wyłącznie z wykonywaniem czynności specyficznych dla referatu, w którym pracuje a następnie zostały przeniesione do innego referatu?. Czy przy kierowaniu na szkolenia nie mieliście odczucia, że padło na Was ponieważ nie jesteście ulubieńcami przełożonych?. Jestem ciekawy czy naszych wodzów rozlicza ktoś z bezsensownie wydanych pieniędzy i czy polityka kadrowa w naszej Izbie to kumoterstwo ( swojego nie męczyć) czy też osobliwie przemyślana strategia?. 8)