Kubuś i jego mniodek
Użytkownik
NIe zazdroszcze bo niema czego raczej współczuje że przełożeni pomiatają sobie wami a Wy jak te pieski sie ich słuchacie i sie żalicie podrużnym śmiać mi sie chce a że często przekraczam granice to nie musi znaczyć że jestem przemytnikiem, ale niektórym to ciężko wytłumaczyć
Drogi cichy podróżniku – jak to mawiał mój nauczyciel j. polskiego w szkole podstawowej (to taki budynek z czerwoną tabliczką przy wejściu i dużą ilością dzieci – gdybyś nie wiedział). Więc jak mawiał mój nauczyciel, podróżnym piszemy przez „o z kreską”, które wymienia się na „o” w słowie droga. Rzeczywiście przełożeni pomiatają nami, – ale bez sobie. Sobie to oni mogą kręcić młynka paluchami w karmanie i to ostrożnie, aby nie potrącić grzybka. Więc drogi cichy podróżniku, nie przemytniku z polskiego pała a tak poza tym to szerokiej Ci drogi życzę. Z wyrazami szacunku Kubutek
Ostatnia edycja: