Rozmowy kwalifikacyjne do grzechotek

oj chłopcy chlopcy coście się wzięli za potyczki słowne..."wygrani przegrani je...bał to pies"...zobaczymy komu teraz pojdzie lepiej ...moze teraz sie uda i dostaniecie po 1000 zloty na reke i sie sami zwolnicie albo wyciagniecie lapki po nie swoje i was na zawiasy wysla...pozyjemy zobaczymy ...ale powodzenia życze :D:cool:
 
Dziwicie się że obsadza się sprawdzonymi i polecanymi osobami(dzieci celników). Na liście pojawiły się może 3-4 takie nazwiska i szczerze wątpię aby wszyscy się dostali. W takim razie na jakich zasadach dostaną się pozostałe osoby, skoro przeżywacie że dostanie się syn albo córka celnika, nawet jeśli to będzie pracował na tym samym stanowisku co inni. Gdybym to ja wybierał pracowników to szukałbym najbliżej, przynajmniej wiadomo kto, co i czy się nadaje bo ktoś za to może poręczyć...


Pozdrawiam obecnych i przyszłych celników
 
Dobra juz sie nie tlumaczcie ;-) bo widze kazdy takich samych argumentow uzywa, a jednak SC powinna byc bez kolesiostwa i co z tego, ze syn celnika? a moze byc glabem do kwadratu a inny bez plecaka o lepszych predyspozycjach odpadnie, bo np maly gruby i lysy chce byc w mobilnych heh:) z jednej strony marudzicie, ze bez placaka ciezko awansowac a z drugiej popieracie takie plecaki.. sami nie wiecie czego chcecie
 
Dziwicie się że obsadza się sprawdzonymi i polecanymi osobami(dzieci celników). Na liście pojawiły się może 3-4 takie nazwiska i szczerze wątpię aby wszyscy się dostali. W takim razie na jakich zasadach dostaną się pozostałe osoby, skoro przeżywacie że dostanie się syn albo córka celnika, nawet jeśli to będzie pracował na tym samym stanowisku co inni. Gdybym to ja wybierał pracowników to szukałbym najbliżej, przynajmniej wiadomo kto, co i czy się nadaje bo ktoś za to może poręczyć...


Pozdrawiam obecnych i przyszłych celników

Kochany, od razu możno się domyślić ze jesteś z „rodziny”. Ale to nie jest zakład rodzinny
i nie możno patrzyć na dzieci celników jak na sprawdzony materiał, który błyskawicznie
się nadaje na wzorowego celnika. Niektórzy s SG, na przykład, też tak myślą ale z pewnością mogę powiedzieć, że zazwyczaj tacy „garbusy” zupełnie się nie nadają do pracy, bo ciężko,
bo to nie są jego obowiązki, bo od zapier…..nia są inni (bez rodowodu ale z mózgiem
w głowie). Mam nadzieję, że to się zmieni i większość „garbusów” ( nie każdy, bo nie możno na każdego patrzyć jak na półmózga) pójdą ulicy zamiatać, bo tylko na to się nadają.
 
Nie chce mi się już kontynuować tego tematu. Kto się dostanie niech będzie szczęśliwy i już. Etatów jest aż 70 i wątpię aby były przeznaczone tylko dla Waszych "plecaków".

Co najbardziej irytuje mnie w tym portalu? Że do powiedzenia najwięcej mają przemytnicy:D
 
Kto może bez znajomości zostać celnikiem ?
Tylko Chuck Norris!:)
A tak serio jeśli się dostane to dam znać że to jest możliwe, a zaznaczam że Chuckiem Norrisem też nie jestem:)
 
Moim zdaniem dostanie się każdy kto gadał sensownie, nie był przemytnikiem i nie dał się wyprowadzić z równowagi, szczególnie jedna Pani czepiała się słówek i była dociekliwa:)
 
no, radzioch, widać lubisz adrenalinę, skoro tego pana z komisji nazywasz łysy kolo. Trzymam kciuki, żeby Ci wybaczył nieświadomość:D bo inaczej kariery na miedzy Ci nie wróżę:D
 
mam pytanko ..a mianowicie jak dlugo trzymali was w pokoiku zwierzen czyli ile trwaly wasze rozmowy tak mniej wiecej...pozdro
 
mnie około 20 minut trzymali i tak sie zastanawialem czy to wszyscy tak czy mnie takie szczescie trafio
 
Ale po mnie czekala juz kolejna osoba pod drzwiami na rozmowe, takze mysle ze dluzej nie mogli mnie trzymac...A w Twoim przypadku moze mieli wiecej czasu.
 
To dziwne, bo przecież co 10 min była inna osoba

widzisz radzioch tez sie zdziwilem bo myslalem ze maja tylko 10 minut i nastepna osoba ale sie zdziwilem jak wchodzac do ic nikogo nie bylo {bylo kolo 14} siedziala tylko komisja wiec lukalem sobie gablote a laska mnie zawolala i mnie walkowali kolo20
 
JA to też tak z 10min, nie więcej. Może przed Tobą kogoś nie było i dlatego tak trzymali :) W sumie to w okolicach 14 godz. było.
 
Zapewne na 70 miejsc dostanie się jakieś 50 mężczyzn a było ich 90, kobiet 163 więc faceci mają większe szanse, nawet gdyby przyjęli pół na pół. Nie chodzi mi tu o jakieś smuty o dyskryminacji ale o prostą statystykę z której wynika że mężczyźni mają większe szanse na dostanie tej pracy. Przy założeniu że jest 35 miejsc dla kobiet i tyle samo dla mężczyzn mamy 2 facetów na 1 miejsce, natomiast w przypadku kobiet jest ich aż 5 na 1 miejsce! Więc powodzenia drogie panie!:)
 
Ostatnia edycja:
Zapewne na 70 miejsc dostanie się jakieś 50 mężczyzn a było ich 90, kobiet 163 więc faceci mają większe szanse, nawet gdyby przyjęli pół na pół. Nie chodzi mi tu o jakieś smuty o dyskryminacji ale o prostą statystykę z której wynika że mężczyźni mają większe szanse na dostanie tej pracy. Przy założeniu że jest 35 miejsc dla kobiet i tyle samo dla mężczyzn mamy 2 facetów na 1 miejsce, natomiast w przypadku kobiet jest ich aż 5 na 1 miejsce! Więc powodzenia drogie panie!:)

no comment.... :rolleyes:
ja niestety jestem w tych 163 :(
 
Back
Do góry