Rozmowy kwalifikacyjne do grzechotek

Też jestem ciekawa tych kryteriów... Ja startowałam po raz pierwszy, a wiem, że niektórzy po raz 4 np., więc osobiście wątpię bym była wybrana :) Ale cóż......2 tygle czekania....
 
a nie pomyślałaś w ten sposób, że ci, którzy dotarli "przed oblicze komisji" po zdanych egzaminach, po raz trzeci, czwarty nie mają zupełnie żadnych szans za zatrudnienie z przyczyn dobrze i tylko komisji znanych?
w policji, po oblaniu któregokolwiek etapu egzaminu, kolejne podejście możliwe jest za rok... tu niestety nie.
Tak więc MaLu - głowa do góry! To tylko 2 tygodnie:)
 
Ja tez pierwszy raz biore udzial w rekrutacji :) I zgadzam sie z Thomas'em, wieksze szanse maja Ci ktorzy nie maja w rodzinie przemytników i startuja pierwszy raz. Moze Nam sie poszczesci...dajcie znac jak do kogos zadzwoni telefon ze Słuzby Celnej.
 
Wieksze szanse maja Ci, ktorzy maja w rodzinie celnikow tak o zupelnie przypadkiem przejzalem sobie liste osob, ktore zakwalifikowaly sie na w/w rozmowy.. i przyznam.. kilka celniczych nazwisk rzucilo mi sie w oczy.. ot np syn jednego celasa ktorego piesek fajek szuka ;-) no oczywiscie moze to byc zbierznosc imienia i nazwiska, ale co tam.. rybka mnie to ale oduczucia mam wlasnie takie
 
Pako - gdybyś miał np. sad. Szczepiłbyś sprawdzone drzewka czy sadził dzikuny z niepewnego źródła?
Dobre masz odczucia, i dlatego, że listy są jawne - na internecie, że komisja sporządza protokoły z każdej rozmowy, dzieci celników będą pracować - jeśli się dostaną - bez obawy, że zarzucisz im dziwny tryb przyjęcia...
 
Tak Pako2, tak! Mnie też ciekawi córcia pewnego Pana...., ale oczywiście bez nazwisk :p Niestety takie nabory to raczej "wielka ściema", bo połowę to już mają od początku ustalone ;/ (tak mi się wydaję). Ale cóż, trzeba wszystkiego próbować :)
Pozdrawiam!!! ;)
Ps. Dawajcie znać jak będą tel.
 
Jutro zaczynają się rozmowy kwalifikacyjne na przejście w grzechotkach. Mam prośbę do osób które będą w nich uczestniczyły żeby podzieliły się informacjami na ich temat: jakie mieliście pytania jaka była atmosfera itp. ?

Ja się dziwię, czemu zawsze każdy przed rozmową albo przed testami prosi, nawet błaga, żeby ktoś kto już się dostał napisał co i jak było, a sami nic nie piszecie???
I co na to odpowie szanowny Panie Radzioch 14:):p
 
Chyba zmienie nick na dzikun:)

Co do nepotyzmu to zastanawiam się czy jest jakiś gen odpowiedzialny za bycie dobrym celnikiem. Ja nic o takowym nie wiem ale może mnie oświecicie. Moim zadaniem jest tak samo prawdopodobne że tzw "dzikuny z niepewnego źródła" sprawdzą się w tej pracy jak drzewka z rodowodem.
 
Ja się dziwię, czemu zawsze każdy przed rozmową albo przed testami prosi, nawet błaga, żeby ktoś kto już się dostał napisał co i jak było, a sami nic nie piszecie???
I co na to odpowie szanowny Panie Radzioch 14:):p

Otóż szanowny pan radzioch14 odpowie następująco.
Po pierwsze byłbym skończonym idiotą gdybym sam sobie odpowiadał, po drugie pytali mnie czy mam prawko, jak zamierzam dojeżdżać do pracy skoro mieszkam pod Giżyckiem, obecna praca, moje autorytety i czy ,,bywałem na granicy"
 
Geny czy nie

Co do nepotyzmu to zastanawiam się czy jest jakiś gen odpowiedzialny za bycie dobrym celnikiem. Ja nic o takowym nie wiem ale może mnie oświecicie. Moim zadaniem jest tak samo prawdopodobne że tzw "dzikuny z niepewnego źródła" sprawdzą się w tej pracy jak drzewka z rodowodem.

Otóż ja nie mam w sobie celniczych genów. Dostałem się bez koneksji i obiecanek a sceny typu ten zna tego, ten jest od tego mają miejsce " bo to Polska właśnie". Wszystkim życzę powodzenia.
P.S. Na telefon czekałem tydzień.
 
W sumie jest 70 miejsc......
Celgos -> pocieszyłeś mnie.... ;) Mam nadzieję, że się streszczą, bo nie wiem w którą stronę iść.
"Iść, ciągle iść w stronę słońca..
W stronę słońca aż po horyzontu kres..."



:D
 
Podobno istnieją tacy co dostają pracę bez plecaka, ale yeti też podobno istnieje:)
A tak serio to chyba nikt o zdrowych zmysłach by się nie przyznał że dostał etatat za geny. Wszyscy twierdzą że uczciwie i zasłużenie, że byli najlepsi i takie tam. A wystarczy spojrzeć na wyniki ludzi z poszczególnych etapów (mam na myśli poprzedni nabór, bo w ostatnim do listy z wynikami z języka obcego wszystko było alfabetycznie) żeby zauważyć że wcale nie dostali sie najlepsi. Więc kto i za co? Czyżby aż tak zabłysneli na rozmowie, ale czym bo nie wiedzą ani znajomością języka obcego!
 
ciekawe czy dzwonia na domowy czy na komorke:D
Przepraszam za glupi zart ,ale nie moge sie powstrzymac-Do budki telefonicznej:DA na marginesie,np.ziec p.Pat.z Fromborka tez sie jakos dostal do Gronowa i teraz udaje wielkiego pana ze nawet do knajpy na piwo chodzi w mundurku,takze znajomosci znajomosciami...a Marcinek Marcinkiem.
 
do aaę, czy jak tam się nazwałeś(aś)

Jesne, że masz rację! Wielu pozdawało genialnie wręcz i byli najlepsi, tylko zabrakło im tzw. odwagi cywilnej (trudne słowo...) żeby przyznać się, że w swoim dorobku życiowym mają parę, parenaście mandatów za przemyt...
I dlatego przyjęci zostali ci, którzy wypadli gorzej na testach. Jakież to proste. Prawda?
 
hej ludziska powiedzcie mi jak to jest wkoncu z zarobkami w tej ic...ile dostaje na reke taki mkc{tylko prosze bez tekstow o łapowkach prosze}...jesli ktos wie niech odpowie prosze i dzieki:confused:
 
Proste jak słońce i jasne jak drut. A wszyscy którzy chcą się dostać do tej pracy to przemytnicy. Jasne... A może jednak byli tacy którzy nie mieli nigdy żadnych zatargów z prawem, świetnie napisali testy i zastanawiają się jak to jest możliwe że nie dostali tej pracy
 
jasne że i tacy byli.
słyszałem o pewnym panu, który gdy usłyszał ile mu się oferuje pensji wstał, podziękował i wyszedł,
jedna pani też miała wszystko ok i nawet tipsy dłuższe od małego palca... też nie wie, czemu nie przyjęto jej...

Jak widzisz to są pojedyńcze przypadki i nie uogólniam, w przeciwieństwie do Ciebie, bo nikt nie napisał że wszyscy są przemytnikami. Pomyśl, zanim napiszesz.
 
Nie jestem przemytnikiem, tym panem ani tą panią, kim jestem?
Kombinuj...
Może dojdzie do twojej świadomości że ktoś oprócz opisanych przez ciebie osób starał się o tę pracę i zachodzi w głowę jak to jest możliwe że jej nie dostał.
 
Ostatnia edycja:
Back
Do góry