Ostatnio forum "dialog z Szefem Służby Celnej" ma charakter "gadał dziad do obrazu..."
Czyżby Szef SC obraził się, że związki opowiedziały się przeciwko niemu?
Wiadomo Panie Ministrze, że archetyp związkowca to krzykacz, oszołom z którym nie warto polemizować.
Gdyby jednak zajrzał Pan na witrynę mam pewną propozycję w kwestii podziału podwyżek:
ROWNO-NIEROWNO
Ponieważ Szef SC nie honoruje zdania przedstawicieli strony społecznej, strona społeczna nie zgadza się na zdaniem szefa, a funkcjonariusze i pracownicy czasem mają jeszcze inny punkt widzenia proponuję przeprowadzić małe "referendum"(ankietę).
Średnia liczba pracowników w IC to poniżej 1000 osób. Koszt jednej koperty : ok 7 groszy Koszt 1000 kopert : ok 70 pln. Opieczętowanie kopert i rozdanie , policzenie po zebraniu itd - to kilkanaście godzin pracy - związkowcy jak sądzę pomogą bezpłatnie w liczeniu odpowiedzi. Koszty dodatkowe : pudełko kartonowe - może być po butach - w każdym urzędzie.(jako Urna). Pudełko wystawione w miejscu publicznym nie musi być nawet zamknięte. Każdy pracownik otrzymuje opieczętowaną kopertę z kartą
" jestem za równym podziałem" jestem za podziałem przy użyciu algorytmu" Wstawia krzyżyk gdzie uważa za stosowne. Koperty zostawia w pudełku - sam , przez kolege - nie ma znaczenia - i tak chodzi tu o szacunkowe policzenie, które nie jest dla nikogo wiążące.Nie ma przy tym przy tym konieczności podania podstawy prawnej do takiego "referendum" (ankiety) Wystarczy prośba Szefa SC do dyrektorów i prośba dyrektorów do pracowników o anonimowe wypowiedzenie się za sposobem podziału. Bez agitacji przełożonych, bez agitacji związkowców. Da nam to odpowiedzi na 3 podstawowe pytania:
1. Czego chce większość funkcjonariuszy i pracowników SC
2. Czego naprawdę chce Szef SC - sprawiedliwego podziału uwzględniającego zdanie większości? Czy też jego celem jest przyznanie jak największej puli pieniędzy swym kolegom dyrketorom.
3.Czy związkowcy - wszyscy - się mylą i czy reprezentują faktycznie pracowników i funkcjonariuszy A może nie reprezentują?.
Bez wątpienia byłoby to bardziej miarodajne niż zaproponowane przez Pana konsultacje z dyrektorami (Które powtórzę: Chyba jedynie Pan i Wszechmocny wiecie czemu mają służyć? )
Niekiedy czas dany przez MF pracodawcom na konsultację aktów prawnych wynosi jedną dobę
Cała akcja jest więc do przeprowadzenia prawie bez kosztów w kilka dni, które i tak o niczym nie przesądzą. Niesprawiedliwy podział podwyżek będzie skutkował na całe lata.
Ja gotów jestem osobiście podporządkować się wynikowi tak wyrażonej woli funkcjonariuszy i pracowników.
Nawet w przypadku gdyby moja "podwyżka" wyniosła "0" zł (plus Vat)