Panie Doraj, co to za matematyczny ślinotok: w sumie masz rację, w sumie więcej był na L4 i w sumie lepiej, że ciągle go nie było. To z braku czasu czy poranna dolina zwana kacem? Podpowiadam, więc matematycznie, że jest między nami spora
różnica w pojmowaniu sprawy. Pan jesteś nastawiony na
iloczyn naszych wad (każdy je ma jesteśmy tyko ludźmi) i
iloraz naszego środowiska. Natomiast
suma Pana wypowiedzi jest wprost proporcjonalna do nienawiści, jaką się Pan kieruje. Natomiast nasz stosunek do Pana jest
constans i oczywiście wie Pan, jaka to wartość.