Prywatna izba w Białej Podlaskiej ? Też tak macie ?

plomba52

Nowy użytkownik
Dołączył
18 Styczeń 2015
Posty
7
Punkty reakcji
0
Nie wiem, albo ja nie ogarniam tej kuwety, albo instytucja państwowa stała się prywatna. Nic nie można powiedzieć, "bo na granicy ludzi potrzeba" - może się okazać że własnie Ciebie najbardziej... Kadra kierownicza z dic-em robi, co uważa, mając niewielkie poważanie na zasady które sama utworzyła. Związki siedzą sobie wygodnie na swoich posadach ekspertów w korpusach aspiranckich i boją się cokolwiek zrobić - ot, czasem jakieś pismo czy pytanie, ale tak aby nie zdenerwować przełożonych, no i broń panie, nie poruszyć drażliwych tematów... A szary celnik ? Ano, jak popracuje, może dostać nagrodę.
Ale nie za wyniki - o nie. Nie za działania z zakresu obowiązków. Może za to dostać nagrodę za organizację, albo nawet o zgrozo, uczestnictwo w imprezie organizowanej na dzień służby celnej, a jak i butu odpastuje, dostanie jeszcze drugą za dbanie o wizerunek - żart ? Niestety nie - tak wyglądają uzasadnienia do nagród za 3 i 4 kwartał.
A to że u nas w referacie decyzje poszły na grube setki tysięcy nikogo nie zainteresowało. Że zaległości nie ma, że normy wyrobione (kosztem nadgodzin i dni wolnych - kiedyś - do odbioru), nikogo nie interesuje.
Dobrze że mi niewiele zostało do emerytury, bo mym nie wytrzymała już długo tej obłudy. U nas w Lublinie też niewesoło, pokoje ciasne, krzesła połamane, długopisy i inne drobiazgi samemu trzeba kupic, ale za to sprzęt komputerowy kupowany za grube pieniądze leży nie używany (np. laptopy które przeleżały lata w szafach)... No ale mamy stałą obsadę lotniska - dumnie brzmi prawda ?
Była parada, pompa i media - wiadomo trzeba było zrobić reklamę przed wyborami - wiadomo - rączka, rączkę myje - a jest z czego... Tyle że nie chciała bym być na miejscu tego, kto będzie potrzebował obsługi na tym lotnisku - dalej jest jak było, na odprawy przyjeżdzają celnicy, a ta stała obsada jednoosobowa - dalej sobie klepie w systemie dane. I wilk syty i owca cała, bo i obsługa na lotnisku jest i emcs jest pilnowany...
Ot, to nasza Polska właśnie...
A jak u Was wygląda sprawa rekrutacji wewnetrznych i naborów ? Bo u nas i z tym są jaja niesamowite. Wlaściwie to smutne.
Ostatnio, w związku ze zwiększeniem obsady w referacie d-s zrobili nabór na starszego specjalistę, startowało kilka osób, między innymi chłopak który klepał wszytsko co mu szefowa rzucała (a ta owinęła sobie go dookoła palca - bez specjalnych problemów), nie musze mówić że dostawał gnioty, które i ekspert by omijał. No ale docenią go....
A jakże, konkurs wygrał chłopak przeniesiony na czasówkę do tego referatu... z mniejszym stażem, bez wiedzy i umiejętnosci.
No ale widocznie ma potencjał (albo i co innego :) ). W każdym razie, jeden ma stanowisko, a drugi może w końcu pójdzie po rozum do głowy i odbierze te nadgodziny co wyrobił ... :)

Ogólnie, jest wesoło, szkoda tylko że nikt z góry się tym nie zainteresuje.
Też tak macie, czy tylko u nas na wschodzie ?
 
wczesniej napisano..."Ogólnie, jest wesoło, szkoda tylko że nikt z góry się tym nie zainteresuje"...interesuje ...oj interesuje ...bo jak wiemy - jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi........................po prostu o to chodzi!!!
 
Co do nagród to jest jedna wielka farsa dostają je ci którzy mają dostać, chyba przez trzy kwartały do nagród był brany pod uwagę tylko i wyłącznie ranking, a jak działa ranking chyba nie muszę mówić, jedno wielkie dno, nie zalicza pracy bo za mało na tym stanowisku się przepracowało, a kierownik nie da ci przepracować pełnych 12 godzin bo po 6 zmienia na inne, albo co gorsze doda ci z przydziału kolejne stanowisko, i podział czasu jest dwukrotny, a miałem kilka razy w ciągu zmiany 4 stanowiska, w tym 3 w tym samym czasie. rewizje na kierunkach nie są liczone, stanowisko kasowe nie jest liczone, i w tych wszystkich statystykach najlepiej wypadają "matki karmiące". A co do nagród dla kompanii to już całkiem jakaś paranoja. Ja pracuję na zmiany jak lato tak zima, weekendy, święta, deszcz, śnieg, wiatr, upał, ale wiedziałem na co się piszę, że nie ma lekko. Ale to co się wyrabia to tragedia, tak źle to jeszcze nie było. Tak samo jest z konkursami, jeszcze przed ogłoszeniem, juz jest wiadomo kto zgranie st. specjalistę, albo i mł. experta, ale ni jak się ma to do osiągnięć czy zasług. Może czas przypomnieć dyrektorom i naczelnikom dzięki komu biorą nagrody w dziesiątkach tysięcy a nie tak jak pozostali w stekach. Jest ogłoszone pogotowie strajkowe...
 
Rozwinę teraz tylko jeden wątek. Potwierdzam że pod pięknym hasłem ''cyfryzacji'' dokonuje się w SC takiego marnotrawstwa pieniędzy budżetowych, że aż się prosi o kontrolę NIKu. Co poddaję pod rozwagę Kol. Siwemu, który mógłby sprawę zainicjować.
...Magazyny pełne nie użytego nigdy sprzętu komputerowego są chyba w każdej izbie ? Inna rzecz że mało kto miał okazję zobaczyć na własne oczy.
 
tego sprzętu już się nie doliczysz. Ale to może tylko potwierdzić inwentaryzacja "z zewnątrz"
 
Łódź pozdrawia Białą Podlaską! U nas jest dokładnie to samo! Nagrody ciągle dla tych samych mord za cites jest gites i lans w zoo, za zwiększone obciążenie robotą nawet słowa dziękuję a o dodatkowej kasie można zapomnieć, awanse ciągle te same ryje (to są chyba mega kur... wybitne jednostki). Ja idąc obecną ścieżką aspiranta dostanę po 30-35 latach gdzie dupolizy mają po 15 latach. Patologia jest wszędzie jak widać.
 
Ostatnia edycja:
Kol. Shift cytuję "...Magazyny pełne nie użytego nigdy sprzętu komputerowego są chyba w każdej izbie ? Inna rzecz że mało kto miał okazję zobaczyć na własne oczy. " - chyba nie do końca wiesz o czym mówisz. Piszę tu o Izbie. Zużytego zgodzę się bo likwidacja tego test mocno opóźniona. Z tego co widziałem w magazynach pustki ( jeśli chodzi o nowy sprzęt ). Jak się dowiedziałem kupowany jest sprzęt pod konkretne zamówienie i tak jest od kilku lat.
Kol. Plomba52 - zgadzam się z Tobą
 
Ostatnia edycja:
Nie pisałem że on jest nowy ale że nie używany (lub używany mało). Ale sprzęt kupiony 5-10 lat temu właściwie na zmarnowanie też świadczy o niegospodarności.
 
sprzętu komputerowego nigdy nie było za dużo, a po 5 latach ciągłej pracy trzeba go wymienić . inna sprawa jeżeli to prawda kiedy laptopy leżą parę lat w szafach !
 
Pół biedy jak same leżą, gorzej jak przez ten cały czas płaci się za abonament internetowy - pamiętajcie że wtedy to kosztowało sporo. A one sobie leżały i nabijały koszty.
A u nas znowu gra w krzesełka, znowu ruchy na stanowiskach - u nas w urzędzie, bo u mnie spokój na razie. No ale fajnie popatrzeć z boku na to podniecenie niecerpliwe naiwnych. Nie wiedzą że kart rozdane zostały już dawno. Tak samo jak z awansami z okazji dnia służby.
Ale taka ta nasza służba jest. Każdy szczęśliwy że pracuje, czeka te kilkanaście lat na kolejny okrawek z pańskiego stołu, muszę przyznać Koleżanki i Koledzy że straciliśmy całą godnośc. I to na własne życzenie.
 
Back
Do góry