Protest - dodatek mieszkaniowy

w poniedziałek Komisja, może ktos od nas sie wybiera?

My nie jesteśmy przeciwni świadczeniu mieszkaniowemu dla funkcjonariuszy Straży Marszałkowskiej, a mowa jest o budżecie kancelarii Sejmu.
 
SW wznawia prostest w związku z brakiem działań dot. wprowadzenia modernizacji i mieszkaniówki, może należy rozważyć połączenie sił?
 
Uważam, że powinniśmy się przyłączyć . Chociaż myślę, że do manifestacji może nie dojść. Termin 12 września odległy i wydaje mi się , że SW ma nadzieję, że uda się tak jak poprzednio unikając protestu
 
Czyli SW protestuje, a SCS nie. My w ogóle chcemy tę mieszkaniówkę?
 
Czyli SW protestuje, a SCS nie. My w ogóle chcemy tę mieszkaniówkę?
Nie chodzi nawet o to czy chcemy czy nie. Ale cytując pewną panią " nam się to po prostu należy" To jest po prostu skurw*syństwo jak traktowana jest nasza służba...i po raz kolejny mówię, to już nie chodzi o pieniądze lecz o sam fakt dyskryminacji. Dla mnie (młodej osoby stażem), która w pełni rozumie specyfikę służby, która stawia się w każdy weekend, święto, noc kiedy jest to potrzebne. Która uczestniczy we wszelkich szkoleniach TITI, broń itp. Która w każdym momencie podczas służby i poza nią się pilnuje aby nie splamić munduru jakimś wybrykiem jest to po prostu najzwyczajniej w świecie niesprawieldiwe.
Ale co mamy robić? Jak się nam wszystkim wmawia, że nic nie możemy. Nie ma nikogo kto by pociągnął ten wózek.
 
przyłączenie się do akcji SW jest dla nas JEDYNĄ szansą na protest. Jednak ten moment nie będzie trwał wiecznie. Pytanie do Zarządu: SW może a my nie możemy? i pytanie pomocnicze czy ktoś w Zarządzie wierzy, że we wrześniu coś "wybłagamy"?.
 
przyłączenie się do akcji SW jest dla nas JEDYNĄ szansą na protest. Jednak ten moment nie będzie trwał wiecznie. Pytanie do Zarządu: SW może a my nie możemy? i pytanie pomocnicze czy ktoś w Zarządzie wierzy, że we wrześniu coś "wybłagamy"?.

Tu już nie ma znaczenia, w co wierzy lub co zechce zrobić zarząd!
Niestety, to konsekwencja braku wyobraźni "najmocniejszych" decyzyjnie jego członków
i zgody wszystkich na tak późne dalsze "rozmowy".

Podjęcie obecnie czegokolwiek, to automatyczne uruchomienie jakiejś "zemsty" MF'u, który
chytrze - acz przekornie - stwierdzi, że "przecież zgodnie umówiliśmy się na rozmowy we wrześniu" ...
 
Nie chodzi nawet o to czy chcemy czy nie. Ale cytując pewną panią " nam się to po prostu należy" To jest po prostu skurw*syństwo jak traktowana jest nasza służba...i po raz kolejny mówię, to już nie chodzi o pieniądze lecz o sam fakt dyskryminacji. Dla mnie (młodej osoby stażem), która w pełni rozumie specyfikę służby, która stawia się w każdy weekend, święto, noc kiedy jest to potrzebne. Która uczestniczy we wszelkich szkoleniach TITI, broń itp. Która w każdym momencie podczas służby i poza nią się pilnuje aby nie splamić munduru jakimś wybrykiem jest to po prostu najzwyczajniej w świecie niesprawieldiwe.
Ale co mamy robić? Jak się nam wszystkim wmawia, że nic nie możemy. Nie ma nikogo kto by pociągnął ten wózek.
W takim razie tylko się cieszyć że masz taki ogląd, ale nie wszędzie taki miód jak się wydaje. Ja jako osoba nieco starsza stażem siedzę w pokoju z dwoma f-szami po 50-tce z których żaden nie ma przeszkolenia ŚPB, a gdy mówię żeby się zgłosili choćby po to aby przeżyć coś ciekawego na koniec służby to tylko tekst w stylu "a na ch.j mi broń". Powiem więcej w mojej izbie są ludzie około trzydziestki którzy po 3 czy 4 latach służby wciąż nie mają odbytego kursu strzeleckiego. Zamiast ich wysyłać na szkolenie na początku kiedy nic nie umieli i ich brak nie byłby odczuwalny to było "a po ch.j im to teraz później się nauczą" potem ci ludzie porobili specjalizacje i kiedy nagle się okazało że trzeba ich w końcu wysłać to się okazało że nie ma ich kim zastąpić i tak się to odwleka w nieskończoność. Pytanie teraz ile takich podanych przykładów przekłada się procentowo na całą załogę bo może się okazać że wcale nie jesteśmy taką profesjonalna służba jak się nam wydaje skoro po stronie SG czy Policji wszyscy mają ŚPB (proszę tylko nie wyskakiwać ze Strażą Pożarną bo to nie służba aparatu przymusu).
 
W takim razie tylko się cieszyć że masz taki ogląd, ale nie wszędzie taki miód jak się wydaje. Ja jako osoba nieco starsza stażem siedzę w pokoju z dwoma f-szami po 50-tce z których żaden nie ma przeszkolenia ŚPB, a gdy mówię żeby się zgłosili choćby po to aby przeżyć coś ciekawego na koniec służby to tylko tekst w stylu "a na ch.j mi broń". Powiem więcej w mojej izbie są ludzie około trzydziestki którzy po 3 czy 4 latach służby wciąż nie mają odbytego kursu strzeleckiego. Zamiast ich wysyłać na szkolenie na początku kiedy nic nie umieli i ich brak nie byłby odczuwalny to było "a po ch.j im to teraz później się nauczą" potem ci ludzie porobili specjalizacje i kiedy nagle się okazało że trzeba ich w końcu wysłać to się okazało że nie ma ich kim zastąpić i tak się to odwleka w nieskończoność. Pytanie teraz ile takich podanych przykładów przekłada się procentowo na całą załogę bo może się okazać że wcale nie jesteśmy taką profesjonalna służba jak się nam wydaje skoro po stronie SG czy Policji wszyscy mają ŚPB (proszę tylko nie wyskakiwać ze Strażą Pożarną bo to nie służba aparatu przymusu).
No widzisz, a u nas są funkcjonariusze powiedzmy starszej daty :) , którzy chętnie by odbyli kurs strzelecki i się nawet sami zgłosili to nie
 
W takim razie tylko się cieszyć że masz taki ogląd, ale nie wszędzie taki miód jak się wydaje. Ja jako osoba nieco starsza stażem siedzę w pokoju z dwoma f-szami po 50-tce z których żaden nie ma przeszkolenia ŚPB, a gdy mówię żeby się zgłosili choćby po to aby przeżyć coś ciekawego na koniec służby to tylko tekst w stylu "a na ch.j mi broń". Powiem więcej w mojej izbie są ludzie około trzydziestki którzy po 3 czy 4 latach służby wciąż nie mają odbytego kursu strzeleckiego. Zamiast ich wysyłać na szkolenie na początku kiedy nic nie umieli i ich brak nie byłby odczuwalny to było "a po ch.j im to teraz później się nauczą" potem ci ludzie porobili specjalizacje i kiedy nagle się okazało że trzeba ich w końcu wysłać to się okazało że nie ma ich kim zastąpić i tak się to odwleka w nieskończoność. Pytanie teraz ile takich podanych przykładów przekłada się procentowo na całą załogę bo może się okazać że wcale nie jesteśmy taką profesjonalna służba jak się nam wydaje skoro po stronie SG czy Policji wszyscy mają ŚPB (proszę tylko nie wyskakiwać ze Strażą Pożarną bo to nie służba aparatu przymusu).

No widzisz, a u nas są funkcjonariusze powiedzmy starszej daty :) , którzy chętnie by odbyli kurs strzelecki i się nawet sami zgłosili to nie
Dopóki nie będzie komendy głównej, która wyda jasne wytyczna dla wszystkich izb czy urzędów takie zróżnicowanie będzie na porządku dziennym. Aczkolwiek komenda główna jest jeszcze bardziej odległa niż przywrócenie ucywilnionych.
Tak czy inaczej z takim podejście starych, że należą nam się tylko przywileje, ale nie obowiązki nigdy nic tu nie ugramy. ITD czy SOK też są uzbrojeni (i to wszyscy funkcjonariusze), a mimo to nie są "mundurówkami' i nie mają choćby przywilejów emerytalnych, ale jak widać są lepiej zorganizowani, więc gdyby zaczęli o nie walczyć to prędzej oni coś dostaną niż my. Nie wiem co MF obiecał, ale lepiej mieć 100 zł w kieszeni niż 200 zł obiecane.
 
Zarząd na wakacjach więc podrzucam info, żeby sobie nie przeszkadzali.

Najpierw się oflagują, potem wyjdą na ulice​


Pierwszym elementem protestu będzie oflagowanie jednostek organizacyjnych Służby Więziennej, 18 sierpnia 2025 r. od godz. 12.00. Ta akcja potrwa do odwołania.


– Jednak, jeśli nasze postulaty nie zostaną spełnione,kolejnym krokiem będzie manifestacja na ulicach Warszawy. Wstępnie zaplanowaliśmy ją na 9 września 2025 r. w południe.

 
Dlaczego Zarząd Związku wciąż milczy? Jesteście na wakacjach razem z MF? Weźmy przykład ze SW. Czego Wy się boicie? MF nas zlewa i olewa od kilku miesięcy a my piszemy kolejne pisma i się łudzimy że to jest skuteczne. Nagłośnienie sprawy w Republice też niewiele zmieni🤞
 
... ja myślę, że czekamy na wrzesień kiedy będzie już można zgodnie z prawdą powiedzieć " nie da się"
 
Back
Do góry