AK-47
Nowy użytkownik
Nie wiem czy wszędzie jest tak samo, ale w tym OC gdzie ja pracuje to już mnie szlak trafia. WOP-ki zamiast wykonywać zadania które mają jako podstawowe na granicy (sprawdzanie paszportów, wiz, stanów technicznych, ubezpieczeń, itp. oraz b. ważny sztamp) nie robią nic innego tylko podsyłają wnioski. Zdarza się nawet że ich funkcjusze przyciągają z drogi pojazd bez ważnego OC, czy też bez sztampa - to jest nie ważne bo i tak kilka wniosków na zmianę musi być. Nikt się tym nie przejmuje. Mało że dezorganizują nam pracę to jeszcze gdy podróżny jest agresywny to doprosić się o pomoc jest prawie niemożliwe (czas oczekiwania na ekipę SG ok 15 min) Lecz gdy jedzie auto które na kilometr śmierdzi fajką to biegną z kwitem tylko szum. Natomiast gdy mają już pewne info od ucha to tylko mała przyczjaka na szlabanie i trafiony po naszych 
Pytam się wiec naszego naczalstwa - gdzie tu jest współpraca ?? To porozumienie to jednostronny pakt. Naszymi rękoma robią sobie wyniki nie pilnując swoich podstawowych zadań. Niech ktoś się tym w końcu zajmie

Pytam się wiec naszego naczalstwa - gdzie tu jest współpraca ?? To porozumienie to jednostronny pakt. Naszymi rękoma robią sobie wyniki nie pilnując swoich podstawowych zadań. Niech ktoś się tym w końcu zajmie