Szanowny Panie Sławomirze.Tytułuję ten wpis do Pana, lecz jak najbardziej zwracam się w nim do wszystkich, którym sprawy Służby, Funkcjonariuszy, jedynego Związku (przez duże "Z") oraz tego Forum "leżą na sercu" wyłącznie w CZYSTEJ intencji. Wiele lat doskonale bronił Pan tego Forum, a przede wszystkim samego siebie, przed podjęciem retoryki Zła (osobowo)!Jak widać (niestety), teraz kończy się to dopuszczeniem mentalności wtłaczanej społeczeństwu niemal 50 lat, zwycięstwem metod socjologicznych dyskredytujących pojęcia "Honoru" czy "Patriotyzmu", zamieniających ich autopsję w znajomość czysto definicyjną. Ta zamiana jest przecież bardzo łatwa do wykrycia; prawdziwy Patriota czy Człowiek Honoru, nie potrafi i nawet nie próbuje definiować tych pojęć, jest "sobą" pomimo przytłaczającej i często niszczącej jego życie krytyki.Człowiek próbujący wyznaczać jakieś ramy tych pojęć, nazywać je czy też ograniczać prawdami "słusznymi" (jedynie), pomimo nawet dobrych intencji, jest tylko poszukiwaczem nieznanego. Dlatego też jego poglądy są tak naprawdę niepewne i chwiejne, a dla ukrycia własnej bezradności, osobę zdecydowaną będzie nazywać "nawiedzonym" lub "oszołomem". Nie znam tele echo, nie wiem co zrobił czy też nie i nie mnie jest jego oceniać. Świętym nikt z nas nie jest, a mimo to tak wielu podnosi kamienie i z wielką radością je rzuca, doskonale wiedząc, iż gdyby wypłynęły ich "grzeszki" ...Łatwo jest zrobić z kogoś Rejtana - oszołoma, zniszczyć reputację, zdyskredytować poglądy i zamknąć w skorupie ostracyzmu. Bardzo łatwo! Dlatego trzeba, by takie "instytucje" jak Pan, Panie Sławomirze - czyniły to z niezwykłą delikatnością. Podjęcie przez Pana niniejszej dyskusji na Forum, stało się dla mnie SZOKIEM! Owszem, działania "wyjaśniające" są konieczne, ale na miłość boską, NIE NA FORUM !!! W tylu sprawach potrafił Pan działać "na privie", prowadząc korespondencję z poszczególnymi osobami, a tu dał się Pan wciągnąć w coś, co JUŻ PRZESĄDZIŁO sprawę, mimo jej toku. Pański autorytet już zniszczył człowieka - w powszechnej tu mentalności, wielu dokonało osądu.Jeśli nawet zarzuty okażą się prawdziwe, to nie powinno mieć miejsca! A co, jeśli jest inaczej ???Tego nie da się cofnąć ...