Okazjonalność

Parodia

Jestem na stałe zameldowany w Polsce woj Mazowieckie oraz posiadam meldunek tymczasowyn na Białorusi 170 km od granicy ( w obu przypadkach nie jest to strefa nadgraniczna ) 5 dni w tygodniu mieszkam na Białorusi wekend w Polsce Pracuje tam w harakterze pośrednika.
Czytać i myśleć :confused::rolleyes:
Pośrednika??????? Ciekawe w czym, pewnie handlem beretami, hahahahah. Twój nick też jest tak samo wymyślony jak zawód przez ciebie wykonywany. Zacznij pracować a nie przemycać. Paka
 
Ortografia

Jestem na stałe zameldowany w Polsce woj Mazowieckie oraz posiadam meldunek tymczasowyn na Białorusi 170 km od granicy ( w obu przypadkach nie jest to strefa nadgraniczna ) 5 dni w tygodniu mieszkam na Białorusi wekend w Polsce Pracuje tam w harakterze pośrednika.
Czytać i myśleć :confused::rolleyes:
naucz się ortografii, a potem zastanów się co tutaj piszesz,
 
okazjonalnie

czytam te wasze wypociny i śmiech mnie ogarnia. Jedni chcą zarobic, drudzy jak rozumiem f-sze wymyślają przepisy, a nie prościej byłoby wywiesic na tablicach informacyjnych podstawy prawne tych bzdur? odpowiedż nasuwa się sama: nie ma ich na tablicach dlatego że ich nie ma !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dyskusja na forum to po prostu bicie piany! Proponuję drogę prawną. Niech ktoś poda definicję okazjonalności lub jak poinformowała mnie z-ca naczelnika U.C. w Białej nr orzeczenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie, tak tak , ponoc coś takiego jest, a dalej sprawą zajmą się prawnicy. Może was niestac na to Panowie? Jednych i drugich paraliżuje strach!!!!!!!!!! Turystów przed wydłubaniem fajki , a celników przed wylaniem z pracy.
Tak na marginesie , to wam panowie celnicy powinno bardziej zależec na jednolitym i prawomocnym określeniu takich przypadków( słów, zwrotów, itd. itp. ). Wskazac konkretny przepis i żegnam. Na razie jest odsyłanie od jedne ustawy, dyrektywy, itd. , do drugiej.
DLATEGO PROSZĘ O PODANIE AKTU PRAWNEGO OKREŚLAJĄCEGO " O K A Z J O N A L N O Ś C"
 
pisać ze zrozumieniem !!!

to mi właśnie nie pasi - jak 5 dni tam i weekend w RP to jakim cudem przekraczasz 2x w ciągu doby kalendarzowej czy choćby księżycowej w jedną stronę?

chyba że rzeczywiście to taka typowa lipna umowa na pośrednictwo - a tak naprawdę jeżdzisz 5x w tygodniu tylko tam i nazad?

pisać zrozumiale - bez bełkotu
 
okazja

bolo , dla mnie jesteś dinozaurem epoki Gomółki. Dr. House powinien podac cię do sądu za używanie jego twarzy, pewnie jest na to nie tylko unijny przepis ale też polski o prawie autorskim panie celniku.Wykształcona ortograficznie zakało PiS-u !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pisałem daj podstawy prawne 24-ro godzinnej możliwości przekraczania granicy z paliwem w zbiorniku , a sprawa natychmiast znajdzie się w sądzie. Dopóki nie przedstawisz tego , proponowałbym nie przeszkadzac. Poszukaj umniczka polskaja , a patom otkrywaj rot.
 
guzik ( jakże trafne na marginesie ) - epoka Gomólki? nie znam gościa - przybliż łaskawie, a jeśli dinozaur to twoje określenie konserwatysty to trafiłeś, chociaż takie skróty i stereotypy są trochę na wyrost, po drugie - najpierw wściekasz się że dyskusja na forum to bicie piany i jest bez sensu a potem sam tą pianę bijesz, krzyczysz "daj podstawy" - spokojnie - ustalmy najpierw stan faktyczny, daj to możesz sobie swojej żonie krzyczeć jak ci na to pozwala, kompletnie bez sensu kogoś próbujesz obrazić? moja znajomośc ortografii to coś co cię boli? kompleksik? A co ci sugeruje jakiekolwiek moje związki z PISem ? Obsesja? Dr. House mnie nie pozwie bo to postać a nie człowiek - real ci się myli z fikcją - niekomercyjne wykorzystywanie nieprywatnego ale oficjalnego zdjęcia to powód do pozwu? chyba dla pieniacza

no i najważniejsze - to jest forum, każdy ma prawo głosu ale i obowiązek szanowania innych, prawo do dyskusji oznacza nie tylko prawo do wypowiedzi własnej, ale i obowiązek uszanowania takiego prawa innych - a próby odebrania innym prawa wypowiedzi, zakrzyczenia ich nie powinny w żadnym przypadku pochodzić od "gościa" - człowieka który wskoczył na chwilę do dyskusji zaczętej i prowadzonej przez innych, który wpada, krzyczy i spier..la - to kultura buszmenów i forumowe chuligaństwo - nieakceptowane na tym forum - pomyliłeś chyba miejsca

na koniec ponawiam pytanie do canarios - i tylko do canarios:
icon1.png


pisać ze zrozumieniem !!!

to mi właśnie nie pasi - jak 5 dni tam i weekend w RP to jakim cudem przekraczasz 2x w ciągu doby kalendarzowej czy choćby księżycowej w jedną stronę?

chyba że rzeczywiście to taka typowa lipna umowa na pośrednictwo - a tak naprawdę jeżdzisz 5x w tygodniu tylko tam i nazad?

pisać zrozumiale - bez bełkotu​
 
okazja

Myślę że dyskusja jest zbędna do czasu oficjalnego podania podstaw prawnych interpretacji okazjonalności. Obecna stosowana przez celników , a może im narzucona , jest moim zdaniem bezprawna i nieżyciowa.
 
Myślę że dyskusja jest zbędna do czasu oficjalnego podania podstaw prawnych interpretacji okazjonalności. Obecna stosowana przez celników , a może im narzucona , jest moim zdaniem bezprawna i nieżyciowa.
Jakoś tak się składa że twoje zdanie to ja mam w d...e, jak i pewnie większość na tym forum.
 
guzik - chyba nie załapałeś - czerwone słowa we wpisie byłego turysty to LINKI - a pod nimi wszystko wyjaśnione, zasadą przyjętą dla uproszczenia jest raz na 24 godz, jeśli się z tym nie zgadzasz to opłać należności a potem się odwołuj, a jak sprawa po kilku latach dojdzie do sądu to udowodnij okazjonalność w trwoim konkretnym przypadku - że drugi przejazd w ciągu 24 godz upoważnia cię do zwolnienia

czekam canarios na stan faktyczny
 
okazja

Bolo . załapałem, że znowu wszystko zależy od humoru f-sza. A może jesteś w stanie podpowiedziec jak na jednym tankowaniu, przekraczac granicę wielokrotnie. Pewnie nie uwierzysz , ale są tacy podróżni, którzy nie wożą papierosów i paliwa na handel.
 
Bolo . załapałem, że znowu wszystko zależy od humoru f-sza. A może jesteś w stanie podpowiedziec jak na jednym tankowaniu, przekraczac granicę wielokrotnie. Pewnie nie uwierzysz , ale są tacy podróżni, którzy nie wożą papierosów i paliwa na handel.

Proste gdy puszczasz RP zgłoś zollowi ze masz w zbiorniku tyle i tyle paliwka dostaniesz dokument i na powrocie do RP okaż to zollowi i po problemie
 
Proste gdy puszczasz RP zgłoś zollowi ze masz w zbiorniku tyle i tyle paliwka dostaniesz dokument i na powrocie do RP okaż to zollowi i po problemie

Jeśli masz na myśli granicę z Obwodem Kaliningradzkim to być może tam tak się da to zrobić. Na granicy z BY nie przewidziano takiego rozwiązania, kontroluje się wyłącznie pojazdy wjeżdżające. To, że ktoś może chcieć skontrolowania nie oznacza, że ktokolwiek to wykona.
 
Dobre sobie

Proste gdy puszczasz RP zgłoś zollowi ze masz w zbiorniku tyle i tyle paliwka dostaniesz dokument i na powrocie do RP okaż to zollowi i po problemie
Dobre twoja znajomość przepisów powala. Takiego zgłoszenia będziesz musiał dokonać za pośrednictwem agencji celnej, także nie sądzę że się to będzie opłacać. Poczytaj sobie trochę o procedurach celnych znawco przepisów celnych za dychę, bo ja żeby tłumaczyć ci zawiłości prawa celnego nie mam czasu, ani ochoty.
 
okazja

W/g celników zgłoszenie można bez problemu dokonac bez udziału A.C. , ale podobnież powinno się to wiązac z pobraniem próbki paliwa zarówno na wyjeździe jak i na powrocie.
 
Dobre twoja znajomość przepisów powala. Takiego zgłoszenia będziesz musiał dokonać za pośrednictwem agencji celnej, także nie sądzę że się to będzie opłacać. Poczytaj sobie trochę o procedurach celnych znawco przepisów celnych za dychę, bo ja żeby tłumaczyć ci zawiłości prawa celnego nie mam czasu, ani ochoty.

Znaw :confused:co to wytłumacz mi daczego jak wyjeżdza autobus z RP( OC B.) to kierowca pomyka do celnego f-sza nie agenta celnego.
 
Oczywiście że może podejść i zgłosić to paliwo ale czy funkcjonariusz musiał by sporządzić potokół paliwowy co wiąże się z spisaniem licznika w kilometrach i zmierzeniem stanu faktyczanego paliwa. A to wszystko wiaże się z czasem i tak na wyjeździe z polski trzeba by bylo pisać protokół i a czasemi nawet skierować do bks celem pomiaru paliwa. I to samo na powrocie. Dlatego protokoły robi się dla autobusów bo zgłaszają 600 litrów i czesto zdarza się że mają wiecej. Na Gronowie to było ćwiczone i z osobówkami i niektórzy na tym dobrze nie wyszli. A zaczęło się spisywanie to wtedy krzyk po co i dlaczego.
 
okazja

Osobiście nie mam nic przeciwko spisywaniu stanu licznika, ale trzeba się zgodzic , że takie utrudnianie życia może się spotkac ,delikatnie mówiąc , nieprzychylnością f-szy i pewnie wielu "turystów". Ale mimo wszystko trzeba będzie spróbowac.
 
przepraszam, ze nie pisalem ale obecnie jestem na urlopie jezeli bolo Ci nie pasi ze po pieciu dniach pracy jade do domu do zony i dziecka to juz twoja sprawa .Dlaczego przekraczam granice czasami nawet dwa razy w ciagu doby bo tego wymaga moja praca jestem odpowiedzialny w firmie za kontakty z kontrachentami polskimi. A tak naprawde g...... powinno cie to obchodzic Paliwem nie handluje ale przy tych durnych przepisach trzeba bedzie przy granicy wynajac garaz i tam skladowac paliwo by nie spotkalo mnie to o czym pisalem na poczatku.
 
najpierw prosisz o radę a potem czepiasz się że domyśliłem się że jeżdzisz nie na 5 dni do roboty 200km a potem na weekend 200km do domu ale że śmigasz wahadłowo tylko za miedzę i nazad 5-6 razy w tygodniu - zdenerwowanie zrozumiałe ale żeby takie chamstwo? no, no - ale jacy kontrachenci taka kultura - widziałem już niejedną taką "umoweę" na "przedstawicielstwo" - a w Polsce zarejestrowane bezrobocie bo brak przychodów z takiej "umowy" a ubezpieczenie zdrowotne potrzebne no i gops wymaga
 
Back
Do góry