Nagle po ataku Putina na Ukrainę Berlin i Moskwa zorientowały się ,że „nasz człowiek w Warszawie” , czyli Tusk wcale nie jest nasze , tylko że jest człowiekiem Waszyngtonu.
Po prostu jak zwykle Amerykanie ograli biednych Rosjan i Niemców . I tak w Polsce zapanowała sytuacja niezwykle w której zarówno rząd, jak i opozycja mówiły prawie jednym głosem o polityce zagranicznej i o sojuszach .
Dlaczego w takim razie Amerykanie przy pomocy Camerona i przy użyciu jakiś nacisków lub perswazji usadowiły Tuska w Brukseli .
Po pierwsze USA nie mogły zostawić swojego klienta na pastwę Kaczyńskiego . Sikorski zaś znowu pewnie wyląduje na kilka lat na Zachodzie pod kuratelą i kontrola USA . Fakt że jego żona i dzieci i już są n stałe najlepiej świadczy o tym ,że do tego wariantu się przygotowywał.
Dla Niemiec , które z dni ana dzień straciły kontrole nad rządem w Polsce i której agentura w Polsce nalazła się w beznadziejnej sytuacji wysłanie Tuska do Brukseli stwarza możliwość przynajmniej częściowej odbudowy wpływów . Na przykład zbudowanie z jakichś proniemieckich resztek Platformy nowej partii wyznającej polityczną poprawność .
Bez Tuska Platforma się rozpadnie , Schetyna, tuskowcy i inni pozagryzają w walkach o przejęcie kontroli nad Platformą . Ponieważ partia ta przestanie być partią władzy rozgrywki ją rozsadzi , tym bardziej że Kaczyński po cichu w zamian za rozbicie Platformy zaproponuje rozłamowcom kilka stanowisk .
Dzięki rozpadowi Platformy , upadkowi lewaków i SLD Kaczyński zdobędzie nie tylko silną większość ,ale być może i większość konstytucyjną
W obecnej sytuacji na Ukrainie iw Europie Ameryka potrzebuje jastrzębi i władzy w Polsce , a to może zapewnić tylko Kaczyński. Po co więc czekać na kolejne wybory być może przedterminowe jeśli można nie marnować czasu i od razu dać władzę Kaczyńskiemu ., który przeprowadzi przedterminowe wybory . Co istotniejsze przekazanie przez Komorowskiego władzy Kaczyńskiemu mogłoby być związane z listem żelaznym dla głównych macherów Platformy . Co więcej , gdyby Tusk uznał supremację Kaczyńskiego , to kto wie mógłby przy wsparciu Kaczyńskiego dużo zrobić dla Polski w Brukseli .
Im słabsze globalnie staja się Stany Zjednoczone tym bardziej będą potrzebowali silnego sojusznika w Europie , silnej Polski .
W każdym razie „kop w górę” Tuska utorował drogę Kaczyńskiemu do samodzielnych rządów.
Oj , będzie się działo w Platformie !
http://naszeblogi.pl/49123-komorowski-desygnuje-kaczynskiego-na-nowego-premiera
Akurat to Tuskowi nie grozi - jedyne, co naprawdę umie robić - to dobre wrażenie /no i jeszcze intrygi personalne/. Będzie z wdziękiem reprezentował i kosił kasę. Dla Polski to dobrze, że Polak dostał to stanowisko. Nasza niewysoka pozycja w UE ulegnie pewnej poprawie. Nie należy jednak przeceniać tego. Co dobrego przyniosło Polsce sprawowanie funkcji przewodniczacego PE przez Jerzego Buzka?
Duża część opozycji najchętniej widziałaby Tuska w wiezieniu. Będzie musiała na to poczekac, bo będzie on miał przez kilka lat immunitet. Może jednak sprawdzi się powiedzenie: co sie odwlecze, to nie uciecze"?
http://naszeblogi.pl/49122-donald-tusk-nagla-wolta-i-nieoczekiwany-sukces
Oczywiście dojdzie do powołania nowego rządu z nowymi lub starymi ministrami - to bez znaczenia - PO powróci do popularności ponieważ zakompleksionym rodakom naszym zaimponuje uznanie zagranicy. Notowania PO znów pójdą w górę, nowa nadzieja wstąpi w lemingów. Będziemy mogli w nowym/starym układzie z kolejną nową/starą nadzieją płacić podatki, kupować konsumpcyjne "dobra", wśród polityków będzie nowe rozdanie. Nowe kredyty i nowe długi. Wiele spraw, a nawet chyba wszystkie, pójdą w niepamięć. Komoruski będzie miał reelekcję (na prawicy będzie wysyp kandydatur, podziały nastąpią wokół prawyborów z powodu niekandydowania Jarosława Kaczyńskiego), po Komoruskim prezydentem po powrocie z Brukseli będzie mógł być Tusk i tak w kółko Panie Macieju od klęski do klęski do całkowitego wyniszczenia Polski i Polaków - niechże Polska wśród jęków i utyskiwań oraz bohaterskich haseł i porywów płonie, płonie aż całkowicie i bez nadziei się wypali do końca służąc obcym interesom. A to wszystko z powodu lenistwa i braku chęci do walki "opozycji", która tak na prawdę jest opozycją od 8.00 do 15.30 i nie daj Boże by poszła w ślady opozycji węgierskiej lub żeby zorganizowała w jakiejkolwiek sprawie taki czy inny Majdan. Żeby przejąć władzę w Polsce nie trzeba wiele (jak niewiele potrzeba by rozgonić rząd, parlament i wypędzić prezydenta pokazali Ukraińcy - opłaceni, czy nie to bez znaczenia bo forsa jest lub powinna się na to znaleźć) wystarczyłaby 100 tysięczna demonstracja w Warszawie (wojska w całej Polsce jest 50 tysięcy) i opanowanie kilku budynków rządowych. Węgrzy podpalili Budapeszt gdy premier komunista przyznał się, że "kłamali w dzień, kłamali w nocy, kłamali od lat" - naszym można do usranej śmierci puszczać nagrania z takich czy innych afer, w których nawet przyznają się do łamania prawa i konstytucji, zabijać przywódców, kolegów, świadków, można deprawować dzieci, łamać konstytucję chroniącą prawa rodziców do wychowania dzieci, a oni zakontraktowani pomiędzy 8.00 a 15.30 nie wyjdą ani sami na ulicę ani nikogo do tego nie wezwą (na miesięcznice w obronie ich przyjaciół i kolegów organizowane w Warszawie ledwo przyjdzie kilku posłów, a gdzie się podziewa reszta??? przychodzi na demonstracje mniej ludzi niż warszawskich członków opozycyjnej partii) Czy widząc jak oni sami NIEPOWAŻNIE traktują sprawy wagi NAJWYŻSZEJ my mamy iść na barykady??? Tymczasem każda sekunda, każdy dzień, miesiąc rządów PO jest śmiercionośne dla Polski. Każda godzina obrad tego Sejmu czy rządu, nie powstrzymana skutecznie jest dla nas i dla przyszłych pokoleń niepowetowaną stratą i zorganizowanym, podłym przygotowywaniem Kraju na zajęcie go przez naszych śmiertelnych wrogów. Czy jednak można prowadzić wojnę o niepodległość jeśli jest się opozycją od 8.00 do 15.30?
http://naszeblogi.pl/49126-wybor-tuska-czytelny-sygnal-dla-usa-niemcy-i-rosja-gora
Niemały orzech do zgryzienia ma teraz opozycja (głównie ta zgromadzona wokół Prawa i Sprawiedliwości) oraz paradoksalnie sama Platforma. Dla partii Jarosława Kaczyńskiego wybór scenariusza reakcji wcale nie jest łatwy - przełknąć gorzką pigułkę i robić dobrą minę do złej gry czy postawić na wątpliwe obniżanie prestiżu sukcesu Tuska i radość z pozbycia się szkodnika z polskiego podwórka? Dla rządzących uciekająca w sondażach i pogrążona w hipokryzji, nieudolności szansa na kolejne wyborcze zwycięstwa nagle dostała okazję do spektakularnego odrodzenia. Choć jest ona także ogromnie ryzykowna - pozbawiona zdecydowanego lidera PO może pogrążyć się w chaosie, a wybór ewentualnego następcy na fotelu premiera bałagan może tylko wzmocnić.
Z boku na to wszystko (aby na pewno?) patrzy Rosja, wybór przyjaznych Putinowi ludzi na ważne stanowiska unijne jest decyzją charakterystyczną - nowa szefowa dyplomacji UE Federika Mogherini jest wręcz znana z sympatii względem Moskwy a Tuska trudno klasyfikować, zwłaszcza w świetle smoleńskiego śledztwa, za jej przeciwieństwo. Hegemonia swoistej osi współpracy między Berlinem a stolicą wschodniego imperium nabiera rumieńców, a puder wybrała sobie Merkel wątpliwej jakości.
Reasumując, czy zatem jest tak dobrze, aż tak Polskę cenią? Czy może aż tak źle, iż nawet premier, który zaklinał się, że o żadnych brukselskich posadach nie ma mowy zdecydował się na bezpieczną, zarobkową emigrację? A może prawda jak zawsze jest prozaiczna i ktoś silniejszy po prostu to w swoim interesie zręcznie rozegrał? Trudno o jednoznaczne odpowiedzi, pozostaje mieć nadzieję, że Tuskowi ramię już i tak nadwyrężone od klepania nie odpadnie a i nowe miejsce do futbolowej pasji odnajdzie - są w życiu rzeczy ważne i ważniejsze, prawda?
http://naszeblogi.pl/49130-emigracja-zarobkowa-polskiego-premiera
http://naszeblogi.pl/49125-nr-0355-nowy-maz-stanu-dla-europy