nostalgiczne "hej" z nie tak odległego miejsca :-)

Albedo

Nowy użytkownik
Dołączył
1 Październik 2007
Posty
13
Punkty reakcji
0
Ciekawe... jednak z niektórymi tematami ciężej zerwać - albo nadal czuję się po prostu przywiązany do służby, a zwłaszcza ludzi z którymi jednak kilka lat spędziłem.

...może to właśnie z tego "sam-nie-wiem-czemu" - ciekawości - zaglądam na to forum, te które staje się jedynie ścianą płaczu magistrów, ludzi wykształconych, często naprawdę wiele umiejących... którzy jednak zastygli w oczekiwaniu na lepsze czasy? Możliwe...

Ciekawe jak wielu "młodych" czyta to forum. Jak wielu z nich nadal liczy na coś więcej bez odpowiedniego poparcia :-) Śmieje się przeglądając oferty pracy - faktycznie pracując w Mcdonalds można zarobić prawie tyle samo co celnik :-) Porównując odpowiedzialność w postaci zepsucia kanapki do 5 letniego okresu "oczekiwania" na błąd w papierach... "ojej".

Jak szybko zmieniają się perspektywy. Szkoda, że dopiero po odejściu, już w nowej pracy, dostałem wynagrodzenie za umiejętności, które izba celna miała za darmo. Awans również zależy od nich, jak i pensja która ma tendencję "w górę". Cóż, prywatnie. Ale co mi z tej budżetówki skoro teraz "prywatni" często mocniej dbają o pracownika niż nasze państwo. Hah.

Pozdrawiam, i nieco tęsknie - za klimatem zimowym wschodniej granicy. Nieco... bo to przyzwyczajenie. Człowiek szybko zapomina to co złe, czasami :-)
Nie zaśnijcie w drodze z pracy, mało opadów śniegu w drodze do... ale zasypania drogi dojazdowej dla TIRów na Białorusi :-) I nie narzekajcie... zmieńcie coś co wam nie pasuje. Aby coś zyskać trzeba momentami zaryzykować.

Aha... i lepiej nie przyznawać się, że było się celnikiem. Smutne ale cholernie prawdziwe. I tak oto kilka lat mojego życia stało się niecenzuralne na rynku pracy.
 
Re: nostalgiczne "hej" z nie tak odległego miejsca

Albedo napisał:
Ciekawe... jednak z niektórymi tematami ciężej zerwać - albo nadal czuję się po prostu przywiązany do służby, a zwłaszcza ludzi z którymi jednak kilka lat spędziłem.

...może to właśnie z tego "sam-nie-wiem-czemu" - ciekawości - zaglądam na to forum, te które staje się jedynie ścianą płaczu magistrów, ludzi wykształconych, często naprawdę wiele umiejących... którzy jednak zastygli w oczekiwaniu na lepsze czasy? Możliwe...

Ciekawe jak wielu "młodych" czyta to forum. Jak wielu z nich nadal liczy na coś więcej bez odpowiedniego poparcia :-) Śmieje się przeglądając oferty pracy - faktycznie pracując w Mcdonalds można zarobić prawie tyle samo co celnik :-) Porównując odpowiedzialność w postaci zepsucia kanapki do 5 letniego okresu "oczekiwania" na błąd w papierach... "ojej".

Jak szybko zmieniają się perspektywy. Szkoda, że dopiero po odejściu, już w nowej pracy, dostałem wynagrodzenie za umiejętności, które izba celna miała za darmo. Awans również zależy od nich, jak i pensja która ma tendencję "w górę". Cóż, prywatnie. Ale co mi z tej budżetówki skoro teraz "prywatni" często mocniej dbają o pracownika niż nasze państwo. Hah.

Pozdrawiam, i nieco tęsknie - za klimatem zimowym wschodniej granicy. Nieco... bo to przyzwyczajenie. Człowiek szybko zapomina to co złe, czasami :-)
Nie zaśnijcie w drodze z pracy, mało opadów śniegu w drodze do... ale zasypania drogi dojazdowej dla TIRów na Białorusi :-) I nie narzekajcie... zmieńcie coś co wam nie pasuje. Aby coś zyskać trzeba momentami zaryzykować.

Aha... i lepiej nie przyznawać się, że było się celnikiem. Smutne ale cholernie prawdziwe. I tak oto kilka lat mojego życia stało się niecenzuralne na rynku pracy.

... ja mam tak samo...
 
Back
Do góry