Ciekawe... jednak z niektórymi tematami ciężej zerwać - albo nadal czuję się po prostu przywiązany do służby, a zwłaszcza ludzi z którymi jednak kilka lat spędziłem.
...może to właśnie z tego "sam-nie-wiem-czemu" - ciekawości - zaglądam na to forum, te które staje się jedynie ścianą płaczu magistrów, ludzi wykształconych, często naprawdę wiele umiejących... którzy jednak zastygli w oczekiwaniu na lepsze czasy? Możliwe...
Ciekawe jak wielu "młodych" czyta to forum. Jak wielu z nich nadal liczy na coś więcej bez odpowiedniego poparcia
Śmieje się przeglądając oferty pracy - faktycznie pracując w Mcdonalds można zarobić prawie tyle samo co celnik
Porównując odpowiedzialność w postaci zepsucia kanapki do 5 letniego okresu "oczekiwania" na błąd w papierach... "ojej".
Jak szybko zmieniają się perspektywy. Szkoda, że dopiero po odejściu, już w nowej pracy, dostałem wynagrodzenie za umiejętności, które izba celna miała za darmo. Awans również zależy od nich, jak i pensja która ma tendencję "w górę". Cóż, prywatnie. Ale co mi z tej budżetówki skoro teraz "prywatni" często mocniej dbają o pracownika niż nasze państwo. Hah.
Pozdrawiam, i nieco tęsknie - za klimatem zimowym wschodniej granicy. Nieco... bo to przyzwyczajenie. Człowiek szybko zapomina to co złe, czasami
Nie zaśnijcie w drodze z pracy, mało opadów śniegu w drodze do... ale zasypania drogi dojazdowej dla TIRów na Białorusi
I nie narzekajcie... zmieńcie coś co wam nie pasuje. Aby coś zyskać trzeba momentami zaryzykować.
Aha... i lepiej nie przyznawać się, że było się celnikiem. Smutne ale cholernie prawdziwe. I tak oto kilka lat mojego życia stało się niecenzuralne na rynku pracy.
...może to właśnie z tego "sam-nie-wiem-czemu" - ciekawości - zaglądam na to forum, te które staje się jedynie ścianą płaczu magistrów, ludzi wykształconych, często naprawdę wiele umiejących... którzy jednak zastygli w oczekiwaniu na lepsze czasy? Możliwe...
Ciekawe jak wielu "młodych" czyta to forum. Jak wielu z nich nadal liczy na coś więcej bez odpowiedniego poparcia


Jak szybko zmieniają się perspektywy. Szkoda, że dopiero po odejściu, już w nowej pracy, dostałem wynagrodzenie za umiejętności, które izba celna miała za darmo. Awans również zależy od nich, jak i pensja która ma tendencję "w górę". Cóż, prywatnie. Ale co mi z tej budżetówki skoro teraz "prywatni" często mocniej dbają o pracownika niż nasze państwo. Hah.
Pozdrawiam, i nieco tęsknie - za klimatem zimowym wschodniej granicy. Nieco... bo to przyzwyczajenie. Człowiek szybko zapomina to co złe, czasami

Nie zaśnijcie w drodze z pracy, mało opadów śniegu w drodze do... ale zasypania drogi dojazdowej dla TIRów na Białorusi

Aha... i lepiej nie przyznawać się, że było się celnikiem. Smutne ale cholernie prawdziwe. I tak oto kilka lat mojego życia stało się niecenzuralne na rynku pracy.