• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

miejsce służby

abc1357

Nowy użytkownik
Dołączył
21 Listopad 2021
Posty
6
Punkty reakcji
0
Hej, mam takie pytanie co do miejsca służby. Jeśli w ogłoszeniu o rekrutacji jest przykładowo 15 etatów w Gdyni i 15 etatów w Słupsku to czy jest ryzyko, że mimo zamieszkania w Gdyni po zakończonym procesie rekrutacji mogą mnie wrzucić na etat do Słupska? Czy ma się coś do powiedzenia w kwestii miejsca pełnienia służby?
 
nie masz nic do powiedzenia i możesz wylądować w Słupsku!Twoje miejsce zamieszkania nie ma nic do rzeczy
 
Hej, nie. Nie masz nic do powiedzenia. Teraz Kadry idą w kierunku, że to jest jak w wojsku. Polecenie służbowe, ... Dla dobra służby wyznaczam Panu/Pani miejsce pełnienia Służby w Słupku... Dmuchasz 120 km w jedną stronę. Po nockach, z dupy wyjętych realizacjach czy innych pomysłów Twoich z mchu i paproci wyciągniętych przełożonych. Taka jest Rzeczywistość. Na Wybrzeżu jest SG, jest Marynarka Wojenna, nawet Policja. Tyko, nie ten syf.
 
To słabo. W takim razie pozostaje czekać na rekrutację stricte na Trójmiasto, bo przeprowadzka mi się nie uśmiecha :)
 
Hej, mam takie pytanie co do miejsca służby. Jeśli w ogłoszeniu o rekrutacji jest przykładowo 15 etatów w Gdyni i 15 etatów w Słupsku to czy jest ryzyko, że mimo zamieszkania w Gdyni po zakończonym procesie rekrutacji mogą mnie wrzucić na etat do Słupska? Czy ma się coś do powiedzenia w kwestii miejsca pełnienia służby?
Oczywiście że się ma. Powiedzieć zawsze możesz, a co zrobią przełożeni to już inna sprawa 🙂
 
A na jakim etapie rekrutacji ewentualnie można w tej sprawie zagadać?
Najlepszym etapem porozmawiania o takich sprawach jest rozmowa rekrutacyjna. Na jednym z ostatnich naborów w Izbie Szczecińskiej podczas naboru można było złożyć oswiadczenie preferowanego miejsca pełnienia służby. Znając stan osobowy SCS kadry/dyrekcja nie będzie robiła problemów abyś pełnił służbę w aktualnym miejscu zamieszkania. Nie zdziw się jednak jeśli kiedyś będziesz bardziej potrzebny w innym miejscu.
 

Attachments

  • Preferowane_miejsce_pe_nienia_s_u_by.pdf.pdf
    417,8 KB · Wyświetleń: 215
Hej, mam takie pytanie co do miejsca służby. Jeśli w ogłoszeniu o rekrutacji jest przykładowo 15 etatów w Gdyni i 15 etatów w Słupsku to czy jest ryzyko, że mimo zamieszkania w Gdyni po zakończonym procesie rekrutacji mogą mnie wrzucić na etat do Słupska? Czy ma się coś do powiedzenia w kwestii miejsca pełnienia służby?
Z tego co wiem, to w Pomorskim UCS w Gdyni nie robią większych problemów jeśli chodzi o wybór miejsca pełnienia służby przez nowe osoby. Jestem w służbie przygotowawczej z zeszłorocznego naboru i już na etapie rekrutacji, podczas rozmów tel. z kadrami dałem do zrozumienia, że najbardziej pasuje mi praca w Gdyni, w systemie zmianowym. To samo zaznaczyłem podczas rozmowy kwalifikacyjnej z komisją, dodając na końcu, że oczywiście jestem świadom jakimi prawami rządzi się służba. Trafiłem idealnie, zarówno w miejsce, jak i system godzinowy, na którym mi zależało. Kumpel z przygotowawczej, który mieszka w Gdyni, dostał Gdańsk jako miejsce pełnienia służby. Uparł się na Gdynię. Dla mnie to śmieszne, bo mimo wszystko odległości nie są znaczne, ale nie robili mu problemu i przenieśli go dość szybko do Gdyni. Także da się spokojnie. Na Twoim miejscu już na samym początku bym im sugerował żeby już w kadrach, przed komisją, zaznaczali że bardzo Ci zależy na Gdyni.
 
Ostatnia edycja:
Z tego co wiem, to w Pomorskim UCS w Gdyni nie robią większych problemów jeśli chodzi o wybór miejsca pełnienia służby przez nowe osoby. Jestem w służbie przygotowawczej z zeszłorocznego naboru i już na etapie rekrutacji, podczas rozmów tel. z kadrami dałem do zrozumienia, że najbardziej pasuje mi praca w Gdyni, w systemie zmianowym. To samo zaznaczyłem podczas rozmowy kwalifikacyjnej z komisją, dodając na końcu, że oczywiście jestem świadom jakimi prawami rządzi się służba. Trafiłem idealnie, zarówno w miejsce, jak i system godzinowy, na którym mi zależało. Kumpel z przygotowawczej, który mieszka w Gdyni, dostał Gdańsk jako miejsce pełnienia służby. Uparł się na Gdynię. Dla mnie to śmieszne, bo mimo wszystko odległości nie są znaczne, ale nie robili mu problemu i przenieśli go dość szybko do Gdyni. Także da się spokojnie. Na Twoim miejscu już na samym początku bym im sugerował żeby już w kadrach, przed komisją, zaznaczali że bardzo Ci zależy na Gdyni.
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź ;). A jak u was teraz z etatami? Ja niestety w zeszłym roku nie zaliczyłam jednego z testów i dopiero za parę miesięcy mogę startować ponownie :(. Orientujesz się czy będzie spore zapotrzebowanie w przyszłym roku?
 
Póki co jest spore zapotrzebowanie, potwierdza to mój ubiegłoroczny nabór na 50 osób i dwa tegoroczne nabory (wiosenny i jesienny). Dość dużo ludzi odchodzi na emerytury w PUCS i będzie odchodziło w najbliższych latach. Myślę że w przyszłym roku też można się spodziewać naborów.
 
Z tego co wiem, to w Pomorskim UCS w Gdyni nie robią większych problemów jeśli chodzi o wybór miejsca pełnienia służby przez nowe osoby. Jestem w służbie przygotowawczej z zeszłorocznego naboru i już na etapie rekrutacji, podczas rozmów tel. z kadrami dałem do zrozumienia, że najbardziej pasuje mi praca w Gdyni, w systemie zmianowym. To samo zaznaczyłem podczas rozmowy kwalifikacyjnej z komisją, dodając na końcu, że oczywiście jestem świadom jakimi prawami rządzi się służba. Trafiłem idealnie, zarówno w miejsce, jak i system godzinowy, na którym mi zależało. Kumpel z przygotowawczej, który mieszka w Gdyni, dostał Gdańsk jako miejsce pełnienia służby. Uparł się na Gdynię. Dla mnie to śmieszne, bo mimo wszystko odległości nie są znaczne, ale nie robili mu problemu i przenieśli go dość szybko do Gdyni. Także da się spokojnie. Na Twoim miejscu już na samym początku bym im sugerował żeby już w kadrach, przed komisją, zaznaczali że bardzo Ci zależy na Gdyni.
To, że teraz wybrałeś, gdzie chcesz służyć, nie oznacza, że za paręnaście miesięcy tam będziesz służył. Podczas służby, w Służbie Celnej, miotali Nami jak pionkami na planszie. Alokacje, wartościowanie, blokowanie awansów, kursów podwyższających stopień. A teraz po połączeniu z Pracownikami cywilnymi, zeszliśmy do najniższej formy życia wśród Służb Mundurowych. Witamy w KAS.
 
To, że teraz wybrałeś, gdzie chcesz służyć, nie oznacza, że za paręnaście miesięcy tam będziesz służył. Podczas służby, w Służbie Celnej, miotali Nami jak pionkami na planszie. Alokacje, wartościowanie, blokowanie awansów, kursów podwyższających stopień. A teraz po połączeniu z Pracownikami cywilnymi, zeszliśmy do najniższej formy życia wśród Służb Mundurowych. Witamy w KAS.
Dlatego też wspomniałem koledze @abc1357 że na rozmowie kwalifikacyjnej zaznaczyłem, że jestem świadom jakimi prawami rządzi się służba. Przez tych kilka miesięcy mojej służby, a także nawet przed nią, zdążyłem się nasłuchać od funków gdzie to nie byli (przeniesienia, oddelegowania), jak źle nie mieli (brak awansów, dodatków, niskie mnożniki), a pomimo tego zdecydowałem się wstąpić do tej formacji i nie odczuwam potrzeby rezygnacji. Czy myślę dobrze, czy źle to już czas pokaże, zapewne po paru latach. Póki co, może zbyt wcześnie i nieobiektywnie, ale stwierdzam, że tragedii nie ma, a wręcz jest całkiem dobrze, w porównaniu np. z 15 latami mojego doświadczenia zawodowego nabytego u różnej maści prywaciarzy (głównie handel i usługi).
 
Ostatnia edycja:
Dlatego też wspomniałem koledze @abc1357 że na rozmowie kwalifikacyjnej zaznaczyłem, że jestem świadom jakimi prawami rządzi się służba. Przez tych kilka miesięcy mojej służby, a także nawet przed nią, zdążyłem się nasłuchać od funków gdzie to nie byli (przeniesienia, oddelegowania), jak źle nie mieli (brak awansów, dodatków, niskie mnożniki), a pomimo tego zdecydowałem się wstąpić do tej formacji i nie odczuwam potrzeby rezygnacji. Czy myślę dobrze, czy źle to już czas pokaże, zapewne po paru latach. Póki co, może zbyt wcześnie i nieobiektywnie, ale stwierdzam, że tragedii nie ma, a wręcz jest całkiem dobrze, w porównaniu np. z 15 latami mojego doświadczenia zawodowego nabytego u różnej maści prywaciarzy (głównie handel i usługi).
Żebyś się nie zasiedział, jak co poniektórzy z nas. Z myślą, że gdzie indziej jest gorzej. A wręcz jest całkiem dobrze, w porównaniu np. z 15 latami mojego doświadczenia zawodowego nabytego u różnej maści prywaciarzy (głównie handel i usługi). To już swoją mądrość życiową masz. Zapytam? Na co liczysz?
 
Żebyś się nie zasiedział, jak co poniektórzy z nas. Z myślą, że gdzie indziej jest gorzej.
Tak, bywają miejsca, w których jest gorzej niż w SCS. Powiem więcej - jest takich miejsc chyba nawet więcej niż Ci się wydaje. Pamiętaj że punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Ja tych miejsc zajmowałem kilka, w różnych rzędach, włącznie z obecnym, państwowym. Póki co tragedii nie ma, zobaczymy w którą stronę powędruje fabuła. Jak będzie źle, to wstanę i wyjdę, nic na siłę. Nie będzie to moja taka pierwsza decyzja w życiu.
To już swoją mądrość życiową masz. Zapytam? Na co liczysz?
Po Twoich wpisach na tym forum też widzę że masz swoją mądrość życiową. Mogę więc zapytać prawie o to samo - na co liczyłeś kiedyś, co się spełniło, na co liczysz dziś? W szczególności tymi częstymi, zniechęcającymi ludzi do służby wpisami?

Dlaczego 90% wpisów na tym forum jest przesiąknięta taką goryczą, że nam, młodym odechciewa się tu w ogóle udzielać? O dziwo tego żalu i goryczy nie odczuwam na oddziałach. Widuję ludzi w różnym przedziale wiekowym, rozmawiam z nimi i naprawdę nie odczuwam tego, co widzę tutaj - wiecznego narzekania na wszystko w około, nie ważne czego by temat dotyczył...
 
Dlaczego 90% wpisów na tym forum jest przesiąknięta taką goryczą, że nam, młodym odechciewa się tu w ogóle udzielać? O dziwo tego żalu i goryczy nie odczuwam na oddziałach. Widuję ludzi w różnym przedziale wiekowym, rozmawiam z nimi i naprawdę nie odczuwam tego, co widzę tutaj - wiecznego narzekania na wszystko w około, nie ważne czego by temat dotyczył...
Bo tu same stare i złośliwe tetryki piszą :ROFLMAO: :ROFLMAO: :ROFLMAO: .
Nowe pokolenie "funkcjonariuszy KAS" o_O to wszystko odmieni.
ps. ja też znam wielu zadowolonych - szkoda, iż mówią przez zęby to byś mógł brązowy język zobaczyć ( nie martw się po czasie ich poznasz).
 
ps. ja też znam wielu zadowolonych - szkoda, iż mówią przez zęby to byś mógł brązowy język zobaczyć ( nie martw się po czasie ich poznasz).
Poznałem już zarówno tych bliżej, jak i dalej kierownictwa. Jedni i drudzy potrafią chodzić zadowoleni, i wcale nie tylko wtedy, kiedy odliczają dni do emerytury.
 
Poznałem już zarówno tych bliżej, jak i dalej kierownictwa. Jedni i drudzy potrafią chodzić zadowoleni, i wcale nie tylko wtedy, kiedy odliczają dni do emerytury.
Poczekamy zobaczymy. Jak ja bardzo uwielbiam te ponadczasowe polskie przysłowia. Powodzenia
 
Po drugie, pracuję tutaj ponad trochę. Nie lubię jak mi plują w buzię. Powodzenia na Ścieżce Kariery.
 
Dlatego też wspomniałem koledze @abc1357 że na rozmowie kwalifikacyjnej zaznaczyłem, że jestem świadom jakimi prawami rządzi się służba. Przez tych kilka miesięcy mojej służby, a także nawet przed nią, zdążyłem się nasłuchać od funków gdzie to nie byli (przeniesienia, oddelegowania), jak źle nie mieli (brak awansów, dodatków, niskie mnożniki), a pomimo tego zdecydowałem się wstąpić do tej formacji i nie odczuwam potrzeby rezygnacji. Czy myślę dobrze, czy źle to już czas pokaże, zapewne po paru latach. Póki co, może zbyt wcześnie i nieobiektywnie, ale stwierdzam, że tragedii nie ma, a wręcz jest całkiem dobrze, w porównaniu np. z 15 latami mojego doświadczenia zawodowego nabytego u różnej maści prywaciarzy (głównie handel i usługi).
To jeszcze dodam Po chuj tutaj przeszedłeś, skoro dopiero w wieku 64 lat będziesz miał pełną emkę mundurową? Tutaj czeka Cię sprawnościówka, bo w końcu się do tego dobiorą (na szczęście), realizacja, nocne rekreacyjne wypady ponad 300 km służby w upale i mrozie, niedocenienie przez, (same inwektywy mi się cisną na język) przez tych tych.
 
Ostatnia edycja:
Back
Do góry