Ksiądz na etacie - tylko w SC.

Nie sadze ze te kilkadziesiąt etatów można kłaść na szalę z kwestią oceny z religii na świadectwie.
Natomiast bardziej przemawia do mnie nastawienie na drażnienie ludzi.
 
Nie będę bił piany o 4 kapelanów, gdy rozmawiamy o podwyżkach dla wszystkch celników. Wolę naprawdę, dla dobra nas wszystkich, stosować w chwili obecnej inne metody negocjacji w sprawie regulacji płac.
Jeżeli te okażą się nieskuteczne lub mało satysfakcjonujące uruchomimy natychmiast plan B.
 
Myślę ze problem nie leży w ilości kapelanów a o zasadę... w imię czego to sie robi bo z całą pewnością nie wiary! W imię kasy. Tak sie rozsiali ze po plebaniach ciasno to trzeba sie gdzieś dossać do kasy. Czy wyznawcy innych RELIGII mogą tez liczyć na wsparcie duchowe swoich przewodników... juz to widzę. Jak nie mają swojego radia to ich głosy sie nie liczą!

Do koscioła każdy ma blisko wiec po co przybliżać coś komuś (darmozjadów na etecie izby zatrudniać) jeszcze bardziej??? Naiwnosci! Ten oderwany od życia skrzywdzony pewnie w dzieciństwie pan ma nam mówić co jest dobre a co złe??? Nie powie nam jak żyć za 1500 netto bo bedzie miał 4500 netto!!! Co on wie o życiu?? I jeszcze jakas wazelina załatwia im etaty.

POCZATKOWO NIE CHODZI O ETATY a o zdobycie przyczółka!!!!!! A potem indoktrynacja pełną para pójdzie!!!
 
Biedny sedzia
musiał mieć jeszce trudniejsze dziecińswto niż ten ksiądz o którym pisze. Skoro dorosły facet boi się indoktrynacji to musi być słaby umysłowo.
Biedny sędzio u gliniarzy i w woju są od lat kapelani i żaden glina i nikt w woju nie mówi o zagrożeniu indoktrynacją. Nikt nigdy z moich licznych kolegów policjantów nawet nie wspomniał o kapelanie, bo wcale nie ingerują i jest tak jakby ich nie było jak ktoś ich nie chce oglądać i słuchać
Nie przynoś wstydu . Twój wpis świadczy o twoim małym mózgu jęsli boisz się że cie kapelani zindoktrynują bo to są bez pokrycia strachy na lachy. dziecko w przedszkolu jest doroślejsze od ciebie.
 
Gościu powyżej: takich właśnie jak Ty i sławomir siwy ludków kler potrzebuje. Miernot intelektualnych. Ale to nie wasza wina wbrew pozorom. Jesteście tylko wytworem indoktrynacji, której byliście poddawani latami, a która na wasze móżdżki nałożyła kaganiec. Dokładnie Sędzio tu chodzi o zdobycie przyczółka. A tą sztukę watykańczycy opanowali do perfekcji...

Jeżeli ktoś nie rozumie co ja pisałem tutaj w tym temacie w tych kilku postach powyżej i w jakim kontekście, to naprawdę lepiej niech nie zabiera głosu, bo krótko mówiąc po prostu majaczy
Sławomir Siwy
 
Tak z ciekawości podpytywałam koleżanki i kolegów, co sądzą o potrzebie zatrudnienia kapelanów w naszej firmie i styczności służbowej... Pośród ok. 50 osób deklarujących wyznanie rzymsko-katolickie sonda wypadła, mniej więcej tak: 42 kategorycznie przeciwnych, 6 obojętnych i 2 zagorzałych zwolenników. Pytam więc, komu to ma służyć 2 osobom, ośmiu, czy nawróceniu tych 42?
 
Jeżeli ktoś nie rozumie co ja pisałem tutaj w tym temacie w tych kilku postach powyżej i w jakim kontekście, to naprawdę lepiej niech nie zabiera głosu, bo krótko mówiąc po prostu majaczy
Sławomir Siwy[/quote]

Nie denerwuj się tak szanowny moderatorze. Ja się obawiam, że doskonale Ciebie rozumiem, za to właśnie krytykuję i zwyczajnie straciłem do Ciebie jakąkolwiek sympatię. Ty otóż uważasz że my celnicy powinniśmy, w reakcji na tę "cudowną" decyzję wprowadzenia darmozjadów w sukienkach za 6000zł miesięcznie (bez żadnych konsultacji), trzymać gęby na kłódki, bo może i nam wpadną jakieś okruchy z pańskiego stołu w postaci dwóch stówek. Bo niby trwają konsultacje i ma być podniesiony mnożnik. Mam tylko nadzieję, że po prostu siedzisz gdzieś po całych dniach w informatyce, bo jeżeli masz do czynienia z obrotem to takich się trzeba bać w służbie. Bo większość tutaj próbuje wskazać, że kler to tylko wyrzucanie sporej kasy w błoto i sobie tego nie życzy, Ty natomiast jako człowiek o wątpliwych zasadach mówisz coś w stylu: owszem chociaż nikomu niepotrzebni, pieniądze pójdą w błoto, ale nie moje tylko państwowe, a i może ja łyknę przy tym ze dwie stóweczki, więc cicho zole, bo się jaśniepaństwo na świeczniku rozzłości! P.S. Ponadto ciekawa forma moderowania: dyskusja idzie w stronę ostrej krytyki wobec decyzji wprowadzanych cichaczem w okresie przedwyborczym, a Ty wielokrotnie próbujesz nas uciszać i zbijać z tematu. Gdzie Ty pracujesz, że nie widzisz rozgoryczenia ludzi, i to nie tylko w temacie płace, ale warunków pracy przede wszystkim? (pytanie retoryczne) Nie taka rola moderatora chyba?
 
Miałem rację, że nic nie rozumiesz. Gdybym zabraniał krytyki tego tematu wówczas zablokowałbym go lub wykasował albo tak jak to miało już miejsce pozostawił w wielu rozmytych wątkach na forum.
Jak widzisz każdy ma możliwość swobodnie wyrazić swoje zdanie a ja porządkuję wpisy, zamieszczając te nawet najbardziej krytyczne w jednym miejscu, tzn. w tym temacie.
W przyszłości jeżeli będziesz odnosił się do innych wpisów to postaraj się jednak pomyśleć. Poczytaj też książeczkę sztuka negocjacji, która Ciebie akurat nie dotyczy w tej sprawie, masz ten komfort. Jak przeczytasz to może zrozumiesz o co chodzi.
Z 16 kapelanów zrobiło się 4 i to jest dla mnie wystarczające ustępstwo ze strony MF.
Odnośnie zagrożenia indoktrynacją to chyba sobie żartujesz. Nikt o zdrowych zmysłach nie ma o to żadnych, najmniejszych nawet obaw, więc po co o tym piszesz. Jeżeli masz takie obawy to faktycznie nie mam z kim dyskutować.
Pisałeś o mojej pracy - pełnię służbę w OC, byłem przez parę miesiecy kierownikiem RKP, pracowałem też w REK oraz w II instancji w orzecznictwie.
Pisałeś o sporej kasie na kapelanów - znowu chyba żartujesz, bo cóż to jest 20 tys. wobec kilku milonów na podwyżki(oczywiście, że te zapowiadane podwyżki to za mało i musimy powalczyć o większe). Zrobimy to jednak dopiero po zakończeniu, już niebawem, konsultacji w tej sprawie wewnątrz naszego Resortu, jeżeli będą niezadowalające, bo wcale ten temat nie został jeszcze zamknięty.
 
No niestety sławomirze jesteś bardzo mocno oderwany od rzeczywistości! Widzę że nie słuchasz kolegów pracujących na dole. O jakiej Ty sztuce negocjacji mówisz? Czy gdyby MF zaproponował klechę w każdym UC, a potem łaskawie spuścił do 16 to też byś się cieszył jak dziecko i uważał za dobrego negocjatora? Czy my jesteśmy aż takimi dziadami, żeby przy okazji dyskusji o naszych tragicznych warunkach pracy ktoś chciał od razu upiec drugą pieczeń? Uważasz że kapelani będą nas kosztować 20tyś. miesięcznie? O naiwności Ty moja! A wypasione biura, samochody służbowe i inne cyrki? Poza tym oni czekają tylko na otwarcie furtki tak jak w np. szkolnictwie, wojsku, policji itp. Wirus jak się już tylko dostanie do osłabionego organizmu jakim jest SC to szybko się rozpanoszy.
 
Czy gdyby MF zaproponował klechę w każdym UC, a potem łaskawie spuścił do 16 to też byś się cieszył jak dziecko i uważał za dobrego negocjatora?
Próbujesz skrajnie kiepsko manipulować dyskusją
Ja nie zgodziłem się na 4 kapelanów tylko nie kontynuowałem tematu i nie biłem sztucznie piany, gdy w rozmowie padła ta liczba. Wtedy zaniechałem temat o kapelanach.

Ale dobrze, bo widzę że nie ma z kim dyskutować.
W przyszłym tygodniu spotkam się z Ministrem oraz innymi przedstawicielami MF. Nie będę rozmawiał o wysokości kwoty bazowej i jej wielokrotności tylko o 4 kapelanach w SC - oczywiście żartuję.
Zrozum, że w negocjacjach pewne mniejsze tematy, w szczególności gdy już nawet nastąpiło ustępstwo drugiej strony, warto po prostu pominąć, aby móc uzyskać coś znacznie ważniejszego w innym temacie.
[/quote]
 
Negocjacje

Niestety panie Sławomirze, ale się z Panem nie zgodzę. Powiem więcej, Pan w ogóle nie wie co to są negocjacje i osiąganie własnych (WCZEŚNIEJ ZAPLANOWANYCH) celów. Prawdziwy negocjator widzi swój prawdziwy cel PRZED przystąpieniem do negocjacji. a nie wyrabia go sobie w trakcie rozmów. W tym celu, mając moc decyzyjną (tak jak w tym przypadku MF), w obliczu świadomości nadchodzących niebezpieczeństw (np. żądań podwyżek, lub też protestu lub nieposłuszeństwa z uwagi na konieczność zwolnienia ok. 3000-3500 ludzi) wprowadza tematy zastępcze (np. kapelani, lub w drugim przypadku KAS)po to, by móc ukryć tak naprawdę swoje cele (brak, lub minimalizacja żądań podwyżek, karność i posłuszeństwo). Trafiając na tak marnych przeciwników (nic osobistego - to jedynie ocena działalności) jak obecne organizacje związkowe, minister może swobodnie "negocjować" wygodne dla siebie tematy. Na początek, jakby wychodząc naprzeciw wymienia kadrę kierowniczą (sprzedając to, że głównie na wniosek zz), wyrabiając sobie ich sympatię (zresztą jak widać teraz działania te obróciły się przeciw nam - obecna kadra niestety to wyłącznie BMW nie walcząca o nas) , a potem przystępuje do realizacji prawdziwych ceów. I tak, mówimy o kapelanach, o krotności wynagrodzeń, o przemianach......... Gadamy,gadamy, a Pan Minister może teraz, odchodząc powiedzieć: w okresie, kiedy JA kierowałem tą służbą był spokój, cisza, wydajna praca, pełna informacja wewnętrzna ( czytaj: donosy), a jedyna demonstracja(czerwiec) to było opium dla mas, zresztą mało dokuczliwe dla mieszkańców Warszawy i władzy. Sterowanie takim sposobem działania jest bardzo czytelne dla prawdziwych graczy. Teraz znowu widzę, że daje(cie)my się wodzić za nos i prawidłowo skierowani przez prawdziwych negocjatorów skupiacie swoją uwagę nie na tym, na czym powinniście. Gorzej, że uważacie, że macie jedyną i właściwą rację, a wszelkie próby krytyki (nawet konstruktywnej) są odbierane jak atak na struktury związkowe. Żałosne, może lepiej spytać fachowców jak to się robi?
 
Kangur napisał:
Prawdziwy negocjator widzi swój prawdziwy cel PRZED przystąpieniem do negocjacji. a nie wyrabia go sobie w trakcie rozmów.
Ten cel to w chwili obecnej podwyżki płac, a nie kapelani. Nie przystępowałem do rozmowy z Ministrem mając na celu walkę o odstąpienie od wprowadzania kapelanów do SC. Ten temat wypłynął w czasie rozmowy przypadkowo.
Kangur napisał:
Teraz znowu widzę, że daje(cie)my się wodzić za nos i prawidłowo skierowani przez prawdziwych negocjatorów skupiacie swoją uwagę nie na tym, na czym powinniście.
A na czym powinniśmy skupić w tym momencie swoją uwagę?
Kangur napisał:
Gorzej, że uważacie, że macie jedyną i właściwą rację, a wszelkie próby krytyki (nawet konstruktywnej) są odbierane jak atak na struktury związkowe.
Wielokrotnie zachęcałem na forum do krytyki. Zezwalam zawsze na krytykę działalnosci ZZ oraz władzy. Jednak jeśli przeplata się ona z obrażaniem to przyznasz że trudno o konstruktywny dialog.
P.S. W tym wątku krytyka zaczęła sie od obrażania, co zgodnie z Regulaminem powinno skończyć się usunięciem tych wpisów. Jak widać wpisy pozostały, dlatego nie mogę zgodzić się z tym stwierdzeniem. Moje odpowiedzi może i byłyby w nieco łagodniejszym tonie, gdyby osoba krytykująca równocześnie nie uciekała się do obraźliwych sformułować.
 
No tak bo najpierw s szkole ksiedza wstawili niby za free a tera kasiora jest ostro ciągnięta potem w róznych instytucjach... i np w SC. Na poczatek 4 żeby nie drażnić ludzi potem sie rozrośniemy w siłe..... tak ja widze ich myslenie bo niby po jakiego grzyba ksiądz w SC??? To moze do Cegielskiego i spółek po jednym wpuścić?

Kto uważa je oderwany od zycia i rzeczywistości człowiek może innemu doradzać to znaczy ze jest wierzący i to mocno.... ale w kapelana!

Ja sie indoktrynacji nie boje ale jak słyszę (wstaw inwektywę) co twierdzi że ksiądz to recepta na wszelkie zło a ponadto osoba duchowna w administracji państwowej zagwarantuje bezstronnośc to sie dziwię skąd sie urwał. Zadaniem ksiedza jest werbowanie owieczek wiec jaka jego bezstronność będzie w stosunku do innych religi? Co powie róbcie tak dalej? Nieee będzie maglował w celu przejścia na jedynie słuszną drogę

Panie Słąwomirze jeśli 20 tysiecy przy kilku milionach to jest mało z czym sie zgodze to idac tym tropem po co zamykac celnika za łąpówki? Z art B wiele więcej uciekło! No i teraz widzimy ze jak zjawisko nieporzadane zaczniemy skalowac i dobierzemy odpowiednie porównania to WSZYSTKO zaaprobujemy bo wyjdzie nam że jest OK! Nie jest OK ani jedem niepotzrebny ksiądz w SC i to nie ma znaczenia czy zeszli z 1000 do 100 czy 4 kapelanów - i tak za duzo!!!!
 
We wrześniu jest pielgrzymka celników na Jasną Górę ja jadę wam też życzę.A ksiądz w słuzbie naszej będzie nowym mocnym argumentem za upominaniem się o prawa służby mundurowej.
Ci kapłani to mogą być biskupi mogą być bardziej skuteczni w dążeniu do osiągnięcia tego celu od naszych związków zwodowych.
 
Dla mnie mogą w Cle zatrudnić nawet immama albo i popa, jeśli przy tej okazji dadzą pospólstwu takiemu jak ja 200 złociszy in plus na łapę zasadniczej pensji wchodzę w to. Skoro muszę tolerować w Cle czerwonych bez żadnych profitów to mogę i czarnych.
 
Obraza

Panie Sławomirze, czym Pana obraziłem???? Gdzie w mojej wypowiedzi, jak Pan pisze, krytyka rozpoczęła się od obrażania??? Proszę zacytować tak dla Pana obraźliwe sformułowania!! Jeśli nie znosi Pan krytyki (kulturalnej, ale merytorycznej) to niech Pan kasuje takie wpisy, a nie grozi, że powinien Pan to zrobić, ale jest taki cool, że nie zrobi. Niech Pan odpowie na krytykę merytorycznie, a nie straszy i miesza w głowach. Nie jestem Pana wrogiem,ale skoro Pan zdecydował się reprezentować również mnie, to niech Pan trzyma fason i nie traktuje mnie jak głupka. Inaczej pomyślę, że wogóle nie ma Pan klasy.
 
Dokładnie Kangurze. Jak widzę kto nas reprezentuje to przestaję się pewnym rzeczom dziwić. Lawiranci i konformiści w najlepszym przypadku. Tutaj nie ma miejsca na dyskusję, bo moderator (sic!) wie co dla nas najlepsze (kler na etatach naszym kosztem w tym akurat wypadku) i manipuluje dyskusją na zasadzie: "obrażasz mnie", "nie ma z kim dyskutować" czy "powinienem ten wpis skasować, ale...". My piszemy co słyszymy na dole: u mnie np. 90% załogi jest propozycją odnośnie kapelanów po prostu wk...ona, ci (młodzi głównie) co rozważają zwolnienie się dostają kolejny argument, po innych wpisach widzę to samo - to fakty, ale według Pana ss "tym gorzej dla faktów". P.S. Panie ss dobrego moderatora na stronie nie widać, a dyskusja może być na zażarta i na poziomie.
 
Do Kangura.

Pisząc o obraźliwych postach nie miałem oczywiście na myśli Twoich wpisów. Obrażał gość przed Tobą.

My piszemy co słyszymy na dole: u mnie np. 90% załogi jest propozycją odnośnie kapelanów po prostu wk...ona

I u nas też. Powtórzę raz jeszcze, bo wydaje mi się, że niektórzy nie czytają postów powyżej. Rozmowa o kapelanach wynikła zupełnie przypadkowo i SSC od razu poinformował mnie o 4 kapelanach i 1 dziekanie. Tematu nie kontynuowałem, gdyż byłoby to nieroztropne, ponieważ celem dyskusji były podwyżki płac, czyli sprawa z pewnością dużo ważniejsza dla wszystkich z nas.

Sprawa podwyżek jest dla mnie kluczowa w chwili obecnej i proszę wybaczyć, ale nie będę podnosił kwestii 4 kapelanów, kiedy w przyszłym tygodniu ponownie spotkamy się z przedstawicielami MF.
Oto co napisałem 22.08.2007r. na temat tej rozmowy do wszystkich Organizacji Członkowskich Federacji.
W ostatnich dniach, zgodnie z zapowiedziami, rozmawiałem z Ministrem Banasiem, który potwierdził dalszą chęć dialogu w sprawie podwyżek płac. Niestety, Ministerstwo wymyśliło sobie, że znaczące podwyżki mają nastąpić dopiero wraz z wdrożeniem reformy. Udało mi się jednak przekonać już wcześniej, co także zostało potwierdzone w rozmowie, o konieczności podwyższenia uposażeń już teraz z pocz. 2008 roku. Sprawa ta jednak wymaga jeszcze pewnych uzgodnień wewnątrz Resortu Finansów. Minister nie określił wysokości podwyżek, wskazał jedynie, że nie będą to pełne podwyżki, takie jakie mają nastąpić w przyszłości. Naszą rolą natomiast jest, aby podczas pilnego dialogu z Min. Finansów, wciąż powtarzać ich przedstawicielom, że reforma KAS jest niemożliwa do wdrożenia w obecnej kadencji Parlamentu, dlatego powinni zrobić wszystko, aby pełne planowane podwyżki płac nastąpiły natychmiast, wraz z pocz. przyszłego roku. Czy to nam się uda, niestety nie mam pojęcia.
W moim osobistym odczuciu, niestety wiele nieskoordynowanych i histerycznych działań prowadzonych równolegle przez ..... nie sprzyja prowadzeniu dialogu w sprawie podwyższenia wynagrodzeń w S.C.
Bardzo ważną sprawą w rozmowie, była kwestia uzyskania przez Ministra wiążących decyzji i upoważnień w tej sprawie do rozmów z nami. Niezwłocznie po tym ma dojść do spotkania Niezależnie od powyższego ma zostać zorganizowane odrębne spotkanie robocze w sprawie przygotowywanej reformy, jeszcze w sierpniu, gdzie wraz ze skarbowcami zajmiemy, wiele wskazuje na to, że bardzo krytyczne, stanowisko wobec projektów KAS.

Odnośnie pisma dot. funkcjonowania kapelanów w SC, pragnę wyjaśnić, iż problem przedstawiłem Ministrowi. Po dyskusji uzyskałem zapewnienie, że liczba księży powinna ograniczyć się raptem do czterech kapelanów i jednego dziekana.
Proszę odpowiedzieć sobie w tej sytuacji na pytanie. Czy aby w toku końcowych prac nad budżetem, roztropny jest szum i krzyk, jaki jest podnoszony w tej sprawie?
Jednocześnie uprzejmie informuję, że w sprawie podwyżki płac w przyszłym roku prowadzone są działania, nazwijmy je pozaministerialne i pozarządowe, które z oczywistych względów zostaną uruchomione i nagłośnione dopiero w sytuacji, gdy dialog z MF okaże się jednak nieskuteczny lub mało satysfakcjonujący.

Proszę wybaczyć, ale jutro z samego rana wyjeżdżam na posiedzenie KW Federacji, po którym będzie kontynuowany dialog z MF, dlatego aż do piątku nie będę brał udziału w dyskusji na forum.
 
podpowiadam (sic!) w pismach używa nijaka I.F. i jej pieski, patrz (gość!) wyżej
Panie Sławomirze. Ja Pana rozumiem o nie podejmowaniu rozmów o kapelanach bo to jest (nic!) i (pryszczyk!) w walce o podwyżki. Niech Pan nie zważa na te wpisy i dalej negocjuje podwyżki. Będę szczęśliwa nawet z dwóch, trzech stów. Na resztę poczekam jeszcze. Celnicy!!! Nie jesteśmy pępkiem świata, nikt nie da nam od razu 1000zł. Są inne grupy zawodowe, które są bardziej łakomym kąskiem przedwyborczym.
Celnicy!!!. Na dokładkę powiem Wam że podwyżki dla nas w okresie przedwyborczym to będzie policzek dla licznych grup społeczeństwa i samobój rządu pod kątem głosów wyborczych, dlatego jeżeli uda się wyrwać coś z Ministerstwa na przyszły rok to będzie duży sukces.
Pamiętacie ubiegły rok, nie było (nic!). Kto z Was pojechał na pikietę.
Rozgłos o kapelanach jest sztucznie rozdmuchiwany w mediach przez używającą (sic!), i. t. p. Obiektywizmu brak w tych podkładanych artykułach, żaden redaktor nie pisał by przenigdy o czterech kapelanach.
 
Nie do końca się z tobą zgodzę. Chodzi o zasady. Po co nam w SC ksiądz???? Kompletna pomyłka i bzdura. W dodatku dlaczego ma zarabiać tak wielkie pieniądze??? W imię czego ??? To jeden wielki skandal. Tłumaczenie Panie Sławku, że to kropla w morzu w porównaniu z negocjowanymi podwyżkami dla wszystkich jest nie na miejscu. Pracuję w cle 12 lat ,mam 2 dzieci na utrzymaniui i mam na rękę 1750 zł. Koleś , który ucieka przed życiem i chowa się w czarny płaszczyk od razu dostanie 4 razy więcej. Za co??? Pan jest związkowcem??? Według Pana jest wszystko ok???To jedno wielkie nieporozumienie. Powinnien Pan zdecydowanie zaprotestować i nie godzić sie na księży w cle i walczyć o uczciwe wyrównanie płac dla celników ( bo niektórzy wbrem pozorom biorą ciężką kasę). Proszę walczyć dla nas o podwyżki!!!! Życzę powodzenia i trzymam za Pana kciuki!!!
 
Back
Do góry