Natomiast tym, którzy piszą – cyt: „Krzysztof Skibiński ani mnie ziębi, ani grzeje. Nie miałem okazji człowieka poznać” – podpowiadam, aby nie robili sobie taniej rozrywki z sytuacji, w której znalazł się Krzysztof.
Chciałbym szczerze przeprosić wszystkich, którzy poczuli się urażeni moim wpisem. W żaden sposób nie było moim zamiarem robienie sobie "taniej rozrywki z z sytuacji, w której znalazł się Krzysztof".
Chciałbym również wyjaśnić okoliczności, które spowodowały mój wpis:
- temat rozpoczął się we wtorek
- był "grzany" przez 2 strony postów
- większość osób prosiła tylko o podanie powodów takiego, a nie innego postępowania, tj. bana na forum i usunięcia z ZG
- w trakcie dyskusji wobec pana Krzysztofa Skibińskiego z "ust" jednego z użytkowników padały określenia osób takie jak: "siurnięty ze związku, widocznie zasłużył; pseudo obroną pokrzywdzonego i uciskanego. Który nie potrafił (najprawdopodobniej); Wywalony że służby = siurnięty ze związku zawodowego czy jego jakiegoś ciała statutowego; Ogon próbował merdać psem, więc został odcięty"
- oraz liczne epitety wobec pozostałych użytkowników
To Pani nie przeszkadzało?
Zadałem pytanie, wydawało mi się, bez emocji i osądzania, używając powszechnego zwrotu "ani mnie ziębi, ani grzeje". Niestety zostałem skarcony. Każdy z nas ma inną wrażliwość i różne rzeczy mogą nas urażać. Przyjmuję wytyk z pokorą i przepraszam raz jeszcze.
Widocznie niektórych pytań oraz opinii nie można tutaj już pisać.