kompania "reprezentacyjna"

Co od nich chcesz? Żal d..ę ściska? To zgłoś się i tyle. Rany Boskie,co za ludzie,co za zawiść. Ręce opadają. Byłeś? Widziałeś? Napociłeś się na treningach? Czułeś ten stres i odpowiedzialność? Czułeś ten ból nóg i pleców? Dyskusja na ten temat jest żenująca. Wstyd mi za tych z Nas którzy tak piszą. Koleżanki i Koledzy z kompani-ja dziękuję za godne reprezentowanie S.C.

Brawo, Falcom :)
Na tym forum sami znawcy tematów, etatów, stanowisk, karier i pensji.
Tylko d..py ruszyć nie ma komu.
 
Z tego 70% nie było w wojsku a 90% nie służyło na granicy. Ale znawcy że hoho. W każdym temacie. Znam takich. Sorki,to oczywiście nie dotyczy wszystkich. Ale to co niektórzy piszą to WSTYD WSTYD I JESZCZE RAZ WSTYD. A Kompania reprezentuje CAŁĄ SŁUŻBĘ CELNĄ. Kompani nie szargajcie. Najpierw trzeba tego zasmakować. A nie jątrzyć i pluć jadem. Poza tym po tym kto,co i jak pisze bez problemu odróżniam zolla teoretyka od zolla praktyka. Uważam że każdy z Nas powinien minimum 2 lata spędzić na granicy, na pasach, w smrodzie i użerać się z "turystami". Wtedy byłoby mniej głupich wpisów i mniej durnowatych dyskusji. A w tej chwili wielu tzw znaFców cła nawet nie wie co to takiego PAS na granicy. I faktem jest że jak co do czego to DU.Y NIE MA KTO RUSZYĆ. Ale do plucia jadem np na Kompanię to już osoby się znajdą. WSTYD MI ZA TE OSOBY. Na granicę też nie ma chętnych.Szkoda słów. Pozdrawiam.
 
Ostatnia edycja:
2 lata na granicy to mało :) Ja mam 14 lat zaliczone. Teraz orzecznictwo. Dziwne, że brak chętnych do komórek karnych na młodszego eksperta za 3669 zł brutto i pełną szafę akt. Zamiast chodzić po sądach, użerać się ze stronami i wyrabiać mierniki, najlepiej pluć jadem na forum.
 
Ostatnia edycja:
2 lata na granicy to mało :) Ja mam 14 lat zaliczone. Teraz orzecznictwo. Dziwne, że brak chętnych do komórek karnych na młodszego eksperta za 3669 zł brutto i pełną szafę akt. Zamiast chodzić po sądach, użerać się ze stronami i wyrabiać mierniki, najlepiej zionąć jadem na forum.

Ja mam 19 lat na granicach zaliczone. Za Twoje 14-szacunek. Brak chętnych? Lepiej tak jak napisałeś o co niektórych-zionąć jadem,pierdzieć w stołek i rozliczać roboli z oddziałów z mierników i wskaźników-dokładnie tak jak napisałeś. A kto widzi i docenia tyrkę na pasie,użeranie się w sądach, straszenie Nas przez "turystów"i "przedsiębiorców" itd itp.?Ale do tej roboty chętnych nawet kijem nie zagonisz. Ale do ujadania to aż żółć się wylewa. Jeśli ktoś zazdrości to zapraszamy-na granicę, na oddziały, do WZP, DS,Orzecznictwa itd itp a nie siedzenie i pisanie o tym o czym W OGÓLE NIE MA SIĘ NAJMNIEJSZEGO POJĘCIA .ALE GŁÓWNIE ZAPRASZAM NA GRANICĘ.Tam można nabrać zrozumienia i pokory wobec funkcjuszy którzy pełnią tam służbę latami. Zapieprz tam jest taki że nawet nie ma czasu na jątrzenie ani na myślenie o jątrzeniu. I skończą się ułatwienia,uproszczenia i przekazywanie cła w ręce prywatnych podmiotów nad czym tak naprawdę nikt nie panuje. A rano wracasz padnięty ze służby,padnięty tak fizycznie jak i psychicznie.będąc specjalistą po np 15-tu latach służby mając na pagonach citroena. A w izbie 4 lata służby i młodszy ekspert. Zagonić to całe towarzystwo na 2 lata na granicę a głupie dyskusje się skończą. Ich miejsce zastąpi merytoryczna rozmowa. Poza tym po dwóch tygodniach na granicy-mając przed sobą dwa lata-oddzieli się ziarno od plew.Plewy się przerażą i same się zwolnią a byłemjuż świadkiem takich przypaków. PA KA!!!!
 
Ostatnia edycja:
"Dziwne, że brak chętnych do komórek karnych na młodszego eksperta za 3669 zł brutto i pełną szafę akt."

w jakiej ic brak chętnych w naborach na mł eksperta w karnym?

u nas nie tylko deficyt konkursów na mł eksperta ale na starszego speca a nawet na speca gdziekolwiek

a co do 2 lat na granicy - może niekoniecznie 2 lata, ale zawsze twierdziłem, że każdy nowy celnik winien odsłużyć min 6 mcy na pasach na zmianach, nieważne czy ma być informatykiem, księgową czy logistykiem, potem taki człowiek z ic czy uc zastanowi się chwilę, nim zacznie się czepiać o literówkę, brak godziny czy jakąś inną popierdółkę, zrozumie bo będzie wiedział, co to jest zmęczenie, brak snu, przemoczenie czy przemarznięcie, i będzie zdawał sobie sprawę, czym róźni się przesłuchanie podejrzanego na spokojnie, w biurze, a czym innym w nocy, w oc, mając na korytarzu niekończącą się kolejkę
 
"u nas nie tylko deficyt konkursów na mł eksperta ale na starszego speca a nawet na speca gdziekolwiek

a co do 2 lat na granicy - może niekoniecznie 2 lata, ale zawsze twierdziłem, że każdy nowy celnik winien odsłużyć min 6 mcy na pasach na zmianach, nieważne czy ma być informatykiem, księgową czy logistykiem, potem taki człowiek z ic czy uc zastanowi się chwilę, nim zacznie się czepiać o literówkę, brak godziny czy jakąś inną popierdółkę, zrozumie bo będzie wiedział, co to jest zmęczenie, brak snu, przemoczenie czy przemarznięcie, i będzie zdawał sobie sprawę, czym róźni się przesłuchanie podejrzanego na spokojnie, w biurze, a czym innym w nocy, w oc, mając na korytarzu niekończącą się kolejkę "



............ uspokajanie pijanych, agresywnych, oczekujących kilka godzin na swoją kolej, chorych psychicznie, matki, które nagle przypominają sobie o dziecku zostawionym bez opieki w domu, osoby wchodzące co parę minut do pomieszczenia, żeby o coś zapytać, to tylko niektóre przypadki zachowania naszych turystów.. i przerobienie jak największej liczby spraw, aby nic nie zostało na następną zmianę....
 
Ostatnia edycja:
i co to ma wspólnego z kompanią reprezentacyjną? do kompanii w chwili obecnej ciężko jest się dostać, bo chyba każdy by chciał kilka razy w roku zostać oddelegowany na jakaś uroczystość, "potrenować" w otwocku oraz dostać na koniec roku obowiązkową nagrodę od MF
 
Żeby godnie reprezentować służbę, nie trzeba mieć wojskowych doświadczeń. Trzeba "się prezentować" i nauczyć równo maszerować. Czyli mieć predyspozycje i chcieć. A co do pracy na granicy - coraz częściej się zastanawiam, czy nie ma chętnych, czy chęci kierownictwa, żeby granicę wzmocnić. Bo póki co, same systemy sprawy nie załatwią, a rąk do pracy coraz mniej. A szanować powinniśmy się na wzajem, skoro każdy pobiera sorty z Rzepina i w większości nie chce pełnić do 67 roku życia
 
Pijesz do SSC

W sprawie treningu na granicy to chyba pijesz do ssc i może nawet do naszej doroty od jednodniowego pocztu sztandarowego, niedowidzących na rynkach i handlu kiełbasą.
Mają wiedzę z drugiej a nawet z trzeciej ręki, a szefa wspierają tacy fachowcy jak ten z Olsztyna i Przemyśla.
Szef robi to od dupy strony.
Zamiast odmłodzić a potem uzbroić i stworzyc służbę policyjną to zrobił taki konglomerat gdzie nominaci szefowej z Łodzi wysyłali na rynki gostka na pół roku przed emeryturą a przesiew u lekarza był taki, że wyższe szarże musiały dyscyplinować konowałów wystawiających zaświadczenia.
Ten wojskowy oficer bodajże major, podziękował Dorocie za uroczyste pożegnanie tak sie wkur...ł takim potraktowaniem emeryta nie mówiąc już o zwrocie kasy za mundur.

Normalnie po takich wystepach szefa , generałów i autorów tych ułatwień to kompania honorowa w trakcie uroczystości powinna złamać szereg i pomaszerować w pizdu tak żeby mały napoleon gębę otworzył i tak by mu zostało do konca jego dni w słuzbie.Paragraf 22


Wiem , że to fantastyka bo real to wartościowanie, korpusy i wszechobecna partyzantka.
 
Ostatnia edycja:
Co od nich chcesz? Żal d..ę ściska? To zgłoś się i tyle. Rany Boskie,co za ludzie,co za zawiść. Ręce opadają. Byłeś? Widziałeś? Napociłeś się na treningach? Czułeś ten stres i odpowiedzialność? Czułeś ten ból nóg i pleców? Dyskusja na ten temat jest żenująca. Wstyd mi za tych z Nas którzy tak piszą. Koleżanki i Koledzy z kompani-ja dziękuję za godne reprezentowanie S.C.
A za pozwoleniem, kto wykonuje twoją robotę, kiedy tak się poświęcasz w kompanii ? Ktoś ma służbę za Ciebie na pasie ? A może zawalasz terminy w akcyzie żeby równo maszerować ? Nie miałbym nic przeciwko żeby wszystkie służby mundurowe reprezentowała jedna zawodowa kompania a w niej 10 celników, ale kilkadziesiąt osób w 15-tys. formacji to megalomania.... Tak jest, nie znam się na ceremoniałach ! Ale wiem trzepanie podróżnych na granicy to nie jest całe celnictwo. Nie tylko Wy macie głos w tej sprawie
 
Kompania honorowa jest w każdej służbie mundurowej. Podziwiam moich kolegów z kompanii to jest ciężka praca, byłem w MON-ie i wiem co to znaczy.
A teraz chcę ci napisać Shift, że to właśnie trzepanie podróżnych na granicy jest całym celnictwem, jest kwintesencją celnictwa, to są nasze korzenie a nie ta cała reszta która została na siłę przybrana i która tylko zaśmieca SC.
 
Shift-byłeś w wojsku? Takim normalnym,nie w przedszkolu? Poza tym nie jestem na granicy,ale owszem,byłem tam.19 lat-tak na zachodniej jak i na wschodniej. Doświadczyłem dobrodziejstw alokacji. W tej chwili pełnię Służbę w O.C. wewnętrznym. Jak sam widzisz-byłem w sumie wszędzie. I wiem o czym piszę. Strajkowałeś czynnie w 1998 roku a następnie w 2008? Jedziesz na manifestację służb mundurowych 8 października? Ja jadę chociaż poświęcę dzień urlopu i pomimo tego że ktoś będzie za mnie tyrał. Więc jak-jedziesz,spotkamy się 8-go października w Warszawie na manifestacji? Odpowiesz na moje pytania? I tak jak mario97 też podziwiam Naszą Kompanię-chociaż w Niej nie jestem (to tak dla jasności). I doskonale wiem że granica to nie wszystko,to jeden ale bardzo ważny element który tworzy Służbę Celną. Pozdrawiam WSZYSTKICH.
 
Ostatnia edycja:
W sprawie treningu na granicy to chyba pijesz do ssc i może nawet do naszej doroty od jednodniowego pocztu sztandarowego, niedowidzących na rynkach i handlu kiełbasą.
Mają wiedzę z drugiej a nawet z trzeciej ręki, a szefa wspierają tacy fachowcy jak ten z Olsztyna i Przemyśla.
Szef robi to od dupy strony.
Zamiast odmłodzić a potem uzbroić i stworzyc służbę policyjną to zrobił taki konglomerat gdzie nominaci szefowej z Łodzi wysyłali na rynki gostka na pół roku przed emeryturą a przesiew u lekarza był taki, że wyższe szarże musiały dyscyplinować konowałów wystawiających zaświadczenia.
Ten wojskowy oficer bodajże major, podziękował Dorocie za uroczyste pożegnanie tak sie wkur...ł takim potraktowaniem emeryta nie mówiąc już o zwrocie kasy za mundur.

Normalnie po takich wystepach szefa , generałów i autorów tych ułatwień to kompania honorowa w trakcie uroczystości powinna złamać szereg i pomaszerować w pizdu tak żeby mały napoleon gębę otworzył i tak by mu zostało do konca jego dni w słuzbie.Paragraf 22


Wiem , że to fantastyka bo real to wartościowanie, korpusy i wszechobecna partyzantka.
No i nie sposób tak w sumie nie przyznać racji......poza tym znasz terminologię-złamać szereg-prawidłowe nazwanie czynności. Nie ze wszystkim się zgadzam i nie wiem o co chodzi z Dorotą i inne.... ale z tym że starsi wiekiem funkcjusze chodzą po bazarach to fakt.....że byli alokowani i na alokacji zmarli.-tragedie-...wstyd za tych którzy do tego doprowadzili.... i szkoda tych Funkcjonariuszy......A co do odmłodzenia (poprzez emerytury mundurowe), uzbrojenia i stworzenia formacji typowo policyjnej-pod tym postulatem podpisuję się oburącz,
 
Ostatnia edycja:
Ponadto usunąłbym cudzysłów z tematu dyskusji. Zamiast kompania "reprezentacyjna" winno być Kompania Reprezentacyjna Służby Celnej.
 
A za pozwoleniem, kto wykonuje twoją robotę, kiedy tak się poświęcasz w kompanii ? Ktoś ma służbę za Ciebie na pasie ? A może zawalasz terminy w akcyzie żeby równo maszerować ? Nie miałbym nic przeciwko żeby wszystkie służby mundurowe reprezentowała jedna zawodowa kompania a w niej 10 celników, ale kilkadziesiąt osób w 15-tys. formacji to megalomania.... Tak jest, nie znam się na ceremoniałach ! Ale wiem trzepanie podróżnych na granicy to nie jest całe celnictwo. Nie tylko Wy macie głos w tej sprawie

Zgadzam się z tym w 100%. Jeżeli "maszerujesz " w czasie pracy to albo masz tak zwartościowane stanowisko przesadzone czasochłonnością i wyrabiasz się z robotą cola , a za razem z maszerowaniem. Albo inni muszą zylać za ciebie. Przypomina mi się ostatni rzut nagród za zastępstwa. Super celnicy wyrabiają swoje obowiązki w 100% ( czasochłonność ) po czym jeszcze zasówają za nieobecnych / chorujących, maszerujących i innych funkcjonariuszy. No i oczywiście nagroda!!!!!!!!!!! Czyli się wyrabiają i tu i tu. To jak jest z tym wartościowaniem i czasochłonnością. Właśnie - fikcja z czasochłonnością. Skoro jeden FC pociągnie swoją działkę oraz kolegi!!!!!!!! Jak ma być kompania to niech maszerują - ale nie w czasie wypełniania obowiązków FC. Ewentualnie całkowicie zwartościować jako Kompania Honorowa i basta. Ewentualnie zlikwidować to zjawisko - rąk do celniczej pracy zawsze by się przydało.
 
Wychodzi polska mentalność.
Nie zazdroszczę tym, którzy są w kompani.
Jak ktoś nie widział "ćwiczeń" niech nie zabiera głosu.
Na szczęście mnie to nie spotkało.
Widok tych chłopaków i dziewczyn w upale przez kilka godzin i powtarzanie w kółko tego samego mi wystarczył.
A służbę znam prawie w każdych warunkach. Na pasach, w oddziałach, urzędzie- od ponad 30 lat.
 
Ostatnia edycja:
temat emek - kilka postów i podziały kto jest wyższy.
temat podwyżek - kilka postów i już podziału kto dostać powinien więcej
teraz temat kompanii i znowu podziały że tam sa tylko lenie i nic nie robią.

środowisko nasze jest podzielone coraz bardziej.
 
Wychodzi polska mentalność.
Nie zazdroszczę tym, którzy są w kompani.
Jak ktoś nie widział "ćwiczeń" niech nie zabiera głosu.
Na szczęście mnie to nie spotkało.
Widok tych chłopaków i dziewczyn w upale przez kilka godzin i powtarzanie w kółko tego samego mi wystarczył.
A służbę znam prawie w każdych warunkach. Na pasach, w oddziałach, urzędzie- od ponad 30 lat.

No właśnie - w kompanii reprezentacyjnej służyłem ale nie SC. Przez 1,5 roku. 3 miechy ćwiczeń od nocy do nocy. A potem wachta / uroczystości oraz niestety pogrzeby. Było tego tyle że potem nie były potrzebne już ćwiczenia. Ważne aby salwy wychodziły w miarę równo a nie wystrzał jak karabin maszynowy ... :) . I nie wyobrażam sobie bym jeszcze po występach miał chodzić na wartę. W naszej kompanii SC podobnie. Albo robimy coś konkretnie - albo banda przebierańców - ni to coli ni honorowych. Ich praca powinna być uszanowana - czasochłonność ćwiczenia i występy =100%. Pozdrawiam.
 
Back
Do góry