Komisja lekarska MSWiA

Devgru

Nowy użytkownik
Dołączył
5 Lipiec 2024
Posty
6
Punkty reakcji
1
Cześć,
mam do Państwa pytanie. W najbliższym czasie stanę na komisji lekarskiej MSWiA w związku z kandydowaniem do Służby Celno-Skarbowej. I tutaj rodzi się duży problem. Mam stwierdzone Wrzodziejące Zapalenie Jelita Grubego. Osobiście nie czuję się chory, stan zdrowia według mojej oceny i specjalisty u którego się leczę jest bardzo dobry. Jednakże wykaz chorób i ułomności jest sporządzony i jest tam także część o chorobach układu trawiennego, z tym, że wykaz dla SCS nie wymienia jasno choroby WZJG. Według tabeli komisja może zarówno przyznać Zetkę jak i Nkę. Stąd też moje pytanie. Czy ktoś z Państwa borykał się z podobną chorobą, czy ktokolwiek orientuje się jak Komisja może rozpatrzeć ową chorobę.
Za wszelkie pomocne informacje bardzo dziękuję.
Pozdrawiam
 
Cześć,
mam do Państwa pytanie. W najbliższym czasie stanę na komisji lekarskiej MSWiA w związku z kandydowaniem do Służby Celno-Skarbowej. I tutaj rodzi się duży problem. Mam stwierdzone Wrzodziejące Zapalenie Jelita Grubego. Osobiście nie czuję się chory, stan zdrowia według mojej oceny i specjalisty u którego się leczę jest bardzo dobry. Jednakże wykaz chorób i ułomności jest sporządzony i jest tam także część o chorobach układu trawiennego, z tym, że wykaz dla SCS nie wymienia jasno choroby WZJG. Według tabeli komisja może zarówno przyznać Zetkę jak i Nkę. Stąd też moje pytanie. Czy ktoś z Państwa borykał się z podobną chorobą, czy ktokolwiek orientuje się jak Komisja może rozpatrzeć ową chorobę.
Za wszelkie pomocne informacje bardzo dziękuję.
Pozdrawiam
Jeśli wykaz dla SCS nie wymienia tej choroby to nie powinno być podstaw do negatywnego orzeczenia. Pytanie czy w ogóle przyniesiesz im dokumentację, bo nikt Ci kolonoskopii robić nie będzie.
 
Dzięki za odpowiedzi.
Faktycznie może być tak, że gdzieś ten temat zostanie pominięty podczas Komisji. A co jeśli dajmy na to, podczas służby wypłynęłaby sprawa tej choroby. Są jakieś konsekwencje?
 
Dzięki za odpowiedzi.
Faktycznie może być tak, że gdzieś ten temat zostanie pominięty podczas Komisji. A co jeśli dajmy na to, podczas służby wypłynęłaby sprawa tej choroby. Są jakieś konsekwencje?
Zapewne oświadczasz, że znany jest twój stan zdrowia i niczego nie zataiłeś. Zastanów się raczej czy ta choroba nie będzie Ci przeszkadzać w pracy, jak będziesz siedział przez 12h, a jakość i regularność posiłków będzie często różna.
 
Zapewne oświadczasz, że znany jest twój stan zdrowia i niczego nie zataiłeś. Zastanów się raczej czy ta choroba nie będzie Ci przeszkadzać w pracy, jak będziesz siedział przez 12h, a jakość i regularność posiłków będzie często różna.
Rozważam to cały czas. Obecnie nie mam z tym żadnego problemu. Ale kto wie co będzie dalej. Tak jak wspomniałem, jestem tym szczęściarzem w tym nieszczęściu, że nawet bez leczenia choroba ta mnie nie ograniczała.
Dzięki za pomoc!
 
A w ogóle na jakiej podstawie masz taką diagnozę. Bo obiawy są bardzo ciężkie. W stanie ostrym nie dasz rady.
 
Ostatnia edycja:
Dzięki za odpowiedzi.
Faktycznie może być tak, że gdzieś ten temat zostanie pominięty podczas Komisji. A co jeśli dajmy na to, podczas służby wypłynęłaby sprawa tej choroby. Są jakieś konsekwencje?
Wtedy powiesz, że dopiero teraz się rozchorowałeś i nie wiedziałeś. Skoro lekarze na komisji nic nie wykryli, to skąd miałeś wiedzieć? Nikomu nie musisz i nie masz obowiązku przedstawienia swojej prywatnej dokumentacji medycznej. Jak sie przyjmiesz to tego typu odpowiedzi same Ci sie zaczną nasuwać. Tego typu i inne choroby można zawsze nabyć w drodze życia/lat służby, tego nigdy nie wiadomo. Pozdro.
 
czy lekarz może skierować na komisje w celu ustalenia choroby zawodowej, czy musi to być pracodawca na wniosek funka? Wolałbym żeby to sie odbyło poza pracodawcą.
 
A w ogóle na jakiej podstawie masz taką diagnozę. Bo obiawy są bardzo ciężkie. W stanie ostrym nie dasz rady.
Tak zgadzam się. Objawy są bardzo ciężkie, ale.. to zależy od przypadku. Moje objawy nie wskazywały początkowo na te chorobę, a raczej na IBS bądź SIBO. Dopiero wycinek podczas kolono rozpoznał WZJG. Zacząłem leczenie w tym roku, a prawdopodobnie choruję na WZJG od 6-8 lat. Nigdy nie ograniczało mnie to w żaden poważny sposób (z tym, że bez leczenia zawsze myślało się, gdzie jest w razie czego najbliższe WC). Nawet z powodzeniem mogłem trenować Trójbój Siłowy. Pomyślałem więc, że skoro już to leczę, to tym bardziej mogę spokojnie założyć mundur w SCS. Ale dzięki za zabranie głosu w dyskusji!
 
Wtedy powiesz, że dopiero teraz się rozchorowałeś i nie wiedziałeś. Skoro lekarze na komisji nic nie wykryli, to skąd miałeś wiedzieć? Nikomu nie musisz i nie masz obowiązku przedstawienia swojej prywatnej dokumentacji medycznej. Jak sie przyjmiesz to tego typu odpowiedzi same Ci sie zaczną nasuwać. Tego typu i inne choroby można zawsze nabyć w drodze życia/lat służby, tego nigdy nie wiadomo. Pozdro.
Dzięki za głos! Moje obawy rodzą się w związku z tym, iż kilka razy musiałem brać zwolnienie lekarskie, ale nie z powodu objawów choroby, a raczej udania się na badania i przyjęcie leku w warunkach ambulatoryjnych. Na szczęście aktualnie mogę ten lek przyjmować w dowolnym miejscu na świecie, robiąc samemu zastrzyk.
 
czy lekarz może skierować na komisje w celu ustalenia choroby zawodowej, czy musi to być pracodawca na wniosek funka? Wolałbym żeby to sie odbyło poza pracodawcą.
Na komisje lekarską może skierować Cie nawet twój przełożony. Nie wiem jak to do końca wygląda, ale czytając niektóre wyroki spraw policyjnych w WSA widziałem, że to stosowanie KWP kierował na komisje, a czy wychodziło to od kierownika/naczelnika, nie mam zielonego pojęcia. Powodem było chorowanie powyżej roku.
Dzięki za głos! Moje obawy rodzą się w związku z tym, iż kilka razy musiałem brać zwolnienie lekarskie, ale nie z powodu objawów choroby, a raczej udania się na badania i przyjęcie leku w warunkach ambulatoryjnych. Na szczęście aktualnie mogę ten lek przyjmować w dowolnym miejscu na świecie, robiąc samemu zastrzyk.
To tu jest problem. Zastrzyk w miejscu pracy spowodouje ciekawość ludzi i w zależności od tego, co powiesz tak sie rozniesie po firmie, a w kolejnych krokach twój kierownik może skierować wniosek o komisje lekarską i niezdolność do służby. Praktyka życiowa uczy, że takie zastrzyki można zrobić dyskretnie w toalecie i nic nikomu nie mówić ;). Chyba, że byś pracował w terenie to wtedy będzie problem. Więc zależnie od województwa do, którego aplikujesz szukać roboty w dsie/oddziałach celnych i argumentować to Tym, że Ci sie podoba i chcesz tam koniecznie pracować (możliwość wyjścia do kibla w celu zrobienia dyskretnego zastrzyku zawsze pod ręką). To weźmiesz dzień urlopu/nadgodziny bo masz kilka spraw do załatwienia. Może Ci to nie pasowac, ale coś kosztem czegoś. Bo jak powiesz, żę musisz iść na badania... no to dalej szablonowo: Po co, dlaczego i co Ci sie dzieje. Po prostu musisz przewidzieć jaki jest kolejny krok w zależności od tego, co powiesz. To tak samo jak na przesłuchaniach i bycia świadkiem w różnych sprawach.
 
Ostatnia edycja:
Na komisje lekarską może skierować Cie nawet twój przełożony. Nie wiem jak to do końca wygląda, ale czytając niektóre wyroki spraw policyjnych w WSA widziałem, że to stosowanie KWP kierował na komisje, a czy wychodziło to od kierownika/naczelnika, nie mam zielonego pojęcia. Powodem było chorowanie powyżej roku.

To tu jest problem. Zastrzyk w miejscu pracy spowodouje ciekawość ludzi i w zależności od tego, co powiesz tak sie rozniesie po firmie, a w kolejnych krokach twój kierownik może skierować wniosek o komisje lekarską i niezdolność do służby. Praktyka życiowa uczy, że takie zastrzyki można zrobić dyskretnie w toalecie i nic nikomu nie mówić ;). Chyba, że byś pracował w terenie to wtedy będzie problem. Więc zależnie od województwa do, którego aplikujesz szukać roboty w dsie/oddziałach celnych i argumentować to Tym, że Ci sie podoba i chcesz tam koniecznie pracować (możliwość wyjścia do kibla w celu zrobienia dyskretnego zastrzyku zawsze pod ręką). To weźmiesz dzień urlopu/nadgodziny bo masz kilka spraw do załatwienia. Może Ci to nie pasowac, ale coś kosztem czegoś. Bo jak powiesz, żę musisz iść na badania... no to dalej szablonowo: Po co, dlaczego i co Ci sie dzieje. Po prostu musisz przewidzieć jaki jest kolejny krok w zależności od tego, co powiesz. To tak samo jak na przesłuchaniach i bycia świadkiem w różnych sprawach.
Zastrzyk co dwa tygodnie, a wizyta na badaniach co trzy miesiące. Takze póki jest zdrowie, to chyba faktycznie nie ma co sie martwić. Dzięki raz jeszcze za pomoc!
 
Ostatnia edycja:
innymi słowy czy mogę sam uzyskać orzeczenie o chorobie zawodowej i powiadomić pracodawcę dopiero jak już otrzymam orzeczenie.
 
innymi słowy czy mogę sam uzyskać orzeczenie o chorobie zawodowej i powiadomić pracodawcę dopiero jak już otrzymam orzeczenie.

Innymi słowy, chciałbyś stanąć przed Komisją MSWiA, pomijając skierowanie od pracodawcy ?!
 
dlatego pytam czy wystarczy skierowanie od lekarza. W cywilnej firmie by wystarczyło.
Lekarz ma prawo skierować Cię tam, gdzie uważa i teoretycznie jest to możliwe.
Praktycznie wygląda to tak, że po wyznaczeniu terminu badania, Komisja zawiadamia o tym delikwenta i organ wydający skierowanie ale ... zwykle (nie zawsze) także jednostkę w której delikwent służy.

Nie rozumiem tu sensu otrzymania przez Ciebie orzeczenia o chorobie zawodowej - w dorozumieniu, przy zdolności do służby - i to poza wiedzą pracodawcy, bo to nic nie daje. W wypadku niezdolności, sprawa i tak kończy Twoją "przygodę" ze służbą

Zwróć uwagę, że podstawowym, ustawowym celem Komisji MSWiA jest orzekanie o zdolności lub nie delikwenta do służby, a dopiero przy niezdolności - do ewentualnego określenia czy przyczyną jest służba, czy też nie. Orzeczenie o niezdolności, automatycznie trafia do pracodawcy.
 
Daje bardzo dużo. orzeczenie o chorobie zawodowej to wartosciowa rzecz, 100% pensji i dodatku motywacyjnego. Obawiam się natomiast tego, że jesli pójdę jawnie na Komisję, będzie telefon od pracodawcy żeby była niezdolnośc do słuzby i do widzenia. Wiem, że pracodawca utrzymywał kontakty z Komisją w przeszłości.
 
Back
Do góry