Pomysł zaszeregowania (jak w Policji) byłby niezły, choć pewnie nie do wprowadzenia u nas bo mamy tak źle zarządzaną służbę, że nic mądrego się nie spodziewam po kolejnych zespołach z MF. Tutaj trzeba by wprowadzić zespół konsultantów z zewnątrz, którzy by mądrze całą instytucję KAS i MF zreformowali. Ale tego się nie spodziwam.
Dobra, ale gdybym popuścił wodze fantazji to można by:
1. Jak już ktoś tutaj wspomniał: powiązać stanowisko z zadaniami w danej komórce. Przykładowo w DŚ:
- specjaliści - pomoce prawne, proste, schematyczne sprawy, pomoc przy sprawach trudniejszych,
- eksperci - samodzielne prowadzenie najtrudniejszych spraw, zastępowanie kierownika komórki.
2. Powiązać stanowiska z komórkami organizacyjnymi, podobnie jak w Policji, tzn. im służba w danej komórce wymaga od kandydata więcej umiejętności, wiedzy, zaangażowania itp. tym lepsze stanowiska w niej winny być.
3. Umożliwić rzeczywistą, obiektywną ścieżkę awansu pomiędzy komórkami. Niech będą na to konkursy/egzaminy czy coś podobnego. Jesteś starszym specjalistą na granicy i chciałbyś być ekspertem w Kontroli Celno-Skarbowej przedsiębiorców? Proszę bardzo: egzamin z prawa podatkowego, rachunkowości itp. Konkursy ogłaszane w intranecie a nie po uważaniu podszepty korytarzowe pomiędzy kierownikami.
4. Zawęzić widełki zarobków, bo tez tego to wszystko co napisałem powyżej nie będzie miało sensu. Bo co z tego, że ktoś jest st. ekspertem, jeśli inny mł. ekspert zarabia od niego więcej?
5. Powinna być jasna ścieżka możliwości awansu na różne stanowiska w Służbie, tzn.:
- co zrobić aby zostać przewodnikiem psa, analitykiem kryminalnym, dochodzeniowcem, śledczym, instruktorem strzelectwa, instruktorem TITI, trenerem KAS, rusznikarzem, informatykiem śledczym, operacyjnym, funkiem GZD, BIW itd. - co ile nabory, jakie wymagania trzeba spełnić itp. Obecnie to wszystko jest owiane tajemnicą i tak naprawdę nikt nad tym nie panuje. W naszej organizacji jest chaos i ścieżka kariery zależy nie od predyspozycji i chęci kandydata lecz od szczęścia i potrzeby chwili. To właśnie to mają na myśli młodzi ludzie, którzy nie wiedzą gdzie wylądują idąc do naszej służby, a dobrze by było wiedzieć, że "chciałbym robić to i to, więc muszę najpierw zdać takie i takie egzaminy i wykazać się takimi a to takimi umiejętnościami".