W 2003 roku różnie było może miałam szczęście albo byłam chroniona prawem (matki z dzieckiem do lat 4, ciąża, choroba) albo dostałam złotą kartkę albo jeszcze coś innego. Na początku 2003r wszystkie znaki z MF wskazywały na zbliżające się zwolnienia bo w alokacje nikt jeszcze nie wierzył.Potem ludzie w cieszynie stali w upokarzającej kolejce do wołodi po „skierowania”. Tym co o własnych siłach nie mogli odebrać kartek dobra i mająca ludzką godność i prawde zawsze na pierwszym miejscu władza (rękami przybocznych) rozwoziła kartki do domów i szpitali.
Ostatnia edycja: