cat
Dobrze znany użytkownik
- Dołączył
- 6 Grudzień 2008
- Posty
- 4 789
- Punkty reakcji
- 2 619
...
Bezczynności uchylić się nie da.
... a jeśli Prawo nakazywało "czynności", to niby co można uchylić ?!
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Notka: This feature currently requires accessing the site using the built-in Safari browser.
...
Bezczynności uchylić się nie da.
... a jeśli Prawo nakazywało "czynności", to niby co można uchylić ?!
Chyba ta zagrywka będzie też w innych IAS ... wrócą na funka i będą wycofywać skargi z WSA no i będzie po kłopocie dla mb i dyr. Przykre ale możliwe. Na naszej grupie zawodowej zrobiono eksperyment społeczny.A w Warszawie wszyscy do WZP. Matki z dziećmi, chłopy +60, doktorzy prawa, na drogę. Ale będą "karatować" nielegalnych przewoźników.
W takiej sytuacji niczego nie można uchylić. Sąd może stwierdzić bezczynność i nakazać dokonanie czynności.
Takie coś pojawiło się znowu w postanowieniach o odrzuceniu WSA w Łodzi z 24.10. "Pisemna propozycja nie rozstrzyga żadnej sprawy, ani nie kończy w inny sposób postępowania administracyjnego w danej sprawie. Dopiero bowiem ustalenie w konsekwencji jej przyjęcia nowych warunków pracy (umowa o pracę, mianowanie do służby stałej lub przygotowawczej) albo rozwiązanie tego stosunku na skutek odmowy przyjęcia propozycji uruchamia odrębne postępowanie, w którym wydawana jest decyzja, od której, po wyczerpaniu trybu administracyjnego, przysługuje skarga do sądu administracyjnego (art. 169 ust. 4 i ust. 7)."
To też nie są najgorsze rozstrzygnięcia.
Stąd też się wzięły: ODWOŁANIE - od zwolnienia ze służby, WEZWANIA - do usunięcia naruszenia Prawa, - do złożenia propozycji służby na niewydanie decyzji, czyli "wyczerpywanie trybów administracyjnych" i w konsekwencji SKARGI ... na wszystko po kolei ...
Cóż, jeśli wg sądu "propozycja nie rozstrzyga żadnej sprawy", to w konsekwencji ...
O TO SAMO chodzi ...
Widziałem gdzieś wyżej wpisy, które błędnie odczytują sentencję wyroku w Olsztynie.
Informuję zatem, że także WSA w Olsztynie w ustnym uzasadnieniu, zinterpretował ustawę wprowadzającą, jako dającą możliwość ucywilnienia funkcjonariuszy.
To co jest wielkim naszym sukcesem po licznych Postanowieniach odrzucających i mam nadzieję jest już utrwaloną(bynajmniej w tym zakresie) linią orzeczniczą, to kwestia tego, że musi to być szczegółowo uzasadnione, a na tym polu, mamy bardzo dużo argumentów.
Ja uważam, że nie ma podstawy prawnej w przepisach wprowadzających do ucywilnienia funkcjonariuszy i będę prezentował tę linię w kolejnych rozprawach przed WSA i samym NSA.
Natomiast samo to o czym mowa w drugim akapicie oznacza bardzo dużo i oznacza de facto powrót do munduru wielu funkcjonariuszy, nawet gdyby MF nie ustępował, bo łatwo udowodnimy jak nietransparentnie i jak na granicy prawa oraz z naruszeniem przesłanek ustawowych przebiegał proces ucywilnienia.
...
Sądy, które się nad tym pochyliły uważają, że ustawa dopuszcza ucywilnienie i że można ucywilnić funkcjonariusza, trzeba jednak to uzasadnić, szczegółowo organ musi przedstawić przesłanki jakimi się kieruje i je uzasadnić. Jak napisałem, ja tak nie rozumiem tej ustawy i będę starał się wciąż przekonywać Sądy.
...
...
Zatem to organy mają spory problem i mają się czego obawiać, my łatwo udowodnimy powyższe nieprawidłowości w postępowaniu.
Widziałem gdzieś wyżej wpisy, które błędnie odczytują sentencję wyroku w Olsztynie.
Informuję zatem, że także WSA w Olsztynie w ustnym uzasadnieniu, zinterpretował ustawę wprowadzającą, jako dającą możliwość ucywilnienia funkcjonariuszy.
To co jest wielkim naszym sukcesem po licznych Postanowieniach odrzucających i mam nadzieję jest już utrwaloną(bynajmniej w tym zakresie) linią orzeczniczą, to kwestia tego, że musi to być szczegółowo uzasadnione, a na tym polu, mamy bardzo dużo argumentów.
Ja uważam, że nie ma podstawy prawnej w przepisach wprowadzających do ucywilnienia funkcjonariuszy i będę prezentował tę linię w kolejnych rozprawach przed WSA i samym NSA.
Natomiast samo to o czym mowa w drugim akapicie oznacza bardzo dużo i oznacza de facto powrót do munduru wielu funkcjonariuszy, nawet gdyby MF nie ustępował, bo łatwo udowodnimy jak nietransparentnie i jak na granicy prawa oraz z naruszeniem przesłanek ustawowych przebiegał proces ucywilnienia.
A jakie argumenty na powrót do służby celnej może mieć ucywilniony f-sz, który 10-13 lat temu przystąpił do naboru do komórki akcyzy i przepracował te lata zajmując się wyłącznie orzecznictwem akcyzowym? Chyba tylko powalczyć o świadectwo służby, umowę o pracę (bo wielu z nas pracuje w skarbówce chyba na czarno! bo umowy o pracę nie dostaliśmy) no i odprawę (co mało prawodopodobne biorąc pod uwagę konstrukcję przepisów). Ten brak argumentów najbardziej mnie dołuje.
A jakie argumenty na powrót do służby celnej może mieć ucywilniony f-sz, który 10-13 lat temu przystąpił do naboru do komórki akcyzy i przepracował te lata zajmując się wyłącznie orzecznictwem akcyzowym? Chyba tylko powalczyć o świadectwo służby, umowę o pracę (bo wielu z nas pracuje w skarbówce chyba na czarno! bo umowy o pracę nie dostaliśmy) no i odprawę (co mało prawodopodobne biorąc pod uwagę konstrukcję przepisów). Ten brak argumentów najbardziej mnie dołuje.
Zosia, nie bądź pesymistką.
To, że teraz pracujemy od kilku miesięcy na czarno to jedno, a dalej wszystko działa na naszą korzyść przed sądami. ...
Wszystkie te "wygrane" to złudne nadzieje.... Cały ten galimatias może ich skompromituje i przeciągnie temat, ale jeśli liczycie że zwolnionych zatrudnia albo ucywilnionych umunduruja to naprawdę spore nieporozumienie.. Jedyne co da się tymi sprawami ugrać to że przeciągniecie sprawę, jakaś dodatkowa kasa wpadnie, ale w efekcie i tak później zrobią to co chcieli zrobić, tylko bez tych uchybień.
Żeby osiągnąć jakiś efekt musielibyście zalegalizować ze raz funkcjonariusz to do śmierci funkcjonariusz i bez znaczenia czy chcą by pełnił służbę, mają mu to zapewnić, ale to raczej godzi w tą samą konstytucje na która się powołujecie.