Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Notka: This feature currently requires accessing the site using the built-in Safari browser.
Sprawdź sobie, czy w przepisie napisano "angielski" czy też "obcy" ...Witam wszystkich orientuje się ktoś z was czy można zdawać egzamin z języka obcego np. z włoskiego czy zaliczenie jest tylko z angielskiego
Dawno dawno temu...........................kiedy przyjmowałem się do Urzędu Celnego na lotnisku był także egzamin z "języka obcego". Koleżka, który przyjmował się wraz ze mną świetnie znał szwedzki. No niestety.....Egzaminatorem był vice dyrektor / starzy funkowie z Okęcia zapewne go pamiętają/. Tenże "egzaminator" miał "świetnie" opracowaną książkę "Wyspa skarbów" napisaną w języku angielskim a szczególnie jeden z jej rozdziałów. Jak myślicie pozwolił koleżce zdawać po szwedzku? Koleżka był na tyle rezolutny, że przy tzw. okazji znał także angielski. No ale to było tak dawno, że pewnie pomyliłem fakty............Sprawdź sobie, czy w przepisie napisano "angielski" czy też "obcy" ...
Zarówno w ustawie o Kas art.155 jak i w rozporządzeniu w sprawie służby przygotowawczej jest mowa o ,,języku obcym” przy czym w rozporządzeniu jest załącznik, w którym jest wykaz dokumentów jakie można przedłożyć jeżeli się posiada takowe potwierdzając znajomość języka, a które zwalniają z egzaminu i jest tam też język włoski..Witam wszystkich orientuje się ktoś z was czy można zdawać egzamin z języka obcego np.z Włoskiego czy zaliczenie jest tylko z Angielskiego
Zrozumiałe że w miesiąc na poprawkę nie nauczą się podstaw..A czy orientujecie sie jak wyglada sprawa w przypadku nie zaliczenia jezyka? Jest jakaś poprawka? W jakim terminie? Znam osoby ktore nie zdaly jezyka bo nigdy sie nie uczyly angielskiego. Wiadomo, ze na poprawkę za miesiac sie nie nauczą bo muszą ogarnac wszystko od podstaw. Orientujecie się czy jest opcja np. Przedluzenia sluzby przygotowawczej o pół roku/rok i egzaminu tez? Uwierzcie mi, że nie każdemu zalezy zeby wyjsc ze sluzby przygotowawczej. Fsze z dś zrozumieją
Wtedy pracują, jeżdżą na realizacje, napieprzają nadgodziny.Zrozumiałe że w miesiąc na poprawkę nie nauczą się podstaw..
A co z 2 latami na przygotowanie się do pierwszdgo egzaminu?
Tak było też wcześniejWtedy pracują, jeżdżą na realizacje, napieprzają nadgodziny.
A po pracy chodzą na siłownie (bo odpowiednia kondycja też jest weryfikowana), czytają zmieniające się przepisy (szczególnie w DŚ) i na końcu cieszą się życiem z rodziną.
Ludzi jest coraz mniej, a pracy i obowiązków przybywa.
Po trzymiesięcznym kursie prowadzonym podczas szkolenia plus egzamin u siebie w Urzędzie Celnym prowadzonym przez starszą koleżankę na tych samych testach od lat. Wiem, opowiadali mi.Tak było też wcześniej
I dziesiątki tysięcy dało radę
Po trzymiesięcznym kursie prowadzonym podczas szkolenia plus egzamin u siebie w Urzędzie Celnym prowadzonym przez starszą koleżankę na tych samych testach od lat. Wiem, opowiadali mi.
A co jak ktoś zdał maturę 10 lat temu? Do tego obecny poziom kursu jest na dużo większym poziomie niż kiedyś. Ponadto kiedyś przez wiele lat były te same testy, z tego co wiem teraz na każdym egzaminie jest inny.jeżeli ktoś ma problem zaliczyć test z języka obcego, w sytuacji gdy rozpoczynamy naukę tegoż na poziomie szkoły podstawowej (niektórzy mają taką możliwość od pewnego czasu w przedszkolu), a obowiązkowy na egzaminie maturalnym to albo wybiera niewłaściwy język obcy(stąd narzekania, ze w krótkim czasie nie jest w stanie opanować podstaw) albo wybiera zbyt skomplikowany zawód. Ciekawe jak zdał maturę
Owszem każdy powinien nad sobą pracować... nie tylko w pracy.. a nie uważasz, że gdyby ktoś miał problem na wstępie to najzwyczajniej by nie przeszedł rekrutacji? A problemem nie jest samo przyswajanie wiedzy a brak kursu i przygotowania ze strony służby do egzaminu z językiem do tego nałożyła się na to sytuacja z covidem którą KSS i SKAS nagina odpowiednio do swoich potrzeb a dla funkcjonariuszy nie robi nic mimo że może..... A najbardziej istotną różnicą jest to, że poziom wtedy a poziom teraz znacznie się od siebie różniły.. to co jest wymagane obecnie na egzaminie z języka obcego mimo tego co pisze KSS ( materiały są te same) wcześniej było wymagane owszem ale na kursie oficerskim... a jakby kolega jeden z drugim przeczytali wątek od początku zapewne by o tym wiedzieli bo było to już poruszone kilka razy co najmniej... nie każdy miał możliwość nauki języka obcego od przedszkola a w technikach kiedyś matura z języka nie była obowiązkowa...Przekazujesz informacje posłyszane tzw. plotki niskich lotów , obrażając przy tym inteligencję wszystkich , którzy jednak podołali bez układzików .
To prawda , Służba to też ciągła praca nad sobą tzw. łatanie słabych stron i nauka . Jeżeli już na wstępie ktoś ma istotne problemy i nie może podołać, niech lepiej odpuści . Później nie będzie łatwiej . Jest zawsze pod górkę aż do emerytury niestety .
Owszem każdy powinien nad sobą pracować... nie tylko w pracy.. a nie uważasz, że gdyby ktoś miał problem na wstępie to najzwyczajniej by nie przeszedł rekrutacji? A problemem nie jest samo przyswajanie wiedzy a brak kursu i przygotowania ze strony służby do egzaminu z językiem do tego nałożyła się na to sytuacja z covidem którą KSS i SKAS nagina odpowiednio do swoich potrzeb a dla funkcjonariuszy nie robi nic mimo że może..... A najbardziej istotną różnicą jest to, że poziom wtedy a poziom teraz znacznie się od siebie różniły.. to co jest wymagane obecnie na egzaminie z języka obcego mimo tego co pisze KSS ( materiały są te same) wcześniej było wymagane owszem ale na kursie oficerskim... a jakby kolega jeden z drugim przeczytali wątek od początku zapewne by o tym wiedzieli bo było to już poruszone kilka razy co najmniej... nie każdy miał możliwość nauki języka obcego od przedszkola a w technikach kiedyś matura z języka nie była obowiązkowa...
Kryterium powinno być jasne, albo egzamin językowy na początku naboru, albo szkolenie językowe w służbie przygotowawczej, takie które jest dedykowane do działań celnych. A panów starych przedemerytalnych informuje, że wy nawet ruskiego się nie nauczyliście, o angielskim czy niemieckim nie wspomnę, bo dzisiejsi młodzi celnicy lepiej znają języki obce od Was, a że mają odwagę wspomnieć beznadziejnym trybie zdawania tych egzaminów to już są niedobrzy. Ja mam naprawdę wielką nadzieję, że ta służba się rozpadnie w tej konfiguracji, bo z ludźmi którzy myślą tylko jednokierunkowo przy 24/7 włączonym kalkulatorze emerytalnym nie warto w cokolwiek się angażować.