Aktualnie w naszej służbie działania niektórych instytucji wewnątrz, doprowadziły do następującej sytuacji.
Otóż, powiedział mi ostatnio jeden funkcjonariusz, który jest świeżo po mianowaniu do służby stałej, że rozmawiał z kolegą z zasadniczego kursu, który służy na granicy wschodniej, który powiedział mu, że jadąc na służbę, musi liczyć się z tym, że w każdej chwili może zostać zatrzymany, skuty w kajdanki i wyprowadzony z przejścia, bo wykonuje obowiązki dokładnie tak, jak wymagają od tego jego zwierzchnicy.
Szok, ale to niestety dzieje się naprawdę. To jest autentyczne streszczenie dialogu pomiędzy młodymi funkcjonariuszami w SCS.