• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Czy warto?

Dejw

Nowy użytkownik
Dołączył
19 Wrzesień 2023
Posty
1
Punkty reakcji
1
Witam, od jakiegoś czasu myślę nad wstąpieniem do służby w KAS, chciałbym usłyszeć opinie czy warto. Przeglądając starsze posty zauważyłem, iż wiele osób jest zawiedzionych ze służby w tym organie (słabe wynagrodzenia, długi czas oczekiwania na awans, brak szkoleń). Jak to wygląda w tej chwili, czy coś się poprawiło? Czy lepiej pójść gdzieś indziej do służby, a może w ogóle zrezygnować i poszukać lepszej pracy na etacie?
Pozdrawiam, i liczę na szczere wypowiedzi, a nie szyderę.
 
Nie pytaj co służba może zrobić dla ciebie ale co możesz zrobić. Dla niej.
Bez zaangażowania pasji nic z tego nie będzie. A z tym awanse i kasa się pojawia. Choć jeśli masz np aplikacje notarialna to zostań notariuszem.
Płaca w budżetówce nigdy nie jest wysoka i nie beznadziejna. Przynajmniej tak było w administracji celnej nie wiem jak w skarbowości. Ale roboty będziesz miał dużo i kokosów z tego nie będzie
 
Dołącze i ja się do tematu, 38 lat , założona rodzina, skończone studia , kierunek administracja bezpieczeństwa publicznego, do tej pory w żadnej służbie jeszcze nie byłem, ale zawsze mnie trochę ciągneło do mundurówki, może nie do samej policji ale coś podobnego, dodam że nie mógłbym rozpocząć służby gdyby to wymagało zmiany miejsca zamieszkania, a mieszkam w centrum między Łodzią a Warszawą, czy warto jeszcze w moim wieku próbować?
 
Nie nie warto , strata czasu. Ja jestem ale nie zaluje bo mialem swoje powody by nie rezygnowac ale bede odchodzic szybciutko na emke. Jak jestes typem bez serca i z malym intelektem albo podczepionym na szybki awans co roku tj. od "wujka" - tak to tak praca dla Cb. PS. Aha jeszcze jedno przez ten okres od po 2008 rok nie zbudowano ani etosu celnika ani nowoczesnej instytucji. Jest to strata czasu dla ludzi po dobrych prestizowych studiach i dalekich ambicjach. Jedno wierutne klamstwo ze jest w sluzbie nowoczesnie. JEST BIEDNIE I NIENOWOSZEŚNIE. Przykro mi.
 
Dołącze i ja się do tematu, 38 lat , założona rodzina, skończone studia , kierunek administracja bezpieczeństwa publicznego, do tej pory w żadnej służbie jeszcze nie byłem, ale zawsze mnie trochę ciągneło do mundurówki, może nie do samej policji ale coś podobnego, dodam że nie mógłbym rozpocząć służby gdyby to wymagało zmiany miejsca zamieszkania, a mieszkam w centrum między Łodzią a Warszawą, czy warto jeszcze w moim wieku próbować?
no między warszawą ładzią bedzie cpk. masz fart
 
Z czapą skarbówki kariery nie zrobisz, a i pełno zawistnych znajdziesz u nas, co to sami jak nie mają, to innym też pozwolą otrzymać. Takie małe ciche judaszki. Za dużo się już nie dowiesz, bowiem powoli stajemy się portalem jak SKARBOWCY - wyrywni, ambitni i niepokorni dali sobie dawno spokój.
 
Witam, od jakiegoś czasu myślę nad wstąpieniem do służby w KAS, chciałbym usłyszeć opinie czy warto. Przeglądając starsze posty zauważyłem, iż wiele osób jest zawiedzionych ze służby w tym organie (słabe wynagrodzenia, długi czas oczekiwania na awans, brak szkoleń). Jak to wygląda w tej chwili, czy coś się poprawiło? Czy lepiej pójść gdzieś indziej do służby, a może w ogóle zrezygnować i poszukać lepszej pracy na etacie?
Pozdrawiam, i liczę na szczere wypowiedzi, a nie szyderę.
Aktualnie w naszej służbie działania niektórych instytucji wewnątrz, doprowadziły do następującej sytuacji.

Otóż, powiedział mi ostatnio jeden funkcjonariusz, który jest świeżo po mianowaniu do służby stałej, że rozmawiał z kolegą z zasadniczego kursu, który służy na granicy wschodniej, który powiedział mu, że jadąc na służbę, musi liczyć się z tym, że w każdej chwili może zostać zatrzymany, skuty w kajdanki i wyprowadzony z przejścia, bo wykonuje obowiązki dokładnie tak, jak wymagają od tego jego zwierzchnicy.

Szok, ale to niestety dzieje się naprawdę. To jest autentyczne streszczenie dialogu pomiędzy młodymi funkcjonariuszami w SCS.
 
Wszystko zależy jakie się ma alternatywy. Jeśli masz ponadprzeciętną inteligencję, dobre kierunkowe wykształcenie i jesteś ambitny - to nie warto, bo na rynku zarobisz pewnie więcej. Jeśli jesteś średniakiem i zarabiasz średnie wynagrodzenie w gospodarce to... u nas zarobisz pewnie trochę więcej i emerytura szybciej, praca na pewno ciekawa.
 
W wieku 38 lat nie pchałbym się już do żadnej mundurowki, nie ma korzyści z wcześniejszej emerytury. Trzeba pamiętać że czy to SCS, policja czy inna formacja to jednak są tutaj nadgodziny, nocki, służby w święta. Dodatkowo "elastyczny" grafik (dla przełożonych, nie dla funkcjonariusza). Zawsze też trzeba liczyć się z tym że dzisiaj pracujesz na miejscu a za kilka lat przenoszą Cię do innej placówki kilkadziesiąt km od miejsca zamieszkania.
 
Uważam dokładnie jak kolega marcinscs2, to już nie ten wiek na mundurówkę. Nie masz gwarancji, gdzie wylądujesz, w każdej chwili mogą Cię rzucić gdziekolwiek chcą. Znam osoby, które blisko 40 zostały funkami, wylądowali na granicy i obecnie większość z nich mocno się męczy. A że nie mają żadnych alternatyw przeniesienia, ciągną ten wózek kosztem własnego zdrowia fizycznego i psychicznego. Ogółem granica to "syf" i nikt mnie nie przekona, że są komórki w SCS w których pracuje się "gorzej".

Ja (na szczęście) odchodzę po 16 latach służby (w styczniu) na granicy i żadne pseudo-podwyżki nie zmienią mojego zdania. Dość już marnowania zdrowia.
 
W wieku 38 lat nie pchałbym się już do żadnej mundurowki, nie ma korzyści z wcześniejszej emerytury. Trzeba pamiętać że czy to SCS, policja czy inna formacja to jednak są tutaj nadgodziny, nocki, służby w święta. Dodatkowo "elastyczny" grafik (dla przełożonych, nie dla funkcjonariusza). Zawsze też trzeba liczyć się z tym że dzisiaj pracujesz na miejscu a za kilka lat przenoszą Cię do innej placówki kilkadziesiąt km od miejsca zamieszkania.
Pracowałem w takim systemie kilkanaście lat, i przyzwyczaiłem się, jedyne co o nie wchodzi w grę to zmiana miejsca zamieszkania, lub jakieś ponad stukilometrowe dojazdy
 
Pracowałem w takim systemie kilkanaście lat, i przyzwyczaiłem się, jedyne co o nie wchodzi w grę to zmiana miejsca zamieszkania, lub jakieś ponad stukilometrowe dojazdy
W przypadku rekrutacji do Izby w Warszawie trzeba się bedzie liczyć z dojazdami do Warszawy (ewentualnie Pruszków)
 
W wieku 38 lat nie pchałbym się już do żadnej mundurowki, nie ma korzyści z wcześniejszej emerytury. Trzeba pamiętać że czy to SCS, policja czy inna formacja to jednak są tutaj nadgodziny, nocki, służby w święta. Dodatkowo "elastyczny" grafik (dla przełożonych, nie dla funkcjonariusza). Zawsze też trzeba liczyć się z tym że dzisiaj pracujesz na miejscu a za kilka lat przenoszą Cię do innej placówki kilkadziesiąt km od miejsca zamieszkania.
a jednak pamiętaj że mając 38 lat mozez spko wyrobić 65,2% średniorocznego mnożnika ostatniej kwoty bazowej. To może być stanowczo więcej niż emerytura cywilna ta necz czas a za late przed sluzbą doataniesz emkę z zus (niewielką ale jednak; przelicz na portalu z zus estymowaną emkę jak byś od teraz już nigdy nie odporwadzał składek) zdaje sięże system zus idzie emerytury minimalne
no i zawsze mozesz pokusić się o jescze pięć lat (miałem przynajmniej 2 znajomych pracującyh do 70) wtedy wypracujesz pełną (ok 68 lat) o ile dokuśtykasz do pasa (żartobliwie) lub w konwoju transportu (nie żeby bronić ale by zmienić kwalfikacjęczynu - również żartobliwie). myślę że perspektywy są tak odległe ze tródno zakładać jako pewność wypływające korzyści
 
Na jakie wynagrodzenie można liczyć na start i czy studia kierunkowe mogą wpłynąć na to na jakie stanowisko mnie wrzucą?
 
Na jakie wynagrodzenie można liczyć na start i czy studia kierunkowe mogą wpłynąć na to na jakie stanowisko mnie wrzucą?
Co Izba to inny mnożnik więc ciężko powiedzieć. Na Śląsku aplikant ma 4000-4100zl netto +kontrolerski +nocki +wyżywienie ( jeśli oczywiście w danym dziale ww. dodatki się należą). Wykształcenie np. Prawo/Ekonomia mogą mieć wpływ na to że trafisz do dochodzeniowo-sledczego. Spotkałem się też z tym że osoby po filologii lub z dobrą znajomością jezyka obcego dostały przydział na oddział celny osobowy.
 
Na studiach miałem takie przedmioty jak kryminalistyka, kryminologia, prawo karne itp, warunki fizyczne mają wpływ na to gdzie się trafi ? (No do mikrusów to nie należę) jakie mają wynagrodzenia w DŚ?
 
Back
Do góry