• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Czy warto?

Na studiach miałem takie przedmioty jak kryminalistyka, kryminologia, prawo karne itp, warunki fizyczne mają wpływ na to gdzie się trafi ? (No do mikrusów to nie należę) jakie mają wynagrodzenia w DŚ?
W DŚ zwykle są wyższe stanowiska( ale tak jak pisałem, to znowu zależy od izby/województwa ) bo mało kto chce tam robić. Pracy i odpowiedzialności masz o wiele więcej niż w innych działach. Nie pracowałem w DŚ w SCS tylko w policji, ale z tego co słyszę to tutaj jest bardzo podobnie.
 
Na studiach miałem takie przedmioty jak kryminalistyka, kryminologia, prawo karne itp, warunki fizyczne mają wpływ na to gdzie się trafi ? (No do mikrusów to nie należę) jakie mają wynagrodzenia w DŚ?
W tej służbie nie ma ładu ani składu. Sorry ale mało kiedy wykształcenie i warunki fizyczne mają wpływ gdzie trafisz.
 
Dodam jeszcze jeden głos w sprawie tego kolegi prawie 40latka a mianowicie : kiedys sie powazalo starszych, ich doswiadczenie i ich trud , nie zaleznie czy ktos byl kierownikiem czy podoficerem nawet krocej pracujacym szeregowym [przyslowiowe opowiesci o "noszeniu teczki za starszym"] a teraz tzw. mlody narybek tj. 20latkowie maja za nic jakikolwiek autorytety, powiem wiecej traktuja nawet 40latkow z minimalnym szacunkiem, nie wspominając 50, 60 latkow , jak takich "dziadersow". Szanuja koniunkturalnie tylko tych od ktorych zalezy ich awans. Inni "dziadersi" przeszkadzaja im w ich karierze. Moge sie pokusic wrecz o stwierdzenie ze objawia sie miedzy mlodymi a "dziadersami"
konflikt miedzy pokoleniowy. To zjawisko braku szacunku podszyte silnym egocentryzmen zauważalne jest tu i ówdzie subtelnie. Warto zbadac to socjologicznie.
 
Dodam jeszcze jeden głos w sprawie tego kolegi prawie 40latka a mianowicie : kiedys sie powazalo starszych, ich doswiadczenie i ich trud , nie zaleznie czy ktos byl kierownikiem czy podoficerem nawet krocej pracujacym szeregowym [przyslowiowe opowiesci o "noszeniu teczki za starszym"] a teraz tzw. mlody narybek tj. 20latkowie maja za nic jakikolwiek autorytety, powiem wiecej traktuja nawet 40latkow z minimalnym szacunkiem, nie wspominając 50, 60 latkow , jak takich "dziadersow". Szanuja koniunkturalnie tylko tych od ktorych zalezy ich awans. Inni "dziadersi" przeszkadzaja im w ich karierze. Moge sie pokusic wrecz o stwierdzenie ze objawia sie miedzy mlodymi a "dziadersami"
konflikt miedzy pokoleniowy. To zjawisko braku szacunku podszyte silnym egocentryzmen zauważalne jest tu i ówdzie subtelnie. Warto zbadac to socjologicznie.
Bo w tej firmie to jest trochę tak, że w zasadzie to kij z tego, ze koledzy są dłużej stażem jak niekoniecznie wykonują dobrą robotę..
 
Aktualnie w naszej służbie działania niektórych instytucji wewnątrz, doprowadziły do następującej sytuacji.

Otóż, powiedział mi ostatnio jeden funkcjonariusz, który jest świeżo po mianowaniu do służby stałej, że rozmawiał z kolegą z zasadniczego kursu, który służy na granicy wschodniej, który powiedział mu, że jadąc na służbę, musi liczyć się z tym, że w każdej chwili może zostać zatrzymany, skuty w kajdanki i wyprowadzony z przejścia, bo wykonuje obowiązki dokładnie tak, jak wymagają od tego jego zwierzchnicy.

Szok, ale to niestety dzieje się naprawdę. To jest autentyczne streszczenie dialogu pomiędzy młodymi funkcjonariuszami w SCS.
To powinno być na każdym plakacie rekrutacyjnym do służby.
 
Zaryzykuj, jak nic cię nie trzyma w obecnej robocie. Trafisz tu to, albo ci się spodoba, albo walniesz to w diabły. Robota, jak robota. Miałem lepsze, miałem gorsze. Zależy gdzie trafisz. Przygotuj się tylko na trochę nienormalności nie spotykanych w korpo. Biurokracja sięga zenitu. Sprawę, którą 10 lat temu załatwiłeś jednym telefonem, teraz musisz celbrować w kilku systemach komputerowych i kilku miglanców musi sie przy tym wykazać. Grafik potrafi być bardzo umowny, zmieniany w zależności od potrzeb, nawet co kilka dni. Miejsce służby też może się w każdej chwili zmienić, dziś masz do roboty 3 kilometry, jutro 90 kilometrów. Nie jest to jednak powszechne. Są też plusy. Wypłata na czas i jeśli mieszkasz na prowincji, nawet nie taka ostatnia. Atmosfera w pracy, jak wszędzie, przeważają ludzie mili, pomocni. Poznasz trochę Polski, ośrodki szkoleniowe rozsiane są po całym kraju. Da się wytrzymać, choć momentami ciśnienie skacze. Powodzenia.
 
Cześć wszystkim, a jak wygląda rekrutacja do grup realizacyjnych? Jakieś specjalne wymagania za wyjątkiem znajomości?
Rekrutacja wygląda tak samo jak do innych komórek. W rekrutacji jest napisane do jakich komórek poszukują . oczywiście nie ma gwarancji że nie zostaniesz przeniesiony , lub od razu nie dadzą Cię do innej komórki.
 
Back
Do góry