Czy jesteśmy jak Kali?

Już współczuję temu gościowi od kas fiskalnych, który niepotrzebnie wdał się w nagrywaną dyskusję ...
 
Rozumiem, iż otwierając wątek z takim tytułem uważasz że w ramach obywatelskiego protestu lub nieposłuszeństwa powinniśmy wszyscy przestać płacić podatki i należne państwu daniny - nie wnikam w merytorykę rozmowy funkcjonariusza ze stroną, gdyż ja bym ją inaczej poprowadził ( wcale nie wiem czy lepiej ale na pewno nie wdawał bym się w dziwne polemiki).
 
Współczuję naszemu Koledze. Dostał polecenie i musiał je wykonać. A, że nie był tym zachwycony, to mu się prywatnie nie dziwię. Najwiekszy i niewypowiedziany wstyd odczuwałem, gdy kilka razy musiałem pojechać z ekipą na kontrolę legalnych banderol w małych sklepikach wiejskich. Karanie za kilkanaście paczek papierosów z polską oryginalną banderolą, która utraciła ważność miesiąc wcześniej uważałem za barbarzyństwo w stosunku do przedsiębiorców. Panu Bogu do dziś dziękuję, że uczestniczyłem w tym tylko kilka razy. Zwłaszcza, że zasadniczo byłem od zwalczania nielegalu na targowiskach i melinach.
 
Zastanawiam się, czy bycie funkconariuszem nie za drogo będzie kosztować? Zawsze coś za coś.

Zacytuję Klasyka
"Może dlatego mówię tak, jak mówię, ponieważ to jest moja matka, ta ziemia! To jest moja matka, ta Ojczyzna! To są moi bracia i siostry! I zrozumcie, wy wszyscy, którzy lekkomyślnie podchodzicie do tych spraw, zrozumcie, że te sprawy nie mogą mnie nie obchodzić, nie mogą mnie nie boleć! Was też powinny boleć! Łatwo jest zniszczyć, trudniej odbudować. Zbyt długo niszczono! Trzeba intensywnie odbudowywać! Nie można dalej lekkomyślnie niszczeć! "
 
Nasi to za 50 groszy pojadą choćby zaspy były i -30, gorliwe i wytresowane przez coraz to lepszych przełożonych, podobnie jak te panie u mechanika.
 
Najbardziej filozofują osoby które chyba nigdy nie były w terenie.
Jeśli masz polecenie wykonania czynności która jest zgodna z prawem to nie powinieneś zadawać pytań tylko wykonać i nie zastanawiać się o ile złotych chodzi.
Wszelkie pytania typu: a po co?, a dlaczego ja?, są nie na miejscu.
Czy kontrolujący mógł lepiej rozegrać kontrolę i rozmowę?
Pewnie, że tak. Teraz też jest na pewno mądrzejszy siedząc wygodnie i oglądając filmik.
Kolego kontrolujący, trzymaj się i nie daj sobie wmówić, że coś zawaliłeś. Ja doskonale rozumiem, że nie jest łatwo zapanować nad wrogo nastawionym tłumem. Ten przykład powinien być szczegółowo omówiony w każdym UCS, żeby była szansa na uniknięcie błędów w podobnych sytuacjach w przyszłości.
Oczywiście powinna to być też lekcja dla przełożonych, którzy decydują o wysyłaniu ludzi w teren.
 
Najbardziej filozofują osoby które chyba nigdy nie były w terenie.
Jeśli masz polecenie wykonania czynności która jest zgodna z prawem to nie powinieneś zadawać pytań tylko wykonać i nie zastanawiać się o ile złotych chodzi.
Wszelkie pytania typu: a po co?, a dlaczego ja?, są nie na miejscu.
Czy kontrolujący mógł lepiej rozegrać kontrolę i rozmowę?
Pewnie, że tak. Teraz też jest na pewno mądrzejszy siedząc wygodnie i oglądając filmik.
Kolego kontrolujący, trzymaj się i nie daj sobie wmówić, że coś zawaliłeś. Ja doskonale rozumiem, że nie jest łatwo zapanować nad wrogo nastawionym tłumem. Ten przykład powinien być szczegółowo omówiony w każdym UCS, żeby była szansa na uniknięcie błędów w podobnych sytuacjach w przyszłości.
Oczywiście powinna to być też lekcja dla przełożonych, którzy decydują o wysyłaniu ludzi w teren.
Zastanów się dobrze, czy czynności które zostały powierzone funkcjonariuszom były zgodne z obowiązującym prawem, a zwłaszcza czy rozporządzenia dotyczące ograniczenia działalności gospodarczej są zgodne z konstytucją.
 
Krytykować jest łatwo siedząc bezpiecznie za biurkiem i mając czas na analizę sytuacji. Ten nasz kolega nie miał tego czasu, musiał działać na,, gorąco,,. A krytyków tego naszego kolegi proszę o chwilę zadumy czy będąc na jego miejscu aby na pewno lepiej wypadli. Przecież to gołym okiem widać że właściciel prowokował naszych.
 
Zastanów się dobrze, czy czynności które zostały powierzone funkcjonariuszom były zgodne z obowiązującym prawem, a zwłaszcza czy rozporządzenia dotyczące ograniczenia działalności gospodarczej są zgodne z konstytucją.
Zastanów się dobrze, czy funkcjonariusze SCS byli tam w związku z obostrzeniami sanitarnymi czy w związku z obowiązkiem rejestrowania obrotu przy użyciu kasy fiskalnej - moim zdaniem, ale może się mylę funkcjonariusze SCS byli tam w celu egzekwowania przepisów fiskalnych a nie epidemicznych.
ps. w kwestii legalności prowadzenia tej działalności się nie wypowiadam, gdyż tutaj jak przypuszczam rozpętałaby się wojenka w wyniku której wszyscy pozostaną przegrani a rządzący i tak mają to w głębokim poważaniu.
 
Krytykować jest łatwo siedząc bezpiecznie za biurkiem i mając czas na analizę sytuacji. Ten nasz kolega nie miał tego czasu, musiał działać na,, gorąco,,. A krytyków tego naszego kolegi proszę o chwilę zadumy czy będąc na jego miejscu aby na pewno lepiej wypadli. Przecież to gołym okiem widać że właściciel prowokował naszych.
o tak, nasi zawsze są prowokowani i zawsze nieustępliwi wobec tych którzy są łatwi do zmiażdżenia, znamy to od czasów Jacka K., wszyscy byli gorliwi aż sami wpadli w własną manie oskarżania wszystkich.
 
Zastanów się dobrze, czy czynności które zostały powierzone funkcjonariuszom były zgodne z obowiązującym prawem, a zwłaszcza czy rozporządzenia dotyczące ograniczenia działalności gospodarczej są zgodne z konstytucją.
Faktycznie co to za celnik, który nie rozpozna i nie osądzi czy obowiązujące akty prawne są zgodne z konstytucją. U nas na DPG nikt nawet zgłoszenia nie przyjmie bez takiej analizy.
 
Strzelałem w potylicę, bo taki miałem rozkaz.... słabe to. Kontroler nie był przygotowany na przygotowanego obywatela. Na warzywniaku może by sobie poradził. Nasz kolega przyznał, że prowadził czynności kontrolne przed przystąpieniem do kontrolki, czyli wykonywał czynności operacyjno-rozpoznawcze, do których z pewnością nie ma uprawnień. Reasumując- przekroczył rażąco swoje uprawnienia. Ciężko będzie mu szukać nowej pracy ..... Każdy sam musi decydować, jak daleko się wychylić poza przepisy prawa, dla kariery.

I nie pisać, że inaczej kontroli by nie zrobił, bo to bzdurne tłumaczenie na brak przygotowania do wymagającej kontroli zważywszy na czas i miejsce!
 
Back
Do góry