Zdaje się szanowni państwo zapominają, że służba mundurowa to nie tylko i nie głównie musztra. Jest jeszcze dyspozycyjność, szczególna odpowiedzialność i inne obostrzenia, które nas upodabniają do służb mundurowych lub wręcz prześcignęliśmy tamte służby. Znam przykłady (kilka) przenoszenia wojskowych na drugi koniec Polski - zawsze było to związane z zapewnieniem mieszkania i nierzadko pracy dla małżonki. A teraz proszę to porównać z sytuacją alokowanych w SC. Sąd Najwyższy stwierdził, że uprawnienia winny w naszej formacji być adekwatne do stosowanych ograniczeń praw pracowniczych - tymczasem nowa ustawa wprowadziła większy zamordyzm a marchewki jak nie było, tak nie ma.
Dziwicie się panującej frustracji? bo ja nie.
Dziwicie się panującej frustracji? bo ja nie.