Co słychać w ic katowice

  • Thread starter Thread starter Marek Jarek
  • Rozpoczęty Rozpoczęty
Alokacja

I dokładnie potwierdza Pan moją tezę. Alokacja była źle przygotowana przez MF. ZZ nie miały prawa zgodzić się na te zasady. Ale się zgodziły i się odbyło. A Pan pisze, czy byłemu Dyrektorowi z Katowic się upiecze? A może winien Pan - Pana słowa!!!- zapytać czy upiecze się Pana kolegom związkowcom??? Rozumiem, że jako związkowiec jest Pan w niejakiej opozycji do Dyrekcji ( choć to bardzo mylny i prezentowany jedynie przez śląskich: czytaj cieszyńskich związkowców pogląd), jednak źle pojęta solidarność związkowa ( nieważne co zrobili, ale to koledzy i trzeba ich bronić) przypomina mi dzisiejszą sprawę posła Bestrego, gdzie jego koledzy posłowie na słowa gwałt odpowieadją- prowokacja polityczna! Panie Sławomirze, niech Pan myśli i waży co mówi. Brać celnicza to nie tępy tłum na czerwonej akademii.
 
Bardzo ważę słowa. Co miały zrobić lokalne związki skoro centrala związkowa, umówiła się z SSC i narzuciła wszystkim warunki alokacji. W międzyczasie przyklasnęła zmianie rozporządzenia MF, w którym zniesiono obowiązek przyznania lokalu mieszkalnego, po bodajże rocznym oczekiwaniu (przepraszam z dużą dozą prawdopodobieństwa wysłano z Krakowa ze dwa pisma w tej sprawie). Ani przez moment nie zastanawiano się, centrala związkowa nie zapytała celników, czy np. nie byłoby lepiej wypłacić wysokich odpraw wzorem tych wypłacanych górnikom, wszystkim tym, którzy chcą odejść lub nie godzić się na alokację i walczyć o wdrożenie emerytur mundurowych z pewnym np. paroletnim poślizgiem aby budżet mógł to zaakceptować, wyliczając i pokazując Ministerstwu, że bez alokacji znacznie mniej to będzie kosztować. Liczby nie kłamią i trudno byłoby Ministerstwu z tym dyskutować.
Wasz dyrektor i eks z Rzepina po prostu sprawiali wrażenie, że bawią się alokacją. Były dyrektor z Opola, jeszcze jako naczelnik, poprzez swoich przedstawicieli również wykorzystywał ten proces do zastraszania celników.
I co, może ja też jestem winny, że powstały na Opolszczyźnie listy alokacyjne, na które wpisano około 1/4 całej załogi w województwie. Na szczęście powstała izba i do tej totalnie nieprzygotowanej alokacji u nas nie doszło (ja nie byłem wówczas przewodniczącym, bo przyznam dzisiaj że nie wiem jak bym się zachował, gdybym miał wówczas legitymację do działań).
Ci co tego nie przeżywali nigdy nie zrozumieją co to znaczy alokacja. Do tego proces alokacyjny będzie przynosił jeszcze przez długie lata wymierne straty dla budżetu państwa. Idę o zakład, ba jestem pewny, że setki jeśli nie tysiące funkcjonariuszy nie otrzymują nadal równoważników pieniężnych, rozłąkowego, jednorazowego świadczenia na zagospodarowanie, chodzi głównie o tych przeniesionych w ramach tzw. alokacji wewnętrznej czy w innej pomiędzy izbami ale nie na granicę zewnętrzną UE. Tylko czekać jak zaczną składać pozwy(i tutaj w tym przypadku, do jego zainicjowania, faktycznie dużo zależy od lokalnych zz).
 
Możesz się niedoczekać ,chodzą słuchy że pozostała kadra wyższa i średnia złożyła poddańcze śluby by służyć nowemu tak wiernie jak starowi
 
to moze coś na temat alokacji.Zostawcie juz to. Po co odgrzewać te stare i zgniłe kotlety.wszyscy doskonale wiemy jak sie ta cała alokacja odbyła i jak sie nią bawił Sta.r. Ilu celników którzy mieli wspaniałe złote listy i dzieci w wieku do lat 4 zostało alokowanych. Ciekawe w jaki sposób małżeństwa celnicze typu Hoop i inne z uc i izby pozostały na stołeczkach lub wręcz awasowały?
 
Drogi[a] Mietczaku zgłoś swoją kandydaturę albo kogolepszego od twojego szafa tu na forum lub do Solidarności a doczekasz się.
 
Do "Solidarności" to się sam zgłoś. Ja nie mam takiej potrzeby, a i do związku też nie należę, bo nie mam takiej potrzeby, ochoty i przyjemności być w takich zas...ych organizacjach.
Pozdrawiam
 
Wyciszał emocje poalokacyjne. Pokazał, że może być normalniej. Przyklepał nieco kontrowersyjnych zmian w regulaminie premiowania. Trzymał rękę na pulsie rodzącego się śląskiego protestu. Zostawił dobre wrażenie. Niezły gracz.
 
może i był "niezłym graczem" ja osobiście go tak bym nie określił , jednego mu nie można odmówić przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji kadrowej przemyślał temat do końca , nie było koleśostwa i zaczął prostować to czego niezrobił bądż spaprał jego poprzednik.Moja ocena jest pozytywna pomimo krótkiego czasu urzędowania.Pozdrawiam
 
Back
Do góry