To dobry wyrok dla poprawy wizerunku Służby Celnej, szczególnie w dobie porządkowania spraw emerytalnych. Trybunał przyglądał się samej procedurze notyfikacyjnej i chyba nie stwierdził żadnych uchybień w tym zakresie. Uznanie kwestionowanego art.14 ust.1 ustawy o grach hazardowych za przepis techniczny nie było i nie jest tak jednoznaczne, jak się niektórym wydaje. Orzeczenie TSUE z 2012 roku uznało przepisy przejściowe dot. automatów niskohazardowych za przepisy potencjalnie techniczne a zapis o techniczności art.14 ust.1 naszej ustawy znalazł się w orzeczeniu TSUE niejako w powiązaniu z przepisami dot. AoNW i tym samym art.14 ust.1 - właśnie w takim powiązaniu - powinien zostać uznany za przepis potencjalnie techniczny. Samodzielnie występujący w ustawie art.14 ust.1 za przepis techniczny trudno uznać. Wystarczy spojrzeć na art.141 ustawy o grach hazardowych - kary z art.89 ust.1 pkt 2 nie dotyczą tych, którzy prowadzą działalność w zakresie AoNW zgodnie z przepisami prawa. Co innego jak prowadzą ją niezgodnie ...
Z przebiegu rozprawy i samego uzasadnienia wyroku TK daje się wyczuć, że kierowanie przepisów do notyfikacji nie opiera się na sztywnych zasadach, nie ma katalogu przepisów, które należy uznać za techniczne, a tym samym uznanie w procesie legislacyjnym, ze dany przepis nie jest technicznym (tak jak w przypadku art.14 ust.1) nie jest błędem tego procesu a jedynie zaprezentowanym stanowiskiem. Słuchając wystąpień i uzasadnienia należałoby przyjąć, że TK nie stwierdził, że w pracach nad ustawą hazardową doszło do celowego zaniechania notyfikacji a jedynie, że dany przepis nie został zakwalifikowany do grupy przepisów technicznych i zalecił na przyszłość daleko idąca ostrożność i w przypadku wątpliwości kierowanie do notyfikacji przepisów potencjalnie technicznych. Jakie wnioski z tego wypływają? Ustawa hazardowa jest zgodna z Konstytucją, jej przepisy nie kolidują z prawem unijnym, ponieważ przepisów regulujących rynek gier hazardowych w prawie unijnym brak, stwierdzenie przez TSUE, że dany przepis krajowy w jego ocenie jest techniczny nie przesądza jeszcze, że jest on niezgodny z prawem unijnym. Dodatkowo, żaden z krajów UE nie wniósł w ostatnich miesiącach uwag do art.14 ust.1 a tym samym przepis, który nie budzi żadnych kontrowersji w UE trudno uznać, za znacząco wpływający na unijny rynek. Jeżeli ktoś będzie chciał dalej walczyć, to będą to tylko te osoby, które urządzają gry na automatach od początku nielegalnie - bez żadnych ograniczeń dot. nieletnich i co ważne - bez żadnych uwarunkowań co do oprogramowania automatów. A to oznacza, że grający na takich automatach nawet nie wiedzą, jak niska wygrywalność jest w nich ustawiona.
Należy się cieszyć, że sytuacja się stabilizuje. Nie da się ukryć, że rozchwiana sytuacja jest w dużej mierze wynikiem rozchwianego orzecznictwa sądów. Być może potrzebne będą jeszcze uchwały NSA i SN w poszerzonym składzie, które właściwie ukierunkują sądy administracyjne, a w szczególności sądy powszechne. Niedługo wejdzie w życie notyfikowana ustawa o zmianie ustawy o grach hazardowych i w zasadzie - jak stwierdził jeden z kolegów - będzie pozamiatane.
Podsumowując, nie widzę podstaw do twierdzeń, że po wyroku TK nic się nie zmieniło. Zmieniło się bardzo dużo i wypada się z tego tylko cieszyć.