auta sprowadzne ze szwajacarii w Białej Podlaskiej

Tego typu przypadki, to przecież żadne novum w tej instytucji.Aż dziw bierze - przez tyle lat, tylu prezesów się przewinęło /obecnie ministrów/,zmieniały się ustroje polityczne,różnego kalibru afery i nigdy włos z głowy nie spadł decydentom / niektórzy honorowo próbowali popełnić sepuku /, czy chociażby bezpośrednio nadzorującym.
Winnym zawsze jest człowiek z "produkcji" -, ten bezmózgowiec z przysłowiowym datownikiem .Ale ja tu o prehistorii , a tymczasem -przecież aktualny kurs polityczny to polityka miłości - a nie czas zniekształcających luster w iluzjonie, czy też w komnatach śmiechu :D.​
 
Zmieniali się prezesi, ministrowie i inne osoby z nadania politycznego, a administracja bez zmian od lat. To nie oni (Prezesi itp) tworzą projekty rozporządzeń, ale te Mróweczki z MF, które w kopcu są całe "wieki", a Ci którym wydaje się, że coś... podpisują je, a konsekwencje, no cóż, nowy prezo to przyjmie na klatę (i tak od lat).

Franz powiedział w Psach "Czasy się zmieniają, ale pan zawsze jest w Komisjach".
 
Ostatnia edycja:
To jedna z ostoji minionej epoki, jeden z ostatnich bastionów betonu.
Analogie do związków sportowych, zarządów ogródków działkowych czy też spółdzielczości mieszkaniowej same się nasuwają.​
 
Z drugiej strony, czemu te mrówki są winne:D
Mają coś zrobić, to tworzą coś tam, coś tam, nie ważne, czy ma to przełożenie poza MATRIX-em

Nikt nie słucha ludzi na "dole". Gdyby wszystkie uwagi co do projektów aktów prawnych spływały bezpośrednio do MF-u (ale tak nie jest, obowiązuje nas podległość służbowa i ludzie, którzy kiedyś byli aktywni i po latach wybito im tę aktywność z głowy, gdyż wiedzieli, iż ich uwagi nie przebiły się wyżej) i byłby dostęp np w intranecie do poszczególnych uwag, byłoby wiadomo, kto, kiedy i o co się starał, a że np "siła wyższa" - "sprawcza" miała inne zdanie:D można by doszukiwać się przyczyn takiego stanu rzeczy, a tak/
 
Ostatnia edycja:
SSC nie grzmisz? Dlaczego?

To jedna z ostoji minionej epoki, jeden z ostatnich bastionów betonu.
Analogie do związków sportowych, zarządów ogródków działkowych czy też spółdzielczości mieszkaniowej same się nasuwają.​


W ostatnim czasie wielu słynnych funkcjonariuszy zostało zdobywcami odznaczeń SC, nie z tej IC,to moze własnie Oni jako genialni wprowadzą nowy styl zarządzania,bedą wzorem moralnosci i autorytetu na tej newralgicznej częsci granicy UE.Sytuacja która wyszła na jaw,dla przeciętnego obywatela jest skandalem,a co z tego wyniknie to wiadomo...

Wobec zwykłych funkcjonariuszy wszczęto postępowanie dyscyplinarne.Sprawa zostanie elegancko zamieciona pod dywan,do następnej wpadki.

Kolejny raz wizerunek SC został nadszarpnięty,bo nie nastapiła weryfikacja wysokich rangą funkcjonariuszy celnych.

Dalej będzie się przymykać oczy na to co wyczynia się na wysokim świeczniku.
 
Oto cały tekst : "Dyrektorzy izby byli nieostrożni" - Słowo Podlasia (10.03.2009r.)

Tekst ze Słowa Podlasia nr 10 z dnia 10.03.2009r.

"Jak pisaliśmy tydzień temu, poprosiliśmy Witolda Lisickiego, rzecznika prasowego szefa SC Jacka Kapicy, o komentarz do wypowiedzi, jaką ten zamieścił na forum celników polskich.
Chodzi o sprawę kupna przez dyrektora Izby Celnej w Białej Podlaskiej Jerzego Siedlanowskiego i jego zastępcy Artura Klima aut, które od połowy 2004 roku prawie do końca 2007 sprowadzała do Polski zorganizowana grupa przestępcza z Garwolina.....
W proceder zamieszani są funkcjonariusze celni, którzy zaniżali wartość samochodów przez co skarb państwa stracił ok. 50 mln zł.
Szefowie bialskiej izby przyznali w rozmowie z nami, że nabyli auta odprawiane w Białej Podlaskiej.
Oczywiście nie mieli pojęcia,że pochodzą z przestępstwa.
"Odpowiedź ministra Kapicy jest w podobnym tonie. Rzecznik tłumaczy. że Kapica odnosił się do pytania o "posiadanie przez dyrektoró samochodów od grup przestępczych, a nie kupna samochodów ze Szwajcarii odprawianych w Oddziale Celnym w Białej Podlaskiej.
Odpowiedź należy więc traktować jako zaprzeczenie posiadania przez ministra wiedzy o sugerowanych powiązaniach dyrektorów z grupami przestępczymi - wyjaśnia. Dodał. że minister finansów podejmując decyzje personalne dotyczące powoływanych przez siebie dyrektorów i zastępców izb celnych, sięga do informacji o kandydatach, jakie posiadają właściwwe do spraw personalnych oraz kontroli resortowej komórki organizacyjne Ministerstwa Finansów, oraz do opinni organów ochrony państwa. - Zebrane w ten sposó informacje dotyczące Jerzego Siedlanowskiego i Artura Klima nie wskazywały
na ich zaangażowanie w proceder zaniżania wartości importowanych samochodów - napisał Lisicki.
- Sam zakup róznego rodzaju dób po cenach rynkowych w miejscu zamieszkania dyrektora izby czy jego zastępcy, nie może być czynnikiem dyskwalifikującym do pełnienia obecnych funkcji, choc w tym przypadku zakup przez nich samochodów, które wcześniej zostały odprawione w miejscowym oddziale celnym, można określić jako nieostrożność"

Słowo Podlasia nr 10 z dn. 10.03.2009r.
 
motłoch się pieni ...pieni ...pieni.....
a rzecznik napisał co napisał i po sprawie.

Od wyższych stanowisk państwowych wymaga się aby nieostrożność powiązana była z odpowiedzialnością*


* nie dotyczy republik bananowych
 
- Sam zakup róznego rodzaju dób po cenach rynkowych w miejscu zamieszkania dyrektora izby czy jego zastępcy, nie może być czynnikiem dyskwalifikującym do pełnienia obecnych funkcji, choc w tym przypadku zakup przez nich samochodów, które wcześniej zostały odprawione w miejscowym oddziale celnym, można określić jako nieostrożność"

Słowo Podlasia nr 10 z dn. 10.03.2009r.[/QUOTE]

Myślę,że sprawa została zakończona definitywnie tym artykułem w bialskiej gazecie.Lisicki wytłumaczył, Kapica nie ma zastrzeżeń !.Dalsze uwagi na ten temat będą zwykłym czepianiem się do w/w dyrektorów IC BP.
Jednak temat będzie jeszcze poruszany i drążony przez koterie,sitwy i towarzystwa wzajemnej adoracji na terenie izby i poza nią.
Czy nie ma ciekawszych tematów np. kto z kim śpi... albo jaka będzie pogoda na
Święta...:D
 
mit o Narcyzie

" ...dobrze znał mit o Narcyzie, owym urodziwym młodzieńcu, który chodził codziennie podziwiać własne oblicze w tafli jeziora. Był on tak pochłonięty swoim obrazem, że pewnego dnia wpadł do jeziora i utonął. ..... po śmierci Narcyza leśne boginie, Oready, przybyły nad brzeg tego słodkiego ongiś jeziora i zastały je przemienione w czarę gorzkich łez.
- Dlaczego płaczesz?- spytały Oready.
- Płaczę za Narcyzem- odrzekło jezioro.
-Wcale nas to nie dziwi- powiedziały wówczas.-Całymi dniami uganiałyśmy się za nim po lasach, ale jedynie ty mogłeś z bliska rozkoszować się jego urodą.
- Narcyz był zatem piękny?-zdziwiło się jezioro.
-Któż lepiej od ciebie mógłby to wiedzieć? - wykrzyknęły zaskoczone Oready. -To przecież nad twoim brzegiem pochylał się każdego dnia.
Jezioro umilkło na chwilę po czym rzekło:
-Opłakuję Narcyza, ale nie dostrzegłem nigdy, że jest piękny. Opłakuję Narcyza, bo za każdym razem, kiedy pochylał się nade mną, mogłem dojrzeć na dnie jego oczu odbicie mojej własnej urody....."

Paulo Coelho "Alchemik"
 
W tym kontekście cytacik nabiera nowej jakości:D

w tej "firmie" wszystko zawsze ma być Ok !.I g..no kogo ma obchodzić co się w niej dzieje.Jeżeli są równi i równiejsi- to wara od szlachty .... szaraczki mają mieć "mordę w kubeł" i basta !.Jeżeli Kapica toleruje takie sprawy...to jego sprawa-sam kręci bicz na swoją osobę- bo stwarzanie procedensów jest zawsze ryzykowne i on jako szef tej formacji powinien to wiedzieć ?!.
Największym zaniedbaniem i grzechem jest właśnie demoralizacja...maluczkich -bo przecież oni biorą zawsze przykład z "wierchuszki" !.potem powiedzą,że tamci mogli ... a my nie ?!.Ale to już nie moja sprawa ... mam do niej stosunek bardzo ambiwalentny !.
PS jak prasa "wyniuchała",że przewodnicząca Bundestagu-Rita Susmuth odwiozła męża na lotnisko służbowym autem......to następnego dnia podała się ona do dymisji.Jednak takich standartów nie można oczekiwać od naszych szefów i decydentów w państwie wolskim...!:cool:
 
Nowe standardy

Clinton palił trawkę ale się nie zaciągał, nie miał też stosunku z Monią L.;), Kwaśniewski miał mieć wyższe wykształcenie i wirusa:o, u obecnego v-ce premiera jest też wszystko O.K. w interesach:mad:, a dyr. są nieostrożni... tylko zwyczjni niezwyczajni na to patrzą, a w radiu leci piosenka T.Love z refrenem "jest super, jest super i o co ci chodzi":eek:
 
taka dygresja

Był kiedyś taki dowcip. Jedna pani mówi do drugiej, mam migrenę, a ta jej na to: migrenę to mogła mieć hrabina, a ciebie po prostu głowa napie.....la.
 
a szybka reakcja SSC

podobno krążą słuchy iż 2 z-ca dyr. i była rzeczniczka prasowa /red hair/ usłyszeli zarzuty w wiadomej sprawie i SSC natychmiat zareagował!!!!:D
 
Samochody

Strona intranetowa IC w Białej Podlaskiej:
Z dniem 22/04/2009r. Szef SC Jacek Kapica odwołał z zajmowanego stanowiska zastępcy Dyrektora Izby Celnej w Białej Podlaskiej p. Artura Klima. (...)
Z dniem 24/04/2009r. Dyrektor Izby Celnej w Białej Podlaskiej odwołał z zajmowanego stanowiska Naczelnika Wydziału Organizacyjnego p. Agnieszkę Włodarkiewicz - Łabędzką.

Wpis w zakładce Celne Słowo pojawiłsię dziś po godz. 12.
 
Back
Do góry