1 rocznica "wydarzeń styczniowych"

1 rocznica - cd

Nie sądzę, żeby jakiekolwiek protesty cokolwiek dały.
Może przemawia przeze mnie zbytni marazm.
Chociaż , kto wie. Niekoniecznie Wschód, może i porty morskie czy lotnicze.Może ktoś, opinia publiczna zwróci na to uwagę.Może ...
Odniosę się do postu "rybka" - w kierowaniu zespołem ludzi wystarczą podstawy psychologii.Wykształcenie w tzw.celnictwie nie są i nigdy nie były " w cenie ".Na wierze w ludzi już przejechały się autorytety.
A tak na marginesie proponuję konkurs na autorytet, czy też twarz
Celnictwa.Ewentualne rozstrzygnięcie - to już zagadnienia zoologiczne.
Może człowiek od spinaczy , już nie pamiętam nazwiska.
Może człowiek od samochodów dla Celników , już nie pamiętam marki pojazdów.
Może .....
A kwintesencią tej pracy zawsze będą normalni ludzie, nie dyrektywy typu ilość OGL/min.Proponuję wziąść to pod uwagę różnej maści związkowcom.
 
TAK, o ile ma świadomość swoich kompetencji i otacza się zespołem mądrych ludzi, którymi potrafi umiejętnie zarządzać. Jest o wiele lepszy, niż ten, co to uważa, że zjadł wszystkie rozumy a każdego, który wykazuje większe kwalifikacje uważa za zagrożenie i stara się go zniszczyć.
Ten pierwszy łatwiej przyzna ię do błędu, a ten drugi będzie udawadniał za wszelką cenę swoją rację.
Poza rozważaniami pozostawiam sporą grupę dyspozycyjnych, którzy stanowisko zawdzięczają szczególnym "predyspozycjom" i zrobią wszystko by stanowiska nie stracić. W tej grupie jednak rodzaj wykształcenia nie ma żadnego znaczenia.
Nie o wszystkim decyduje (chociaż pomaga) rodzaj wykształcenia ale tzw. mądrość, umiejętności i to co dawniej nazywano roztropnością.

Tylko po co taki kiep jeden z drugim nawet świadomy ma się otaczać?
Niech lepiej skończy państwowe pięcioletnie studia np. kierunek zarządzanie w administracji lub podobne.


A jak niezdolny to niech pozwoli tym którzy go "otaczają", a po mojemu na których wiedzy i doświadczeniu żeruje znaczy po twojemu się otacza:D żeby ci co go otaczają sami mogli mieć uczciwą i jasną drogę kariery, a nie ciągle robili za takich podwójnie albo nawet potrójnie obdarzonych zaufaniem.
 
Ostatnia edycja:
Tylko po co taki kiep jeden z drugim nawet świadomy ma się otaczać?
Niech lepiej skończy państwowe pięcioletnie studia np. kierunek zarządzanie w administracji lub podobne. ...

Widzę, że nie ma najmniejszych szans, byś spróbowała Waleriano spojżeć na to conajmniej z drugiej strony, nie mówiąc już o rozważeniu kilku wariantów. Cóż, jak każdy, masz do tego święte prawo! Nie dziw się jednak, iż komuś z takimi poglądami nikt rozsądny nie powierzy żadnej funkcji kierowania zespołem! I nie ma tu absolutnie żadnego znaczenia czy decyzja o tym należy do kogoś "czerwonego", "czarnego", "fioletowego" lub "przeźroczystego"!!! Pytasz: "po co taki (kiep) jeden z drugim nawet świadomy ma się otaczać? Toż i ja i
próbowaliśmy Ci to wytłumaczyć; kierownik NIE JEST W STANIE zjeść wszystkich rozumów, MUSI WIEDZIEĆ, że wszelkimi sprawami zajmuje się ZESPÓŁ WYKWALIFIKOWANYCH OSÓB w którym KAŻDY ma swoje WAŻNE miejsce! Nie może bać się "konkurencji" ludzi myślących, tylko ma za zadanie umiejętnie ich wykorzystać! MA KIEROWAĆ LUDŹMI, A NIE NIMI RZĄDZIĆ !!! Jeżeli taki KIERUJĄCY ludźmi darzy ich prawdziwym szacunkiem, wykazując ICH umiejętności, biorąc NA SIEBIE nieuniknione błędy zespołu, wtedy jet szefem pełną gębą i nikt, nawet po kilku fakultetach nie będzie się czuł pokrzywdzony. No chyba, że ma chore ambicje ...
Tylko nie mów, że takich nie ma! Ja mam takiego Szefa !!!
 
(...)I nie napisałam, że jedynie człowiek po prawie lub ekonomii musi być kierownikiem itp. lecz wskazałam jakie są preferowane kierunki, trendy i kto ma największe szanse na kariere w cle.

Czy dlatego właśnie do dziś widzimy w Corintii ogłoszenia o zatrudnieiu np. w IC Białystok na stanowisko "szlabanowego" człowiego po prawie i ekonomii ze znajomością biegłą 3-ech języków?
 
Back
Do góry