niezłe, niezłe
doszły mnie dzisiaj słuchy, że zapowiedź mojej książki wzbudziła dzisiaj w izbie tfu w ucsie niejakie zdziwienie, zdumienie, by nie napisać zaniepokojenie
drodzy państwo
jeżeli nie dajecie człowiekowi racji, stawiacie pod ścianą, to nie dziwcie się, że taki człowiek zamiast spuścić głowę może zrobić różne rzeczy - nie ma nic do stracenia, a kredyty również po sierpniu spłacać trzeba, lepiej chyba wydać książkę niż przejść na drugą stronę mocy? dla mnie wybór jest oczywisty
o ile publikacja tego rodzaju twórczości przez funka mogłaby budzić niejakie zdziwienie, to ta sama publikacja przez cywila po sierpniu 2017 dziwić nie powinna - jako forma katharsis duszy, dumy i honoru, okaleczonych faktem wykopania , nawet wbrew zaleceniom banasia wyartykułowanych w jego pisemnych wytycznych i w porozumieniu z s
każdy z nas zasadniczo w kas winien zajmować się tym, co robił dotychczas, kadry kadrami, akcyza akcyzą, postępowanie postępowaniem, kontrola kontrolą - przeniesienia winne być sporadyczne i tylko niezbędne
ucywilniani mają pochodzić z ucywilnianych komórek, wskazanych w jednym z pism banasia
IC Olsztyn jest w tym zakresie uprzywilejowana - i to bardzo mocno
z 940 etatów mundurowych ma zachować 800
140 osób ma być pozbawionych munduru
ale z tych 140 część odejdzie na emki - ilu? powiedzmy 20
z pozostałych 120 część nie złoży oświadczenia lustracyjnego albo złoży je nieprawdziwe - ilu? powiedzmy 40
i tak naprawdę pozostaje kwestia wyłonienia 80 pechowców - skąd?
w komórkach wskazanych do ucywilnienia - it, ogólny, kadry, finanse, logistyka, likwidacja, analiza ryzyka, akcyza, postępowanie - ilu służy funkcjonariuszy w ic olsztyn? 300?
jak bardzo trzeba kombinować, żeby zamiast wyłonić z tych 300 80 pechowców, część z tych osób kierować do komórek mundurowych, a osoby z kontroli wskazywać do ucywilnienia? czy to jest uczciwe? pozwala na spokojny sen? to po co było przyjmować teraz od lutego czterech nowych do Szyman? można było uratować mundur dla czterech innych funków
ktoś, kto 10 lat był w kontroli i śmigał po terenie, po rynkach i melinach, gdy inni siedzieli od 7 do 15 w cieplutkim biurze, kto targał automaty w różnych porach, w weekendy, w nocy, kto był kierowany doraźnie jako wsparcie na Bezledy, kto był kierowany na te same Bezledy w ramach przeniesienia, kto przed tym nie uciekał na zwolnienia, kto czasami trzy razy w ciągu jednego dnia stawiał się na służbę na wezwania telefoniczne gdy wielu innych nie odbierało telefonu - teraz kop?
specjalista młodszy podoficer kop bo trzeba uratować niezbędnego oficera eksperta z ucywilnianych komórek?
powiem tak - co nie przystoi funkowi, cywilowi już niekoniecznie - nie idźcie tą drogą!