Nie wiecie, co się stało z ryczałtami za dojazdy. Od dwóch miesięcy ich nie wypłacają? Czyżby "służby finansowe" SC nie mogły znaleźć najtańszego przewoźnika. Słyszałem, że gdzieś w Zimbabwe można przejechać 51 km za 25 centów $, a jak się wdrapiesz na dach to nawet za darmo. Tylko, że duża konkurencja o tę miejscówkę i tubylcy mogą ciebie zrzucić. Może moja odpowiedź jest już spóźniona i ta oferta stała się podstawą do naliczania ryczałtu (nie mylić ze zwrotem kosztów dojazdów) do oddziałów granicznych? W Zimbabwe szaleje inflacja, więc co miesiąc powinniśmy dostawać nową stawkę. Mam nadzieję, że pani księgowa ps. "nie zwrócę wam za delegacje" o tym będzie pamiętać.