Kubuś i jego mniodek
Użytkownik
Kodi znowu zaczynasz być złośliwy. Kup sobie w kiosku tabletkę z krzyżykiem. 

Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Notka: This feature may not be available in some browsers.
Kodi znowu zaczynasz być złośliwy. Kup sobie w kiosku tabletkę z krzyżykiem.![]()
A myslisz ze w Gronowie jest inaczej,kiedys celnika sie szanowalo,teraz sie na nim psy wiesza.Nabrali burakow(oczywiscie nie wszystkich) ktorym sie wydaje ze jak ktos ich oderwal granatem od pluga to im wszystko wolno.Np.Mloteczniak-wczesniej biegal w czasie spisu ludnosci po wioskach,teraz kabluje do Rogula nawet na swoich,z reszta,pisanie o innych zajelo by duzo czasu,az mi sie juz nie chce.Moim zdaniem-chory kraj,chore przepisy i jeszcze bardziej chozy przedstawiciele tego majdanu wczesniej.(oczywiscie nie wszyscy)Nie sadze zeby kodi byl zlosliwy, zgadzam sie z nim, bo tak tez i mnie sie wydaje ze 90% celnikow na przejsciu w bezledach nawiedza przerazliwy bol w momencie gdy musza oni pomyslec, albo nawet zastanowic sie. Najlepsze co wam wychodzi to bieganie w ubloconym mundurku z 10 srubokretami w dloni. duzo po swiecie podrozowalem i tylko w polsce widzialem celnika ktory byl bardziej brudny i gorzej wychowany niz pomocnik mechanika w podsuwalskiej wiosce. Cale zycie myslalem ze celnik to jest urzednik panstwowy, chodzi w ładnym mundurze przypominajacym garnitur i z usmiechem wykonuje swoja prace. Tymczasem pare lat temu celnicy zamienili swoje mundury na czarne kombinezony, usmiech stal sie grymasem a w rece dostal narzedzia mechanika ktore jeszcze sam sobie kupic musi. Kolego kubus czy to nie jest smieszne?, stoje na odprawie na przejsciu granicznym, a celnicy miedzy soba uzywaja zwrotow tak wulgarnych, komentarzy tak nieprzyzwoitych ze przechodza ciarki po plecach, kazdy normalny czlowiek zastanawia sie wtedy w jakim swiecie przyszlo mu zyc, dlatego zgadzam sie z Kodim ze MYSLENIE BOLI
A myslisz ze w Gronowie jest inaczej,kiedys celnika sie szanowalo,teraz sie na nim psy wiesza.Nabrali burakow(oczywiscie nie wszystkich) ktorym sie wydaje ze jak ktos ich oderwal granatem od pluga to im wszystko wolno.Np.Mloteczniak-wczesniej biegal w czasie spisu ludnosci po wioskach,teraz kabluje do Rogula nawet na swoich,z reszta,pisanie o innych zajelo by duzo czasu,az mi sie juz nie chce.Moim zdaniem-chory kraj,chore przepisy i jeszcze bardziej chozy przedstawiciele tego majdanu wczesniej.(oczywiscie nie wszyscy)
Myślę, że nie tylko bieganie w ubłoconych mundurkach wychodzi nam najlepiej. Sądząc nawet tylko po wpisach na tym forum, ale także śledząc podawane, do MF-u statystyki w znacznym stopniu ograniczyliśmy „turystykę przygraniczną”, co zrozumiałe Was „turystów” strasznie denerwuje. To prawda, że jesteśmy brudni, ale niestety taką mamy pracę. Nie przewozicie papierosów w torbach w bagażu, lecz chowacie je w takich miejscach, że trudno się nie ubrudzić. Jesteśmy gorzej wychowani niż pomocnik mechanika itd. Czy kolega uważa, że cechą charakterystyczną mechanika lub jego pomocnika spod Suwałk jest złe wychowanie? Źle wychowani ludzie trafiają się wszędzie. Oczywistym błędem moich kolegów jest fakt, że starają się upodobnić do środowiska, w którym przychodzi im pracować. Jakoś mając tyle lat kontakt z Wami i wielu wam podobnymi bardzo rzadko byłem świadkiem salonowych i wyrafinowanych wypowiedzi. Natomiast były to wypowiedzi bardzo często kwieciste, okraszone bogatym słownictwem rodem z Tyrmanda. Zwracając się do Was per Ty lub bezosobowo, moi koledzy sami skracają dystans, który powinien nas dzielić. Bez złośliwości wcale nie uważam, że jesteście kimś gorszym chodzi o dystans dzielący urzędnika od petenta (mrówka jest specyficznym rodzajem naszego klienta). cdn.....Najlepsze co wam wychodzi to bieganie w ubloconym mundurku z 10 srubokretami w dloni. duzo po swiecie podrozowalem i tylko w polsce widzialem celnika ktory byl bardziej brudny i gorzej wychowany niz pomocnik mechanika w podsuwalskiej wiosce . …
Swego czasu, gdy pracowałem na pewnym przejściu, gdy czarne lub zielone kombinezony przysługiwały tylko operacyjnym podczas kontroli autobusu w nowym ślicznym mundurku przypominającym garnitur na plecach pękła mi marynarka. Po dwunastu godzinach pracy na moście (przejście przykrywał dach i kumulowały się spaliny z ciężarówek), nogi plątały się ze zmęczenia a uśmiech rzeczywiście przypominał grymas. Pamiętam, że były takie służby, że przez 12 godzin pracowano bez przerwy. Na pasie osobowym gdzie pracował 12 godzin 1 celnik granicę przekraczało od 2 do 3, 5 tysiąca osób. Oczywiście kontrola selektywna, ale każdy z takiego pasa miał na służbie przynajmniej 1 a przeważnie 3 protokoły karne. Na bezrobociu płacili wtedy 760 tys. zł ja, jako młody celnik miałem 3 mln pensji i 3 mln zł premii miesięcznie, plus ok. 10% wartości z ujawnionego towaru..... Cale zycie myslalem ze celnik to jest urzednik panstwowy, chodzi w ładnym mundurze przypominajacym garnitur i z usmiechem wykonuje swoja prace. Tymczasem pare lat temu celnicy zamienili swoje mundury na czarne kombinezony, usmiech stal sie grymasem a w rece dostal narzedzia mechanika ktore jeszcze sam sobie kupic musi. Kolego kubus czy to nie jest smieszne? …
Szkoda, że nie słyszałeś, jakim językiem zwracają się do siebie policjanci w dochodzeniówce albo kryminalnym. Nie twierdzę, że to pochwalam, ale musisz przyznać, że wykonujemy bardzo stresującą pracę. Każdy w niej znajdzie jakieś dylematy moralne, zastanawia się czasami nad słusznością swojego postępowania, każdy z nas jest człowiekiem i jesteśmy obdarzeni jakąś wrażliwością. Niezależnie od tego musimy wykonywać powierzoną nam pracę. W każdym normalnym kraju pracownicy lub funkcjonariusze wykonujący pracę o podwyższonym stopniu stresu objęci są opieką psychologiczną. My, aby zbyt wcześniej nie schodzić na zawał zmuszeni jesteśmy ciskać k…mi, aby wyrzucić z siebie ten stres. Nie twierdzę, że oczywiście jest tak w każdy przypadku, że każdy z moich kolegów wie, do czego służy łyżka i widelec i że myślenie nie sprawia mu bólu. Myślę jednak, że z tymi 90 % grubo przesadzasz gdyż jest to grupa młodych zastraszonych często ciężko pracujących ludzi, którzy czasami mają złe wzorce do naśladowania, ale to już inna bajka…..... stoje na odprawie na przejsciu granicznym, a celnicy miedzy soba uzywaja zwrotow tak wulgarnych, komentarzy tak nieprzyzwoitych ze przechodza ciarki po plecach, kazdy normalny czlowiek zastanawia sie wtedy w jakim swiecie przyszlo mu zyc, dlatego zgadzam sie z Kodim ze MYSLENIE BOLI
Patriotyzm osobo pozbawiona wykształcenia, pracy, godności i honoru to umiłowanie i pielęgnowanie narodowej tradycji, kultury i języka. Cechami patrioty jest umiłowanie własnej Ojczyzny i Narodu. Może być ono realizowane poprzez kultywowanie tradycji, oddawanie czci bohaterom narodowym i pamięć o nich, jak i również działania na rzecz danej społeczności. Jednakże również działania na szkodę aparatu państwowego mogą być uznawane, jako patriotyczne, jeśli służą budowaniu ojczyzny - nieposłuszeństwo obywatelskie. Patriotyzm to stawianie dobra kraju ponad interes osobisty, a nawet rezygnacja z prywatnych korzyści. Wynika on z więzi społecznej i emocjonalnej z narodem, kulturą i tradycją. W umiłowaniu Ojczyzny i Narodu nie ma mowy o dziurawych drogach, głupich politykach i urzędnikach.… za co mam kochac ten kraj? Za dziurawe drogi, przyglupich politykow i urzednikow, brak odpowiedniej opieki socjalnej i zdrowotnej czy za bezrobocie?
Tak będę ich bronił, choć z pewnością wielu z nich nie zasługuje na obronę.… W twoim mniemanit ci co jezdza do rosji to marginalny element spoleczenstwa pozbawiony wyksztalcenia pracy godnosci i honoru. Tutaj bracie sie mylisz i tak naprawde na celnicy znajdziesz wiecej prostaczkow z muzgiem wielkosci orzeszka niz tam. Poczytaj to forum zwroc uwage na wypowiedzi swoich kolegow po fachu, dalej bedziesz ich bronił?
Bez obrazy,ale jeszcze tu sobie Hymn zaspiewajcie.
To kiepski wybrał sobie program do oglądania. Trochę jak brazylijski serial. Akcji mało za to gadają bez końca. Dobrze, że nie słyszy co mówią ale uszy go pewnie palą jak cholera. Tyle świństw na szefa to dawno już nie słyszałem (oczywiście tylko wtedy gdy myślą, że nikt inny nie słyszy).