Protest - dodatek mieszkaniowy

Rozumiem że twoja wypowiedź to sarkazm ? Jeśli nie to pogrubiam cześć twoich tez abyś je przeczytał jeszcze raz: Kilka miesięcy po tym jak inne służby prowadziły już dialog ze swoimi resortami, zostało wysłane pismo do MF.

Chyba jednak nie rozumiesz, bo twój komentarz choć oczywisty, to jest absolutnie zbędny ...
 
Jak podaje wikipedia
Dialog – rozmowa, zespół wypowiedzi co najmniej dwóch osób na określony temat. Dla dialogu charakterystyczna jest wymienność ról nadawcy i odbiorcy wśród jego uczestników: ta sama osoba występuje raz jako podmiot mówiący, to znów jako adresat .........

A co jak do dialogu jest tylko jedna Strona.

No kurcze nie mogę zrozumieć co wam daje wywlekanie żali na zarząd. A weź sam jeden z drugą coś zorganizuj zobaczysz jak jest łatwo. A może wyłoni się jakiś naturalny przywódca, który wyrwie środowisko z letargu wymusi na rządzie postulowane zmiany i wtedy pewnie nie będzie problemu żeby ktoś z zarządu oddał mu swoje eksponowane miejsce.

Na razie prawda jest taka, że ludzi do działania jest jak na lekarstwo i mf doskonale o tym wie.
W SW groźba protestu była na tele realna, że to rząd przystąpił do rozmów żeby się syf nie narobił.
Jakie karty będą mieli nasi "negocjatorzy" to zależy od środowiska jak tu nic nie będzie poza gadaniem kilku w porywach kilkunastu osób po forach i social mediach to zarząd możemy wymieniać co tydzień ( o ile wogóle będą chętni ) i nic to nie da.
Taka jest brutalna prawda.
 
Jak podaje wikipedia
Dialog – rozmowa, zespół wypowiedzi co najmniej dwóch osób na określony temat. Dla dialogu charakterystyczna jest wymienność ról nadawcy i odbiorcy wśród jego uczestników: ta sama osoba występuje raz jako podmiot mówiący, to znów jako adresat .........

A co jak do dialogu jest tylko jedna Strona.

No kurcze nie mogę zrozumieć co wam daje wywlekanie żali na zarząd. A weź sam jeden z drugą coś zorganizuj zobaczysz jak jest łatwo. A może wyłoni się jakiś naturalny przywódca, który wyrwie środowisko z letargu wymusi na rządzie postulowane zmiany i wtedy pewnie nie będzie problemu żeby ktoś z zarządu oddał mu swoje eksponowane miejsce.

Na razie prawda jest taka, że ludzi do działania jest jak na lekarstwo i mf doskonale o tym wie.
W SW groźba protestu była na tele realna, że to rząd przystąpił do rozmów żeby się syf nie narobił.
Jakie karty będą mieli nasi "negocjatorzy" to zależy od środowiska jak tu nic nie będzie poza gadaniem kilku w porywach kilkunastu osób po forach i social mediach to zarząd możemy wymieniać co tydzień ( o ile wogóle będą chętni ) i nic to nie da.
Taka jest brutalna prawda.

MASZ RACJĘ!

Tylko, że środowisko MUSI CZUĆ wsparcie Zarządu, jego siłę i zdecydowanie, a przede wszystkim
BEZPOŚREDNIĄ ŁĄCZNOŚĆ z szeregowymi członkami związku.

Oczywiście dla Zarządu wręcz fizyczne, oddolne wsparcie, kontakt, poczucie jedności i zaufanie
niezbędne ale TO DZIAŁA W OBIE STRONY !! Problem jest w tym, że w olbrzymiej mierze
w większości komentarzy przeważa przekonanie ludzi o braku faktycznego kontaktu. KONTAKTU,
którego w żaden sposób nie "zamydli" niezwykle intensywna działalność pozazawodowa, która
wprawdzie świadczy o morderczym zaangażowaniu w wypoczynek, turystykę, sportowy socjal,
ochronę zdrowia i wiele, wiele innych dziedzin naszego życia ale nie to, co jest PODSTAWĄ
istnienia ZZ.
Może nie wiesz, czy Zarząd naprawdę udaje, zapomniał, czy też jest nieświadomy FAKTU,
iż te wszystkie czaso- i pracochłonne działania należą do absolutnie POBOCZNEGO zakresu
w SENSIE ISTNIENIA Związków Zawodowych ?!
Te wszystkie "przyjemności" organizowane przez związek są dobre, ciekawe i nawet przydatne
ale do jasnej (...), niech to nie będzie głównym, a nawet jedynym kierunkiem, w którym
Członkowie Związku nie czują się osamotnieni bądź niedoinformowani.

Kiedy ostatnio nasz Zarząd czytał definicję celu powstania Związków Zawodowych ??

Ja (podobnie jak chyba większość z dorosłych ludzi) potrafię sobie zorganizować wczasy,
wycieczkę, wizytę u lekarza, siłownię, basen, wypad w góry itd. ale za cholerę nie mam
dostępu do szefów, dyrektorów czy ministrów i do tego mam Związek Zawodowy, by to
zrobił za mnie!
Może wypadałoby w końcu zrozumieć Zarządowi, że to ZZ ma prawo wyznaczyć i zażądać
konkretnego spotkania i rozmów z SKAS i ministrem, a nie to oni łaskawie mogą podawać
wygodny, odległy termin na PSEUDOROZMOWY prowadzące do niczego ...
 
Może wypadałoby w końcu zrozumieć Zarządowi, że to ZZ ma prawo wyznaczyć i zażądać
konkretnego spotkania i rozmów z SKAS i ministrem, a nie to oni łaskawie mogą podawać
wygodny, odległy termin na PSEUDOROZMOWY prowadzące do niczego ...
Pełna zgoda! Lecz Koluniu, wiesz dobrze o tym, że miękkie PR działania są najłatwiejsze, właśnie przez to że nie są uzależnione od widzimisię szefów, przełożonych i innych przeszkód. Dlatego też są najbardziej widoczne wśród działań ZZ.
Sprawy istotne dla środowiska, jako arcy trudne i wymagające DIALOGU, którego definicja gdzieś tu wybrzmiała, nie są już tak lotne w przekazie medialnym i komunikacji.
 
Miałem sen...

Związkowa Alternatywa z Agatą zajęła się świadczeniem mieszkaniowym...

Pozytywnie...

Nagłośniła...

I przytuliła 10tys nowych członków...

Jeśli celnicy.pl nie pójdą do przodu z komunikacją, to nie odczują wsparcia środowiska...

A bez wsparcia staną w miejscu w aktualnie najważniejszym przed wyborami temacie świadczenia mieszkaniowego...

A jak staną w miejscu, to na czoło wysforuje się ZA albo S...

Sławek jest już w innej bajce, potrzeba charyzmatycznego następcy, bezkompromisowego nieugiętego lidera...
 
Widzę na tym forum przynajmniej trzech liderów, którzy wiedzą wszystko najlepiej i mają pogląd na każdą sprawę. Forumowi wojownicy do roboty. 😁
 
MASZ RACJĘ!

Tylko, że środowisko MUSI CZUĆ wsparcie Zarządu, jego siłę i zdecydowanie, a przede wszystkim
BEZPOŚREDNIĄ ŁĄCZNOŚĆ z szeregowymi członkami związku.

Oczywiście dla Zarządu wręcz fizyczne, oddolne wsparcie, kontakt, poczucie jedności i zaufanie
niezbędne ale TO DZIAŁA W OBIE STRONY !! Problem jest w tym, że w olbrzymiej mierze
w większości komentarzy przeważa przekonanie ludzi o braku faktycznego kontaktu. KONTAKTU,
którego w żaden sposób nie "zamydli" niezwykle intensywna działalność pozazawodowa, która
wprawdzie świadczy o morderczym zaangażowaniu w wypoczynek, turystykę, sportowy socjal,
ochronę zdrowia i wiele, wiele innych dziedzin naszego życia ale nie to, co jest PODSTAWĄ
istnienia ZZ.
Może nie wiesz, czy Zarząd naprawdę udaje, zapomniał, czy też jest nieświadomy FAKTU,
iż te wszystkie czaso- i pracochłonne działania należą do absolutnie POBOCZNEGO zakresu
w SENSIE ISTNIENIA Związków Zawodowych ?!
Te wszystkie "przyjemności" organizowane przez związek są dobre, ciekawe i nawet przydatne
ale do jasnej (...), niech to nie będzie głównym, a nawet jedynym kierunkiem, w którym
Członkowie Związku nie czują się osamotnieni bądź niedoinformowani.

Kiedy ostatnio nasz Zarząd czytał definicję celu powstania Związków Zawodowych ??

Ja (podobnie jak chyba większość z dorosłych ludzi) potrafię sobie zorganizować wczasy,
wycieczkę, wizytę u lekarza, siłownię, basen, wypad w góry itd. ale za cholerę nie mam
dostępu do szefów, dyrektorów czy ministrów i do tego mam Związek Zawodowy, by to
zrobił za mnie!
Może wypadałoby w końcu zrozumieć Zarządowi, że to ZZ ma prawo wyznaczyć i zażądać
konkretnego spotkania i rozmów z SKAS i ministrem, a nie to oni łaskawie mogą podawać
wygodny, odległy termin na PSEUDOROZMOWY prowadzące do niczego ...

Niewątpliwie Lordzie jesteś bardzo inteligentnym człowiekiem może zatem wsparłbyś ludzi z "władz" związku konkretnym działaniem np. "zorganizowałem" 10, 20, 100 ludzi gotowych na to i to lub radą (mailem.lub telefonicznie nie na forum) jak mają osiągnąć zakładany cel. O ile już tego nie robisz nie znamy się a to co piszę nie jest w żaden sposób uszczypliwe w stosunku do Ciebie raczej to próba wykorzystania potencjału człowieka, dla którego dobro służby jest ważne.
Kilkunastu takich i rezultat będzie.
Bo co ( tzn wywalczyć modernizację mieszkanówkę, ucywilnienie ) mają zrobić wiedzą na 100%, to wie nawet aspirant, który bał się złożyć podpis (o czym inny kolega wyżej) chociaż będzie udawał, że nie wie i o niczym nie słyszał a nawet jak usłyszy to powie, że słyszał ake niewyraźne - ja też takich zam niestety.

Zakładam, że jednak Pani przewodnicząca i jej zastępcy chcieliby aby rząd spełnił postulaty wynikające ze sporów zbiorowych.
Chodzi mi o to że krytyka dla samej krytyki nic nie daje może tylko zaszkodzić.
np.
Mogli wcześniej zareagować, mogli inaczej zareagować niż tylko napisać pismo (czyli jak dokonać samopodpalenia czy jak????).
W sumie pewnie mogli coś lepiej zawsze można. Kolega, który w każdym poście o tym wspomina też mógł sam coś zrobić lub wystąpić do zarządu o podjęcie tematu wcześniej lub inaczej. Prawdopodobnie nie wystąpił i nic nie zrobił.
Co do komunikacji pełna zgoda powinna być jak najlepiej rozwinięta. Tylko w obecnym stanie na 10 dni przed rozmowami jakich informacji oczekujesz ? Jak się przygotowują do rozmów czy jakich ???? Prawdę mówiąc od kiedy zablokowałem jedną z forumowiczek, która co 2 dzień rządała informacji z dokładnością do 4 godzin kiedy związek załatwi ucywilnienie, nie widzę żeby postulaty środowiska na forum pozostawały bez odpowiedzi.

Pisała tu wcześniej zoi wro że organizacją imprez zajmują się emeryci ( a nawet jak czynni funkcjonariusze to bez różnicy). Skoro komuś się chce to robić i ktoś z tego korzysta to po co cały czas się tego czepiać. Są w związku młodzi i nie tylko ludzie dla których jest to bardzo istotne.
Ps
Odpowiadając na ewentualny zarzut ja kilka lat próbowałem organizować ludzi itd z marnym rezultatem zwyczajnie się do tego nie nadaję cóż nie każdy ma to coś żeby porwać tłumy nawet niestety małe grupy ( miałem o sobie 🤣😁😉
lepsze zdanie jednak zderzenie z rzeczywistością było bardzo brutalne).
 
... konkretnym działaniem np. "zorganizowałem" 10, 20, 100 ludzi gotowych na to i to lub radą (mailem lub telefonicznie nie na forum) jak mają osiągnąć zakładany cel. ...

Kiedy właśnie TU - na Forum - znalazło się już sporo, bardzo dobrych pomysłów, rad czy wskazań i - co należy podkreślić - SS właśnie stąd od tych nadal aktywnych kilku osób (choć niektórych już pod innymi nickami) czerpał swoje "natchnienia" i z ich poparciem "rozkręcał" na Forum większość działań.

TO WŁAŚNIE DLATEGO, że WSZYSCY mieli na tym Forum bezpośredni oraz szczegółowy wgląd w daną sytuację (i dobrą i złą!) tak wiele się udawało i czuło się jedność zarządu z "ludem"!
[Przykład możliwości takiego działania mieliśmy tu ostatnio w związku z "akcją 17.03", gdzie jedno lakoniczne, jednozdaniowe (bezpieczne) "pisemko" ze strony Zarządu, MOGŁO załatwić kwestię "mieszkaniówki" ...]
Właśnie tego tragicznie tutaj brakuje i właśnie to mają na myśli narzekający na brak informacji i kontaktu.

Stąd moja pierwsza, podstawowa rada; Szanowny Zarządzie, zacznij na nowo doceniać wartość bezpośredniej dyskusji z "ludem" tu na Forum i UWAŻNIEJ czytaj komentarze (absolutnie pomijając próby tłumaczenia się), może zwłaszcza te krytyczne, w których najczęściej ludzie inteligentni, automatycznie umieszczają sposoby na reperację krytykowanego tematu. Oczywiście istnieją krytycy i krytykanci, więc nie jest łatwo "wyłuskać" właściwe wartości ale nikt nikomu nie mówił, że będzie łatwo ...

Edit
ps:
@Konrad1 - właśnie m.in. takich, rzeczowych rozmów brakuje ludziom do "szczęścia"!
 
Ostatnia edycja:
Niewątpliwie Lordzie jesteś bardzo inteligentnym człowiekiem może zatem wsparłbyś ludzi z "władz" związku konkretnym działaniem np. "zorganizowałem" 10, 20, 100 ludzi gotowych na to i to lub radą (mailem.lub telefonicznie nie na forum) jak mają osiągnąć zakładany cel. O ile już tego nie robisz nie znamy się a to co piszę nie jest w żaden sposób uszczypliwe w stosunku do Ciebie raczej to próba wykorzystania potencjału człowieka, dla którego dobro służby jest ważne.
Kilkunastu takich i rezultat będzie.
Bo co ( tzn wywalczyć modernizację mieszkanówkę, ucywilnienie ) mają zrobić wiedzą na 100%, to wie nawet aspirant, który bał się złożyć podpis (o czym inny kolega wyżej) chociaż będzie udawał, że nie wie i o niczym nie słyszał a nawet jak usłyszy to powie, że słyszał ake niewyraźne - ja też takich zam niestety.

Zakładam, że jednak Pani przewodnicząca i jej zastępcy chcieliby aby rząd spełnił postulaty wynikające ze sporów zbiorowych.
Chodzi mi o to że krytyka dla samej krytyki nic nie daje może tylko zaszkodzić.
np.
Mogli wcześniej zareagować, mogli inaczej zareagować niż tylko napisać pismo (czyli jak dokonać samopodpalenia czy jak????).
W sumie pewnie mogli coś lepiej zawsze można. Kolega, który w każdym poście o tym wspomina też mógł sam coś zrobić lub wystąpić do zarządu o podjęcie tematu wcześniej lub inaczej. Prawdopodobnie nie wystąpił i nic nie zrobił.
Co do komunikacji pełna zgoda powinna być jak najlepiej rozwinięta. Tylko w obecnym stanie na 10 dni przed rozmowami jakich informacji oczekujesz ? Jak się przygotowują do rozmów czy jakich ???? Prawdę mówiąc od kiedy zablokowałem jedną z forumowiczek, która co 2 dzień rządała informacji z dokładnością do 4 godzin kiedy związek załatwi ucywilnienie, nie widzę żeby postulaty środowiska na forum pozostawały bez odpowiedzi.

Pisała tu wcześniej zoi wro że organizacją imprez zajmują się emeryci ( a nawet jak czynni funkcjonariusze to bez różnicy). Skoro komuś się chce to robić i ktoś z tego korzysta to po co cały czas się tego czepiać. Są w związku młodzi i nie tylko ludzie dla których jest to bardzo istotne.
Ps
Odpowiadając na ewentualny zarzut ja kilka lat próbowałem organizować ludzi itd z marnym rezultatem zwyczajnie się do tego nie nadaję cóż nie każdy ma to coś żeby porwać tłumy nawet niestety małe grupy ( miałem o sobie 🤣😁😉
lepsze zdanie jednak zderzenie z rzeczywistością było bardzo brutalne).
myślę, że na forum można znaleźć wielu wybitnych ludzi, którzy wiedzą jak coś wywalczyć dla środowiska, tylko akurat nie mają czasu..., teraz muszą się zająć czymś innym ale jak skończą to..., chętnie by się włączyli ale wolą się chować za nickiem..., mogą powiedzieć Zarządowi co zrobić ale wolą zarządzać z tylnego fotela..., strona praktyczna nie jest ich najmocniejszą stroną..., oni już się nawalczyli teraz zostawiają pole do popisu młodym..., gdyby byli trochę młodsi to by nam pokazali..., ale poza tym chętnie powiedzą co i jak byle nie ponieść za to odpowiedzialności. 😃
 
myślę, że na forum można znaleźć wielu wybitnych ludzi, którzy wiedzą jak coś wywalczyć dla środowiska, tylko akurat nie mają czasu..., teraz muszą się zająć czymś innym ale jak skończą to..., chętnie by się włączyli ale wolą się chować za nickiem..., mogą powiedzieć Zarządowi co zrobić ale wolą zarządzać z tylnego fotela..., strona praktyczna nie jest ich najmocniejszą stroną..., oni już się nawalczyli teraz zostawiają pole do popisu młodym..., gdyby byli trochę młodsi to by nam pokazali..., ale poza tym chętnie powiedzą co i jak byle nie ponieść za to odpowiedzialności. 😃
Czując się m.in. niejako wywołany do tablicy / roastowany...

SS, admini i wielu zaprzyjaźnionych userów zna moje nazwisko, w moim miejscu służby też nie jest to tajemnicą, nawet na starym aucie miałem to oznaczenie...

Nick nie musi oznaczać ukrywania się...

Od 2008 na forum jestem bolo1999 i tak też podpisałem książkę...

Nie jest to może tak nośne jak batyr ale trudno...

Nie mam manii wielkości, nie uważam że wszystko wiem najlepiej i na wszystko mam receptę...

Ale właśnie burza mózgów, często bardzo wybitnych, na forum, ścieranie się różnych koncepcji, MOŻE prowadzić do wypracowania najskuteczniejszych form działania...

Kluczem jest komunikacja i wsłuchiwanie się w oddolne głosy...

I nie mów mi kuźwa nic o odpowiedzialności, przeszedłem wiele a skończyłem na st specu i rachm mając 35 lat stażu i 55 lat, zaliczając próbę ucywilnienia, 3 mce zawieszenia w próżni i spowodowany tym zawał...

Nie brakuje mi odwagi ale sił...

Potrzebujemy siły młodych, a odwagi dodamy my, starzy ...

PS nawet na forum byłem wielokrotnie banowany, również bezterminowo, wyrzucili mnie z fb alternatywy, solidarności i celników pl

PS2 a co Ty Tomaszu zrobiłeś? W ilu protestach wziąłeś czynny udział? Chorowałeś chociażby 17.03? Jeździłeś na pikiety? Czym za to zapłaciłeś?
Uważam, że żeby wysuwać zarzuty, trzeba samemu mieć zasługi...
 
Ostatnia edycja:
w zakresie pominięcie SCS w dodatku mieszkaniowym trzeba NA JUŻ przygotowywać wniosek do TK w sprawie nierównego traktowania funkcjonariuszy rożnych służb powołując się na Konstytucję.. tak żeby go złożyć 2 lipca. W uzasadnieniu m. in. walczyć o przydział po orzeczeniu + wyrównanie i odsetki od 1 lipca.
 
Miałem napisać, że się nie da ale w sumie jest to coś tzn mieszkaniówka zawarte w ustawie o Policji i ustawach dotyczących innych służb (jest lub będzie), a w naszej nie ma jest to jakiś pomysł lekko uszczypliwe powiem jeden z nielicznych, który jest warty rozważania przez prawników związku może nie natychmiast jak pisze autor pomysłu ale głupie to nie jest.
Nie to że ja nie mogę ale nie lubię się podpinać pod czyjeś osiągnięcia czy raczej pomysł.
Zgłoś to może kolego/koleżanko do zoi czy zarządu bo tu może pomysł zostać zakrzyczany.

Trybunał nie rozstrzyga o odpowiedzialności odszkodowawczej ale to akurat najmniejszy problemtym się można zająć później.
 
Czując się m.in. niejako wywołany do tablicy / roastowany...

SS, admini i wielu zaprzyjaźnionych userów zna moje nazwisko, w moim miejscu służby też nie jest to tajemnicą, nawet na starym aucie miałem to oznaczenie...

Nick nie musi oznaczać ukrywania się...

Od 2008 na forum jestem bolo1999 i tak też podpisałem książkę...

Nie jest to może tak nośne jak batyr ale trudno...

Nie mam manii wielkości, nie uważam że wszystko wiem najlepiej i na wszystko mam receptę...

Ale właśnie burza mózgów, często bardzo wybitnych, na forum, ścieranie się różnych koncepcji, MOŻE prowadzić do wypracowania najskuteczniejszych form działania...

Kluczem jest komunikacja i wsłuchiwanie się w oddolne głosy...

I nie mów mi kuźwa nic o odpowiedzialności, przeszedłem wiele a skończyłem na st specu i rachm mając 35 lat stażu i 55 lat, zaliczając próbę ucywilnienia, 3 mce zawieszenia w próżni i spowodowany tym zawał...

Nie brakuje mi odwagi ale sił...

Potrzebujemy siły młodych, a odwagi dodamy my, starzy ...

PS nawet na forum byłem wielokrotnie banowany, również bezterminowo, wyrzucili mnie z fb alternatywy, solidarności i celników pl

PS2 a co Ty Tomaszu zrobiłeś? W ilu protestach wziąłeś czynny udział? Chorowałeś chociażby 17.03? Jeździłeś na pikiety? Czym za to zapłaciłeś?
Uważam, że żeby wysuwać zarzuty, trzeba samemu mieć zasługi...
hm, dziwne, nawet przez chwilę nie pomyślałem o Tobie, ale skoro sam uznałeś, że to do Ciebie ... , zgodzisz się, że to symptomatyczne.
Właściwie, to była to taka wędka i chciałem zobaczyć kto się odezwie, złapie się, stawiałem na kogoś innego. No zobaczymy może ktoś jeszcze...
 
hm, dziwne, nawet przez chwilę nie pomyślałem o Tobie, ale skoro sam uznałeś, że to do Ciebie ... , zgodzisz się, że to symptomatyczne.
Właściwie, to była to taka wędka i chciałem zobaczyć kto się odezwie, złapie się, stawiałem na kogoś innego. No zobaczymy może ktoś jeszcze...
PS2 a co Ty Tomaszu zrobiłeś? W ilu protestach wziąłeś czynny udział? Chorowałeś chociażby 17.03? Jeździłeś na pikiety? Czym za to zapłaciłeś?
Uważam, że żeby wysuwać zarzuty, trzeba samemu mieć zasługi...
 
Back
Do góry