tatuaż a praca w SCS

avinx

Nowy użytkownik
Dołączył
20 Listopad 2017
Posty
5
Punkty reakcji
0
Chciałbym kandydować na funkcjonariusza SCS przy kolejnym naborze, tylko nie wiem jak wygląda kwestia tatuażu. Czy odejmowane są punkty za niego? Mowa o małym tatuażu na przedramieniu.
 
chciałbym kandydować na funkcjonariusza scs przy kolejnym naborze, tylko nie wiem jak wygląda kwestia tatuażu. Czy odejmowane są punkty za niego? Mowa o małym tatuażu na przedramieniu.

nie !!!!!!!!!!!
 
Chciałbym kandydować na funkcjonariusza SCS przy kolejnym naborze, tylko nie wiem jak wygląda kwestia tatuażu. Czy odejmowane są punkty za niego? Mowa o małym tatuażu na przedramieniu.

Punktów ci nie odejmą, ale to komisja lekarska decyduje czy jesteś zdolny do służby czy nie. Mogą z rozpędu jak w przypadku kandydatów do policji tatuaż uznać za bliznę szpecącą i nie dopuszczą.
 
Zawsze jest pretekst aby nie przyjac takiego kandydata,
 
posiadanie tatuażu już dawno przestało być przeszkodą w kandydowaniu do jakiejkolwiek służby - chyba, że jest to tatuaż np. więzienny lub zawiera dziwne treści np. swastykę lub coś takiego
 
posiadanie tatuażu już dawno przestało być przeszkodą w kandydowaniu do jakiejkolwiek służby - chyba, że jest to tatuaż np. więzienny lub zawiera dziwne treści np. swastykę lub coś takiego

Mylisz się bo to zależy od komisji lekarskiej. Znam osoby które za tatuaż na klacie albo łydce były odrzucone, a znam takie które miały całe przedramię pomazane i przeszły.
 
Na jakim etapie jest ta komisja lekarska "osądzająca" zdolność do służby?
 
Dzięki. Czyli ja tu się staram a nie wiadomo czy lekarz mnie przepuści przez tatuaże :D Myślałam, że już bardziej przychylnie na to patrzą.
No nigdy nie wiadomo jakie schorzenia mogą się ujawnić. Komisje lekarskie to na ogół konserwatywne środowisko i różnie to z nimi jest.
 
No cóż CAT! Kiedyś obecny tu problem komisja oceniała jako "skłonność do samookaleczenia" i eliminowała zawodników. Pozdrowienia
 
No cóż CAT! Kiedyś obecny tu problem komisja oceniała jako "skłonność do samookaleczenia" i eliminowała zawodników. Pozdrowienia


Pamiętam to, Przyjacielu.

Zdarzyło mi się być świadkiem (acz nie była to rekrutacja do "cła", ale zwykła poborowa)
gdy osobie chcącej koniecznie trafić do wojska, kazano ściągnąć z ręki gips.
Myślę, iż to zbytnie "napalenie się", sprawiło odkrycie - właśnie tatuażu i okrutną awanturę ...
 
No cóż CAT! Kiedyś obecny tu problem komisja oceniała jako "skłonność do samookaleczenia" i eliminowała zawodników. Pozdrowienia
Zgadza się . Znam osobe kótra starala się o pozwolenie na broń i została uwalona przez psychologa własnie z powodu posiadania tatuażu i w związku z tym skłonności do samookaleczeń.
 
wprawdzie nieprawomocne ale z tendencją do utrzymania II SA/Wa 460/17
 
Back
Do góry