Starmen, też ne do końca masz rację. Sprawa dotyczy powoływanych do wojska kleryków, czyli jeszcze studentów (nie księży). Władze ludowe przerywały im naukę licząc na to, że się rozmyślą i nie wrócą do seminariów, lub złośliwie jako forma represji Kościoła. Skoro byli studentami nie mogli być powołani do służby innej niż zasadnicza. Podobnie przerywano naukę innym studentom, niepoprawnym politycznie ("cywilnych" uczelni). Nie kończyli SORow czy SPRow, więc mianowanie ich na oficerów jest naciągane.
Podsumowując. Nie były to osoby z wyższym wykształceniem powoływane do zwykłej zasadniczej służby wojskowej, więc nie mogły być powołane do SOR, czy SPR.
dokładnie
a czy SPR kończył się stopniem sierż pchor czy podporucznikiem REZERWY - spierać się nie będę - tyle to już lat
faktem jest, że podporucznika dostawało się w razie powołania do służby czynnej w razie W
klerycy nie byli absolwentami uczelni i nie byli w SPR a w normalnych szwejowskich jednostkach
czego tam się nauczyli więcej od swoich kolegów z drużyny, plutonu i kompanii, że teraz dostają mianowanie na podporucznika?
czemu podporucznika nie dostają ich koledzy z którymi służyli?
temat jest szerszy
zostawcie Bogu co boskie, Państwu co państwowe, rozdział Państwa od Kościoła itp.
po co komu kapelani? skąd się wzięli? bo dawno temu, gdy podróże i wojny trwały długo, z dala od siedzib władcy chcieli brać czynny udział w nabożeństwach - niektórzy z potrzeby, inni z obawy o posądzenie o heretyzm czy zaniedbywanie obowiązków katolika i ryzyko utraty z tego powodu korony
teraz już nie ma takich trudności - każdy może brać czynny udział w życiu religijnym BEZ udziału kapelanów - we własnej parafii
bez komentarza pozostawię istnienie ordynariatów polowych w ogóle czy powoływanie rzymskokatolickich w izbach celnych, w których dominującą religią jest prawosławie - "bo 97% Polaków to katolicy" - bo ochrzczeni
i żeby była jasność - sam jestem wierzący i wiele lat miałem przyjemność znać osobiście księdza który potem został Biskupem Polowym Wojska Polskiego - wspaniały Człowiek - zero materializmu, wiara i idee
ale etaty? stopnie oficerskie? szlify generalskie? ordynansi? gaże?
przez wiele lat rodzina moja była objęta duszpasterstwem kapelana, sprowadzało się to do sporów o "kolędę" w końcu ustalili że w jednym roku z wizytą "po kolędzie" będzie chodził kapelan, w kolejnym ksiądz z parafii
sorry ale jak sobie wyobrażacie duszpasterstwo ze strony kapelana który widzi was raz na dwa lata? ( do kościoła chodziliśmy parafialnego, nie garnizonowego)
a jak często widujecie swojego kapelana z izby?
parafialny nie wystarczy?
tak samo religia w szkołach
zostawcie Bogu co boskie, Państwu co państwowe
kiedyś na religię chodziło się po szkole do parafii, chodzili tylko ci co chcieli
a pogadajcie z katechetami z gimnazjum czy liceum jak wygląda religia w szkole dziś - SZOK
w ten sposób KK podcina gałąź na której siedzi - skutki nastąpią za 40-50 lat gdy wymrą dzisiejsi dorośli wierni, a pozostanie garstka dorosłych z dzisiejszych dzieci
ale to tak na marginesie
wszystkie ordynariaty polowe należałoby zlikwidować, albo zacząć powoływać prawosławne, protestanckie, grekokatolickie, amiszów, hare-kriszna, muzułmańskie i scjentologiczne